LIV * DYNAMIKA LIRYKI CZECHOWICZA
sytuacja konkretna biega uogólnieniu i wzniesieniu na wyższe piętro znaczeniowe. Każdy obraz sielski, nuta kołysanki, obraz matki zdradza tęsknotę za rajem utraconym. Jeśli pojawią się słowa czy obrazy takie, jak raj, złoty wiek, słoneczna Jeruzalem, to są jedynie błyski, które światłem swoim obejmują wszystkie składniki i organizują w całość o przejrzystej strukturze mitu.
Mit katastroficzny obejmuje w tym układzie pozycji środkową. Spełnienie zagłady, przybierającej charakter potopu bądź kosmicznego pożaru, albo też wizji scalającej obie poprzednie, jest sytuacją przejściową. Zakłada ona dalszy ciąg, a więc oczyszczenie i odrodzenie świata. Następuje znowu czas pierwotnej szczęśliwości, wraca sytuacja, w której opanowany został żywioł i chaos, a zaprowadzone prawa i ład.
Świat wyobraźni opiera się więc na antynomiach, na biegunowych układach przeciwstawnych wartości. Dobro walczy ze złem, jasność spiera się z ciemnością, świat łagodny ze światem jemu zagrażającym. Opozycje te decydują o dynamice liryki Czechowicza, o jej dramatycznych napięciach. Sąsiedztwo dwu zwalczających się nawzajem i dążących do zwycięstwa i wyłączności światów rodzi te spięcia, które dla poezji Czechowicza są najbardziej charakterystyczne. Wydaje się przy tym, że obejmują one pola należące w tej twórczości do najbardziej interesujących i najpiękniejszych. ^
Kształt mitotwórstwa. Problematyka, jaką żyje i wyraża poezja Czechowicza, układa się w trzy wyraźne całości o strukturze mitu: Arkadia, śmierć i katastrofa. Stanowią one trzon mitotwórczych koncepcji poety i wyznaczają plan jego świata wyobraźni. Jednak tylko niektóre utwory dają się odczytać jako całościowe wcielenie konkretnego mitu. Przeważnie wątki mitologiczne mieszają się i krzyżują, wzajemnie się przenikając. Mity były jednak punktem odniesienia, wobec którego orientowała się poezja Czechowicza, ku niemu starała się zdążać. Tak to widział sam poeta:
Życiu przodują idee i mity. Poezja również musi wrócić po swoje
>.LV
MITOTWÓRCZE SKŁONNOŚCI POETY
/lute runo, musi nabrać charakteru mitu. I kiedy mowa tu była o ko-inogoniach i teogoniach, to chodziło właśnie o to, o mitotwórstwo 10.
Dlatego właśnie starał się Czechowicz oprzeć całą swoją poezję na strukturze mitu.
Stanowisko takie miało dla techniki poetyckiej daleko idące konsekwencje. Mit ma swoje własne prawa, tradycje, konwencje, implikuje różnorakie skutki artystyczne. Często czytelnik musi od łych skutków zaczynać obserwacje, one — niby skorupy archeologowi -—• pozwolą z ułamków ułożyć mu całość. A więc trzeba się poddać niejako zasadzie pars pro toto.
Mitotwórcze skłonności Czechowicza prowadzą go ku budowaniu makrokosmosu, do wyolbrzymienia rzeczywistości. Wiele sy-i nacji rozgrywa się na terenie o niezmiernej rozległości, gdzieś mię-< Izy niebem a ziemią. Jeśli w tych sytuacjach występują ludzie, urastają do wymiarów herosów, istot o cechach nadnaturalnych.
Czechowicz chętnie ukazuje świat w momencie chaosu. Jest to więc sytuacja świata sprzed dnia stworzenia. Poeta otrzymuje w tym wypadku przymioty Boga i Stwórcy — z nicości, z chaosu wyprowadza nowe światy. Chaos wtórny pojawia się w wizjach katastroficznych, ale i one mają wymiary makrokosmosowe. Planety, globy, otchłań, oceany, firmament, przepaście, gwiazdy, księżyc — to są stałe składniki owych sytuacji. Chaosowi przeciwstawia się porządek, stąd opozycja ciemności i światła. Wtedy również pojawiają się słowa podstawowe, pierwotne, pozbawione epitetów i ozdobników. To szereg: ziemia, skała, glina, człowiek, niebo, woda, powietrze, ogień, a więc podstawowe elementy makrokosmosu.
Świat Czechowicza jest terenem, gdzie odbywa się nieustanna gra sił. Siły te mają zawsze kształt konkretny, ostro zarysowany, a służy temu cały system animizacji i personifikacji. Proces ten obecny był w poezji^Czechowicza od tomu pierwszego, ale wówczas
10 J. Czecho w i c z, Poezja godna epoki, «Ku:per Poranny» 1936, , nr 23$-