paczą w obliczu odkryć, które obracają wniwecz nadzieje i ideały nauki. Hume był świadomie uporczywy w swojej konsekwencji, chciał docierać w swoich rozumowaniach do korzenia ostatecznego wiedzy, szukał „prawdy do końca”. Niemniej nie miał w sobie ani cienia maniactwa Czy obsesyjnej nie wrażliwości na życie codzienne. Był człowiekiem, którego umiar charakteryzował najbardziej; nie chciał narzucić swoich przekonań, uciekał się, chociaż niechętnie, do posunięć kompromisowych, aby unikać walk nazbyt gwałtownych, cenił sobie „środkowe” pozycje w życiu społecznym i w obyczajach. Przekonany teoretycznie o ułomności wiedzy czy nawet o jej organicznej niezdolności do spełnienia oczekiwań scjentystów, nie wyciągał stąd wniosków o jałowości badań naukowych; przeciwnie, niczego nie cenił sobie tak bardzo. Nienawidził fanatyzmów, walk religijnych, sporów metafizycznych. Dramatyczność wizji, którą po sobie pozostawił, jest raczej dla nas wyczuwalna, on sam mniej jej doświadczał.
Dlatego pozytywizm Hume’a jest pewną wersją czy pewną odmianą tendencji, które łączą cały ruch oświeceniowy. DAlembert, którego nazwisko pospolicie się wymienia wśród „prekursorów” myśli pozytywistycznej, był z pewnością od Hume’a znacznie mniej radykalny w swojej krytyce teoriopoznawczej i zdrowym rozsądkiem, albo ,tymi zasadami, co wówczas za zdrowy rozsądek uchodziły, łagodził jej możliwe skrajności. Nie podawał w wątpliwość istnienia ciał fizycznych i godził się na istnienie religii naturalnej, która nie może nam umożliwić wyboru między skłóconymi wyznaniami, ale raczej każe się od nich wszystkich odwrócić i poprzestać na paru ogólnych prawdach podstawowych dotyczących istnienia Boga i duszy. Przekonany był także, że pomnażanie wiedzy nie ma tylko czysto pragmatycznych wartości, ale daje nam dostęp do realnej znajomości coraz liczniejszych i coraz lepiej uporządkowanych jakości świata. Niemniej fundamentalne idee i wyjściowe intencje jego pisarstwa były podobne. Wiedza wszelaka, której warto przypisywać znaczenie, wywodzi się z wrażeń, a nauki matematyczne służą do tego, by porządkować wrażeniowy materiał za pomocą systemu skrótowych znaków i prowadzić go ku upragnionej jedności nauk. „Czymże jest większość owych aksjomatów, którymi tak chełpi się geometria — powiadał — jeśli nie wyrażeniem tej samej prostej idei przy pomocy dwóch różnych znaków lub słów? Czyż ten, kto mówi, że d-wa i dwa daje cztery, posiada dodatkową wiadomość w porównaniu z tym, kto by powiedział, że dwa i dwa daje dwa i dwa?” Nauka porządkuje fakty elementarne j jest tym. lepsza, im mniej potrzebuje zasad porządkujących. Ideałem jest sytuacja, w której udałoby się sprowadzić całą wiedzę do jednej zasady wszechwy-jaśniającej, czy raczej wszeehporządkująeej. „Dla człowieka, który by potrafił ogarnąć wszechświat z jednego punktu widzenia, stałby się on — że tak powiemy ■— jednolitym faktem i jedną wielką prawdą”.
Oświecenie miało tedy własny pozytywizm, tak jak epoka wielkich systemów historiozoficznych w pierwszej połowie następnego stulecia będzie miała, w twórczości Comte’a, własną postać pozytywizmu, dostosowaną do zainteresowań i pragnień własnych. Pozytywizm oświeceniowy był próbą osadzenia człowieka w jego naturalnym środowisku przyrodniczym i społecznym, próbą zrównania ludzi przez sensualistycziną teorię poznania (każdy człowiek przychodzi na świat jako „pusta tablica”), próbą nakreślenia programu życia, wolnego od chimerycznych „zapasów z Bogiem”, nastawionego na polepszanie warunków konkretnych bytowania ludzkiego przez kooperację, przez szybszą kumulację wiadomości, przez porzucenie przesądów i dociekań jałowych praktycznie. Postawić na miejsce rozpaczy wynikłej z uroszczeń ludzkich do wiedzy absolutnej — racjonalne badanie możliwości poznawczych w oparciu o' założenie empirystyczne; zastąpić metafizyczne konstrukcje metodycznym badaniem konkretnych potrzeb ludzkich i warunków ich zbiorowego zaspokojenia; miast przemocą i strachem wbijać ludziom do głowy ciemne dogmaty — odkryć metody wychowawcze, które odwołując się do interesu własnego jednostki umożliwią jej zarazem zrozumienie wartości, jakie ma sympatia, porozumienie i współpraca. Pozytywistyczna teoria wiedzy okazuje się, włączona w ów obieg myślowy,
52