CCF20081221077

CCF20081221077



lekceważy zupełnie, zdaniem krytyków, różnice w stopniu! | uzasadnienia i w stopniu prawdopodobieństwa różnych zdań jąko możliwy motyw ich uznania, operuje tedy | pewnym stanowiskiem absolutystycznym obcym rzeczy- wistej praktyce tworzenia hipotez. Istotnie, przy wyłącz- j nym użyciu rachunku zdań w opisie sytuacji poznawczej powstałej przy falsyfikacji i weryfikacji hipotez, odrzu-1 cenie któregokolwiek z możliwych a zaangażowanych | •w procedurę praw naukowych jest równie prawomocne. • ■jednakże stopień ugruntowania różnych praw jest roz- rnaity i on w końcu decyduje o wyborze. Sądzono ongi, 1 na przykład, że światło rozchodzi się z szybkością nie- > skończenie wielką. Doświadczenia, które obaliły to przy-J puszczenie, przeprowadzone zostały m. :in. z użyciem przy- I rządów pomiarowych działających wedle praw mecha-r| niki. Nie jest wszakże tak, źe w sytuacji, gdzie miast od-f rzucić dawną hipotezę, możemy również, z punktu wi-| dzenia logiki zdań, odrzucić zamiast niej prawa mecha-;] niki, na których opiera się działanie zegarów, wybór nasz przesądzony jest arbitralnym upodobaniem, względami! estetycznymi lub choćby prostotą. Jest przesądzony fak-| tycznym stopniem zasadności, który przypisujemy zasadom mechaniki, a’ który do prostoty żadną miarą nie da i się zredukować. Podobnie: pogląd, wedle którego bakte-J rie rodzą się wprost z ciał nieorganicznych, obalony został m. in. przy użyciu mikroskopów; nie jest jednak sprawą ę /dowolną, ozy uznamy, że doświadczenia obaliły raczej i tdawną hipotezę samorództwa, czy rączej prawa dyfrakcjiJ •światła, wbudowane w strukturę optycznego przyrządu. | 'Wybór nie jest arbitralny, ale działa w nim stopień fak- ; ■tycznego potwierdzenia hipotez czy praw zaangażowa- nych; wiadomo, oczywiście, że w wyborach takich nie! dochodzimy do-punktu widzenia absolutnie niezawodnego: istnieją również i normalnie są praktykowane kontrolnezabiegi polegające na'weryfikacji najsłabiej ugruntowa- nych hipotez czy praw w towarzystwie innych. Nie mai tedy uzasadnień absolutnych, istnieją jednak stopnie uza-:| sadnienia, których niepodobna ignorować.    |

To samo dotyczy wypadków, kiedy kierowani jakoby tylko wzglądami prostoty przyjmujemy prawa sugerp-|

154    Ą wane przez nowe doświadczenia, zamiast budować dodatkowe hipotezy pozwalające utrzymać mimo wszystko dawne poglądy na przekór doświadczeniom. I tutaj, choć nieraz zachodzą, wypadki wątpliwe, (czynnikiem rozstrzy-gającym jest porównywalna wiarygodność zaangażowanych i konkurencyjnych możliwości. „Prostota” jest narzędziem zwodniczym, kiedy tnie wyjaśnia się jej bliżej, dlaczegóż bowiem nie uznać, że wyjaśnieniem najprostszym jest redukcja wszystkich zjawisk do działania stale jednej i,tej samej przyczyny, na przykład woli boskiej? Konwencjonaliści, oczywiście, tak nie sądzą, posługują się jednakże niejasnym pojęciem prostoty, które, jeśli je bliżej rozważyć na przypadkach, efektywnie w nauce znanych rozstrzygnięć między konkurencyjnymi hipotezami, okaże się' w końcu identyczne ze stopniem wiarygodności empirycznej, traci tedy swój konwencjonalny charakter. Analogicznie, wybór pewnej hipotezy z tej racji, iż ukazuje ona związek wielu faktów, które dla- hipotezy konkurencyjnej są niezależne, a wobec tego wymagają wielu założeń dodatkowych, miie jest po prostu zabiegiem ekono-imizUjącym, ale opiera się na przekonaniu, że „lepsza” jest hipoteza, która pozwala tłumaczyć większą ilość faktów, tj, że więcej jest. przewidywań,- które można na. jej podstawie efektywnie poczynić.1 Odwołujemy się tedy znowu do stopnia potwięrdzalności, nie zaś do ekonomii po prostu.

Ta sama kwestia zaangażowana jest, dalej, w'pytaniu, czy uznając-, że krzywe opisujące pewną zależność funkcjonalną są ciągłe, regularne itd., kierujemy się regułami elegancji lub ekonomii. Jeśli doświadczenia w skończonej liczbie nie mogą przeobrazić naszego wykresu w linię ciągłą, to jednak istnieje możliwość weryfikacji w stosunku do każdego punktu z os obna.< Pytanie dotyczy właściwie tego oto: na kim Spoczywa onus probandi ^ na tym,- kto chce dowieść nieciągłości linii, czy na tym, kto obstaje przy jej ciągłym charakterze? Wydawać się może, że i tu stopień prawdopodobieństwa jest decydujący, nie zaś ekonomizacja wysiłku i prostota równania.

Przytoczone przez Duhema spostrzeżenie dotyczące różnicy między „faktem praktycznym” i „teoretycznym” rów-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img071 • • • nazywamy różniczkę zupełny, albo krótko różniczkę, funkcji 4 w pun*-etę a. Oznaczamy ję
36 Filozofia Kanta i jej recepcja w osiemnastym i dziewiętnastym wieku ostatnie zdanie z Krytyki czy
page0156 146 masz żadnej różnicy zasadniczej; jest tylko różnica w stopniuu. „W tej hierarchii jeste
Naszym zdaniem kryteria różnicowania terminów „nauczanie całościowe" i „nauczanie
P1110453 298 ROLAND BARTHES nieni, aby między kinem a fotografią dostrzegać nie prostą różnicę stopn
9. Narodziny konserwatyzmu (E. Burkę): krytyka rewolucji francuskiej, uzasadnienie wartości tradycji
Samobojstwa a podmiotem myślącym istnieją wyłącznie różnice stopnia. Dla człowieka charakterystyczn
test ginekologia 2 1 6.    Wskaż nieprawdziwe zdanie dotyczące różnic między miednicą
CCF20070522004 Przykłady: 1.    Zmienić 75,8236? na stopnie. a8a° = a8 -— = 75,8236-
CCF20090704068 138 Część I z niebywałą jasnością różnicy między bytem i byciem. „Wszak bycie bytu t
CCF20080709030 c. Napięcie zakłóceń mierzone na wyjściu stopnia mocy przy odłączonym generatorze&nb
CCF20090214043 zostaje zupełnie niejasne, jak właściwie z tego psychologicznego kontinuum przeżyć m
CCF20090319060 Przykłady zastosowań całek 69 a różniczkę pracy dW można zapisać jako dW = F(tp)rdtp
CCF20091007021 kontrolować równoległość płyt dociskowych. Różnice we wskazaniach czujników sygnaliz

więcej podobnych podstron