Pojęcie sensownego zachowania stanowi punkt wyjścia krytyki pozytywistycznej koncepcji socjologii, odrzucającej myśl o jej zasadniczej odmienności od nauk przyrodniczych. Przy czym dla Wincha socjologia nie jest jedną z wielu nauk o społeczeństwie, lecz przede wszystkim próbą zrozumienia, czym jest społeczeństwo, co — jak już pisałem — sprawia, że utożsamia się ona z filozofią: „wiele najważniejszych teoretycznych problemów pojawiających się w tych badaniach [badaniach nauk społecznych — Z.K.) należy raczej do filozofii niz do nauki, a zatem rozwiązać je można bardziej przez aprioryczną analizę pojęć niż przez badania empiryczne.”"
Paradygmatycznym przykładem koncepcji pozytywistycznej jest dla Wincha koncepcja Johna Stuarta Milla. Według Milla nauki społeczne i humanistyczne (morał Sciences) jak każde inne nauki badają regularności występowania zdarzeń, jakkolwiek mających szczególnie zawiły i skomplikowany charakter, bo wynikających z oddziaływań bardzo wielu czynników. Powołując się na przeprowadzoną poprzednio analizę natury sensownych zachowań człowieka Winch chce pokazać, iż „idea ludzkiego społeczeństwa implikuje schemat pojęciowy, który jest logicznie niezgodny ze sposobami wyjaśniania przyjętymi w naukach przyrodniczych”80. Wysuwa następujące argumenty na rzecz tej tezy:
1. Zachowania ludzkie nie są po prostu bardziej skomplikowane niż ruchy ciał fizycznych, lecz są od nich jakościowo różne, gdyż pojęcia, którymi zwykle (a więc w życiu codziennym) je opisujemy, należą do innego systemu pojęciowego.
2. Zastąpienie jednego sposobu opisu drugim, potocznego — „naukowym”, nie jest możliwe. „Każdy, kto sądzi, że studiowanie mechaniki ruchu istot żywych mogłoby rzucić światło na pojęcie życia (animafe life\, padłby ofiarą pojęciowego nieporozumienia.”81 Albowiem wówczas w ogóle nie można by mówić o żywych stworzeniach oraz społecznych zachowaniach. Pojęcia te
* Tamże, s. 17.
1-0 Tamże, s. 72.
“ Tamte, s. 74.
należą do innego systemu niż system pojęciowy mechaniki; zmiana systemu pojęć na mechaniczny sprawia, że niejako znika przedmiot, który chcieliśmy zbadać.
3. W szczególności nie można zastąpić pojęcia motywu zachowania pojęciem przyczyny, co Winch pokazuje analizując poglądy Milla i T. M. Newcomba. Nie można uznać motywu ani za specyficzny rodzaj „mentalnych przyczyn”, ani zredukować ich do przyczynowo oddziałujących ,.stanów fizjologicznych”. „Istnieje faktycznie bardzo prosty, ale mimo to nieodparty argument przeciwko fizjologicznej interpretacji motywów. Odkrycie motywów zagadkowego działania oznacza pogłębienie naszego rozumienia tego działania |...J. A to jest coś, co możemy odkryć bez żadnej znaczącej wiedzy o ludzkich stanach fizjologicznych; dlatego nasze wyjaśnienia ich motywów nie mają nic wspólnego z ich stanami fizjologicznymi.”62 Pojęcie motywu jest raczej zbliżone do pojęcia „racji”, usprawiedliwiającej działanie i leżący u jego podłoża zamiąr, niż do pojęcia przyczyny. Podanie motywu działania czyni je zrozumiałym w ramach przyjętych w danym społeczeństwie sposobów zachowania i wskazuje, że działający kierował się względami stosownymi w tym kontekście.49
4. Naukowe badanie instytucji społecznych różni się od badań zjawisk przyrodniczych w sposób zasadniczy. W przypadku tych ostatnich mamy bowiem do czynienia tylko z dwoma rodzajami relacji: odniesieniem się badacza do badanych zjawisk oraz jego związkami z innymi naukowcami, czyli komunikacją między badaczami. Przyrodnik posługuje się w swych badaniach pojęciami, które są kształtowane zarówno pod wpływem obserwowanych fenomenów, jak i pod wpływem innych naukowców, przy których współudziale przeprowadza swoje badania. Zgodnie z tezą Wincha, że kryterium identyczności zjawisk może wynikać jedynie z intersu-biektywnej reguły, ten drugi rodzaj „wpływu” musi być istotniejszy: tylko dzięki regułom komunikacyjnym łączącym badacza z innymi naukowcami możliwe jest
fł Tamże, s. 78. ° Tamże, s. 82.
231