II
REGULOWANIE DYSTANSU U ZWIERZĄT
Porównawcze badania nad zwierzętami pozwalają pokazać, w jaki sposób wymagania przestrzenne człowieka podlegają wpływom jego środowiska. Natomiast u zwierząt, w odróżnieniu od ludzi, zaobserwować możemy kierunek, tempo i zasięg zmian zachowania towarzyszących zmianom przestrzeni. Przede wszystkim posługując się zwierzętami możemy znacznie przyśpieszyć czas, gdyż pokolenia zwierzęce trwają względnie krótko. W ciągu czterdziestu lat uczony może obserwować czterysta czterdzieści generacji myszy, podczas gdy w tym samym czasie zdołałby zobaczyć tylko dwie generacje własnego gatunku. I oczywiście potrafi w większym stopniu odizolować się od zwierzęcego losu.
Zwierzęta w dodatku nie racjonalizują swego zachowania i w związku z tym nie zawsze wiadomo, dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej. W stanie naturalnym reagują w sposób zdumiewająco konsekwentny, tak że zaobserwować można zachowanie powtarzające się i zasadniczo identyczne. Ograniczając badania do tego, jak zwierzęta zachowują się w przestrzeni, możemy dowiedzieć się wielu rzeczy, które stosują się również do ludzi
Terytorialność, podstawowe pojęcie w badaniach nad zwierzętami, określa się zwykle jako zacho-
wanie polegające na tym, że osobnik rości sobie prawo do pewnego obszaru i broni go przed reprezentantami swego własnego gatunku. Jest to termin współczesny, wprowadzony po raz pierwszy przez angielskiego ornitologa H. E. Howarda w pracy Territory in Bird Lije, napisanej w roku 1920. Howard przedstawił to pojęcie dość szczegółowo, choć niektóre fakty uznane przezeń za przejawy terytorialności odnotowane były już przez naturalistów w XVII wieku.
Badania nad terytorialnością skłaniają do rewizji wielu naszych utrwalonych wyobrażeń o życiu zarówno ludzi, jak zwierząt. Powiedzenie „wolny jak ptak” jest zawoalowaną formą poglądu człowieka na jego własną naturę. Zwierzęta wydają mu się wolne, świat stoi przed nimi otworem, gdy on sam uwięziony jest w społeczeństwie. Badania terytorialności dowodzą, że bliższe prawdy jest coś wręcz przeciwnego; że zwierzęta bywają często uwięzione w swym własnym terytorium. Wątpliwe, czy Freud, wiedząc to, co wiemy dziś o związkach zwierząt z przestrzenią, wiązałby stworzoną przez człowieka cywilizację z przechwyceniem energii, przekierunkowanej na nowe tory przez uwarunkowane kulturowo hamulce.
W terytorialności wyraża się wiele istotnych funkcji i wciąż odkrywamy coś nowego w tym zakresie. H. Hediger z Zurichu, słynny psycholog zwierząt, opisał najważniejsze aspekty terytorialności i zwięźle objaśnił mechanizmy, przez które ona działa. Terytorialność — twierdzi — regulując zagęszczenie osobników gwarantuje gatunkowi rozród. Tworzy pewne ramy, w których dokonuje się wszystko, są tam miejsca do nauki, miejsca do zabawy, bezpieczne kryjówki. Spaja grupę i koordynuje jej działalność. Sprawia, że każde zwierzę oddalone jest od drugiego na odległość, w której możliwe jest porozumiewanie się; w ten sposób da się łatwo zasygnalizować obec-
3* 35