CCF20111206010 (Kopiowanie)

CCF20111206010 (Kopiowanie)



niczy niemalże całej ludności zdolnej do walki jak i pracującej na rzecz obronności i konieczność uczestnictwa w walce natychmiast, często bez elementarnego przygotowania wojskowego, uniemożliwiły planowe szkolenie. Wiedzę wojsko przyswajało więc w sposób przyspieszony, a tym samym uproszczony. Było to jednak podyktowane najwyższą racją stanu obroną niepodległości i suwerenności młodego państwa.

Polskie władze państwowe i wojskowe dostrzegając wagę edukacji obronnej dla kształtowania morale mas żołnierskich nie zawsze do końca świadomych stopnia zagrożenia ojczyzny duży nacisk kładły na jej prowadzenie w skali całego społeczeństwa, jak i samych żołnierzy. Stąd w działalności wychowawczej nawiązywano do doświadczeń z okresu powstań narodowych i walki na frontach I wojny światowej. Szczególnie podkreślano potrzebę umacniania dyscypliny oraz wychowania moralnego. „Podstawą armii -pisał Piłsudski - jest dusza prostego żołnierza. Dopóki dusza ta jest silna, armia wytrzyma dole i niedolę6.

Kierownictwo państwa polskiego, a zwłaszcza władze wojskowe, już od pierwszych dni niepodległości uznały, że wobec przewagi liczebnej i technicznej potencjalnych przeciwników kluczem do zwycięstwa może być tylko wyższe morale żołnierza polskiego. Starano się go kształtować nie tylko u powołanych już do armii żołnierzy, ale i u poborowych i tej młodzieży, która w przyszłości zasilić miała jej szeregi. W przyjętym programie edukacyjnym starano się poprzez wojskową służbę oświatowo-wychowawczą poszerzyć wiadomości o historii Polski, tradycjach jej oręża oraz powinnościach żołnierza i obywatela.

Wobec przyjęcia przez Sejm Ustawodawczy w marcu 1919 r. ustawy o przymusowym poborze do wojska ukazała się wydana przez Z. Dębickiego „Książeczka żołnierza polskiego”, która uzasadniała potrzebę służby z bronią w ręku dla Ojczyzny. „Ciebie wolnego obywatela - czytamy w «Książeczce...» - powołała pod broń wolna twoja Ojczyzna, abyś granic jej bronił na zewnątrz, a ładu i porządku starał się strzec wewnątrz. Jedynym Twoim nakazem jest dobra i nieprzymuszona wola ofiarowania całego siebie ziemi, której jesteś synem”7.

Służbę w wojsku traktowano jako szkołę obywatelskiego wychowania. Takie też intencje przyświecały ustawie sejmowej z 21 lipca 1919 r.

* J. Piłsudski, op. cii., I. V, s. 99.

7 Z. Dębicki, Książeczka żołnierza polskiego. Warszawa 1919, s. 11-12.

,() przymusowym nauczaniu żołnierzy”. Wojsko przyjęło na siebie walkę analfabetyzmem wśród żołnierzy. O skali tego zjawiska świadczyć może l.ikt, że w niektórych latach odsetek analfabetów i półanalfabetów sięgał niemal połowy poborowych8.

Walki prowadzone o kształt granic II Rzeczypospolitej stanowiły prak-i, < /nąszkołę przyspieszonej edukacji militarnej społeczeństwa.

Pozostawały nadal jednak ogromne luki w wiedzy teoretycznej. Zakoń-t'nie walki militarnej i przystąpienie do pokojowego etapu odbudowy znisz-onego wskutek działań wojennych i niedorozwoju gospodarczego kraju ■\ s magało nowego spojrzenia na sprawę edukacji obronnej społeczeństwa. IIs io to tyni pilniejsze, gdyż po okresie wojny radykalnie słabło zaintereso-

>    inie społeczne problematyką militarną. Znacznie mniej ostro postrzegali. i potrzebę czynienia przygotowań do odparcia ewentualnej agresji. Zwra-• al na to uwagę już w 1921 r. ówczesny minister spraw wojskowych gen. I ii/.imierz Sosnkowski. W podobnym duchu pisała prasa, zwłaszcza „Pol-

I n Zbrojna”: „Reakcja psychiczna po wojnie poczyna zaznaczać sięosła-lni'niem dotychczasowego zainteresowania się wojskiem, odwracaniem się

>    mpatii od żołnierza”"'. Stąd słuszna wydaje się opinia Piotra Staweckic-yi', że „Polacy nie przyzwyczaili się jeszcze do swego narodowego woj-i|.il, nie poznali go, a wojsko nie zdążyło wrosnąć dostatecznie mocno w no-\ v organizm państwowy”10. Szczególnie charakterystyczna w tym wzglę-.1/ ic była opinia wyrażona przez gen. Stanisława Hallera: „Społeczeństwo HilN/.e wprawdzie instynktownie odczuwa, że między narodem a armią harmonia istnieć powinna, bardzo niewiele jednak osób się dokładnie tą |. WfStiązajmuje i zdaje sobie z tego sprawę, dlaczego tak być powinno”".

Powyższe uwarunkowania sprawiły, iż należało prowadzić planową, sze-mkll akcję edukacji obronnej społeczeństwa. Obowiązek ten spoczywał za-mwno na władzach wojskowych, jak przede wszystkim państwowych. Współ-il/tułanie zdeklarowały organizacje kombatanckie i społeczne.

W latach 1921-1926 nic zdołano wypracować na szczeblach państwa i. ilnakowych zasad edukacji obronnej społeczeństwa. Można nawet przy-" Szerzej L. Wyszczelski, Działalność oświatowo-wychowawcza w Wojsku Polskim Htluch 1918-1939, Warszawa 1995.

* l "yt. za P. Stawecki, Polityka wojskowa Polski 1921-1926, Warszawa 1981, s. 111. 11 Tamże, s. 113.

" S. Haller, Naród i armia, Kraków 1926, s. 5.

35


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20111206021 (Kopiowanie) Dowódców jednostek pw wyznaczali, stosownie do swoich kompetencji teryt
CCF20121101004 3. Budowa stanowiska badawczego Rys. 1. Stanowisko badawcze do symulacji przyśpiesze
CCF20111206023 (Kopiowanie) Oceniano: musztrę, wyszkolenie strzeleckie, wychowanie fizyczne, rzut g
PRAWO AUTORSKIE 185 finansowych, zmuszać jej do ponoszenia dodatkowych kosztów na rzecz użytkowników
skanuj0002 pewnością doprowadzisz i a do końca. Dużo pracujesz i na pewno nadal będziesz osiągała
daktycznych tygodniowo. Czas wolny wykładowca poświęcał na przygotowanie się do zajęć jak też na
OGRANICZENIA W PRZEMIESZCZANIU SIE NIE DOTYCZĄ chodzenia do i powrotu z pracy wolontariatu na rzecz
nas inspiracją do opracowania e-skryptu i zachętą do wsparcia Jego działań na rzecz promocji maszyn
Po tym wypadku z „Wichra” wyokrętowano wszystek sprzęt łatwopalny a niepotrzebny do walki, jak rozma
DSC02438 (Kopiowanie) 14
skanuj0073 rzucii się do nich, jak biegacz na sto metrów. Zapamiętał rozbawiony wyraz oczu ojca, gdy
Umowy odnoszące się do osób trzecich A)Umowa na rzecz osoby trzeciej- pactuin in favoremtertiinie wy
października 2000 roku do chwili obecnej pracuje na stanowisku adiunkta na Uniwersytecie Warszawskim
CCF20111125006 3 OBWÓD MAGNETYCZNY Niemal do końca XIX wieku konstruktorzy nie posługiwali się praw

więcej podobnych podstron