* t: młodzi i media 39
tów, to wśród nich szuka się przewodników i inspiratorów. Michał i Marty, wokalista w punkowym zespole, to on stał się jej kolejnym ym mentorem. Dziewczyna podśmiewuje się, że Michał ściąga ty-,ki, że jakby go policja złapała, to dostałby pewnie dożywocie. Zair od bliższego koleżeństwa i częstych odwiedzin w domu Michała, ważnie w takich razach leciała muzyka. Jak mi się coś szczególnie to Michał nagrywał na płytę lub wrzucał na pendrive, dawał lin-zgłębiałam - to moje ważne źródło.
i z poznanych przez nas licealistów muzykę traktuje bardzo se-nie jest nieinwazyjne muzyczne tło — muzyka ich pobudza, nakręca,
: (np. artystyczne fotografie na blogu Krzyśka z Ziemielina często ze są cytatami z tekstów słuchanych przez niego piosenek). Każdy 2y uczestniczących w projekcie spotykał osoby pochłonięte muzy-i Gołdys pisała z Parny o „awangardzie szukaczy”: to ci najbardziej muzyki, najbardziej jej ciekawi, najszybciej ją trawiący, sprawnie ko-t z sieci. Ściągają dużo i szybko, biorą na siebie ciężar wyszukiwania ia dalej.
i w życiu Marty pojawił się Last.fm ze swoją funkcją podpowiada-:ów, korzysta z niej czasem, jednak nie zdaje się na nią całkowicie, podejmuje samodzielne muzyczne wycieczki; inspiracje płyną z róż-1, wystarczy mieć uszy i oczy szeroko otwarte. Czasem usłyszy się ego, siedząc w knajpie, wystarczy zapamiętać kawałek tekstu, to potem już w sieci znaleźć. Samodzielne poszukiwania i czerpanie aych są zbyt ekscytujące i rozwijające, by miała z tego zrezygno--nuzycc jestem zorientowana dzięki znajomym, własnym poszuki-i Last.fm, podkreśla. Wydaje się jednak, że Last.fm wpisał się na muzyczny świat wielu młodych, potocznie pojmowany jako liczy-. W istocie jest to jednak szczególny i nowatorski typ algorytmicz-rrytetu zbiorowego - katalizator zagregowanych wyborów tysięcy kowników serwisu.
2 jest społccznościowy w działaniu, ale przeważnie nic służy groma-znajomych, tylko kultywowaniu dźwiękowych zamotów w dobra-ie. Gośka ma na łaście tylko trzydziestu znajomych, zdecydowa-niż na Naszej-klasie. To jest chore, ale muzyką po prostu trzeba i podzielić! - mówi. Jednak tutaj dużo ostrożniej dobiera znajo-gdyż zyskują oni bardzo szczegółowy wgląd w jej muzyczne upodo-krore są ważnym elementem tożsamościowym.
zz sposoby retuszu: można kasować niechciane utwory z profilu, zda-osoby, które nabijają sobie licznik odsłuchań, zostawiając włączone-: Winampa z odpowiednim zestawem tracków (to rodzaj skroblingu,
: podporządkowany przede wszystkim autoprezentacji). Ale skro-dla Gośki jest bardziej narzędziem samopoznania (to ważne, aby ieć czego, kiedy i ile się słucha), oszukując mechanizm, oszuki-ęc samą siebie. Dawanie komuś wglądu w swoją muzyczną tożsa-aga zaufania, a zaufanie Gośki zostało już raz nadużyte. Miałam aą sytuację, że za szybko się z jednym kolegą podzieliłam wszyst-było na moim profilu, i potem mi dogryzał, że słucham Coma - po i już ostrożniejsza. Dlatego łatwiej bywa odsłonić się przed obcy-użytkownikami serwisu, z którymi nie łączy nas nic poza wspólną muzyczną, niż przed znajomymi, wobec których nie mamy stu-o zaufania.