________^„.vwo/i.i.<jvvcit nowycn iaei na temat seksu, które
dotąd utrzymywano w zakamarkach myśli młodych”1.
Bogactwo życia oddawać miały nowe słowa-klucze. Jednym z nich było słowo£X\oy>iz^_[new\. Była nowa demokracja i nowy nacjonalizm, nowa wolność i nowa poezja, a nawet „New Republic”, która zaczęła ukazywać się w 1914 r. Drugim takim słowem był ^jSeicsT. Już samo używanie otwarcie tego słowa wywoływało dreszczyk u czytelników prasy. Margaret Sanger w 1913 r. ukuła termin „kontrola urodzeń”. Eilen Key, szwedzka feministka, dowodziła, iż małżeństwo nie powinno być sprawą przymusu czy to prawnego, czy ekonomicznego. Emma Goldman, anarchistka, wykładała o homoseksualizmie, „trzeciej płci”. Floyd Dell wychwalał wolną miłość, a wielu z „młodych intelektualistów” żyło ostentacyjnie w niezalegalizowanej monogamii. Trzecie słowo-klucz to „wyzwolenie”. Wyzwolenie - ruch świadomie przyswoił sobie tę nazwę - Ryłó^-wiejącym z Europy wiatrem modernizmu, docierającym do amerykańskich wybrzeży. W sztuce byli to fowiści i kubiści, wystawiający głównie w Armory Show w 1913 r. W teatrze był to symbolizm, sugestia i atmosfera, akceptacja wpływów arealizmu Maeterlincka, Dunsany’ego i Synge’a. W literaturze - Shaw, Conrad i Lawrence. Ale największy wpływ miał modernizm na „filozofię”, gdzie w zwulgaryzowanej formie rozpowszechnia! się szybko irracjonalizm i wrtąjizni..._.;p()piuczyny po Bergsonie i Freudzie.
„Ukochaną doktryną buntuj jaCpisał Henry May, było przekona-1 nie, iż tylko pełna, instynktowna autoekspresja dać może szczęście. Prostacki freudyzm głosił, że purytańskie zło w świecie bierze się z samokontroli, a droga do wolności polega na wyzwoleniu represjonowanych popędów seksualnych. Przedstawiana w poetyckiej prozie doktryna witalizmu Bergsona (w ciągu dwu lat w Stanach Zjednoczonych sprzedano więcej egzemplarzy Ewolucji twórczej niż we Francji w ciągu piętnastu) stała się podstawą koncepcji biologicznej siły życiowej - działającej celowo i ożywiającej świat. Poprzez Sorela, którego okrzyknięto uczniem Bergsona, modny wśród lewicowych intelektualistów stał się sprzęgnięty z witalizmem syndykalizm. Francis
Grierson, autor mistycznych i aforystycznych esejów („mieszczanina Carlyle'n i I liberia I lubbarda”), uchodził w tych kręgach za proroka2.
„Młodzi intelektualiści” swym atakiem na purytanizm i wyzywającym stylem życia głosili etykę hedonizmu, przyjemności i zabawy, krótko mówiąc etykę konsumpcji. Może to ironia losuj ą może normalne przeznaczenie tego rodzaju „rebelii”, ale niecałe dziesięć lat później etykę konsumpcji realizować zaczął kapitalizm, który nazywał siebie „nowym kapitalizmem”. (A może było to zamierające echo „buntu”?)
Aczkolwiek intelektualne uzasadnienie purytanizmu ulotniło się, to w małych miastach, ze względu na obawę przed zmianami, jego społeczne praktyki uległy wzmocnieniu. Zmiana oznaczała bowiem ugruntowanie się nowego, burzliwego, kosmopolitycznego, grzesznego stylu życia na wzór wielkich miast. Stawką była definicja przyzwoitości, co znalazło wyraz w koncepcji umiarkowania.
Styl życia znajduje swe uzasadnienie w zbiorze wartości regulowanych przez instytucje (kościół, szkoła, rodzina) i ucieleśnionych w struk-tufzq7)s'obowó'śćn'Tarn, gdzie styl ten uzewnętrznia się w zachowaniu hom&fenicznej grupy osób, istnieje - jak powiadają socjologowie - „grupa statusowa”. Styl życia symbolizowany przez ruch umiarkowania, choć uJ<sztąłtowął'się późmejfiuż'pTirylaniźm, miał swe źródła w protestanckich koncepcjach pomysłowości, oszczędności, dyscypliny TTBEźweśdrTego instytucjonalnym zapTećzem były kościoły fundamen-talistyczne, a głównym hasłem - powściągliwość.
Norma abstynencji stała się elementem moralności publicznej społeczeństwa amerykańskiego. Był to sposób na przystosowanie imigrantów, biedoty i dewiantów do obyczajowego statusu warstw śpednich, a może nawet do ich statusu ekonomicznego. Ale pod koniec XlXjw. przystosowanie to przestało mieć charakter dobrowolny. Stało się narzędziem przymusu stosowanego przez grupę, której styl życia przesfaFjuFjby.ć„.wzorcowy. Jeśli bowiem nowe grupy miejskie nie uznałyby umiarkowania jako właściwego stylu życia, to miał on zostać
O..'
99
V. w. Brooks. The Conjident Years: 1885- 1915, New York 1952, Dutton, s. 487. Określenie „zakamarki myśli młodych" [cellars of young peoples minds) pochodzi z powieści Ernesta Poole’a The Harbor, opisującej życie w Princeton w pierwszym dziesiątku XX w.
Griersona, dziś całkiem zapomnianego, podziwiał we Francji Mallarme; w Stanach Zjednoczonych sławili go Floyd Dell i Francis Hackett, Edwin Bjorkman w Yoicesof Tomorrow, New York 1913, Mitchell Kennedy, rapsodycznej opowieści o nowych ideach, traktował Griersona - obok Bergsona i Maeterlincka - jako głównego wyraziciela tendencji tego okresu. Koncepcje Griersona omawia Brooks w The Confidenl Years, s. 267 - 270.