DIAGNOZA I POZYCJA PSYCHOANALITYKA 128
głębsze poznanie natury tego doświadczenia. W przypadku, gdy terapeuta nie będzie mógł znaleźć przekonującego dowodu przechylającego szalę diagnozy na którąkolwiek ze stron - innymi słowy, gdy nie będzie mógł określić czy ma do czynienia z prawdziwymi halucynacjami psychotycznymi - rozstrzygającymi powinny stać się inne kryteria diagnostyczne, jak te, które przedstawię poniżej.
Zanim zdlagnozuje się psychozę, musimy się upewnić o występowaniu zaburzeń [języka).
- Laciin, Seminarium III, str.s 106
Podczas gdy neurotycy zamieszkują Język, psychotycy są zamieszkani lub owładnięci językiem,
- han, Semkurm III, sir. 284
Wszyscy rodzimy się w świecie języka, który nie my stworzyliśmy. Jeśli więc chcemy powiedzieć coś ludziom wokół nas, musimy poznać ich język, musimy poznać język naszych rodziców, który w tym miejscu określić możemy jako dyskurs Innego. Ten Język nas kształtuje - kształtuje nasze myśli, domagania i pragnienia. Czasem mamy wrażenie, że brakuje nam słów by wyrazić to, co chcemy powiedzieć, że dostępne nam słowa nie trafiają w sedno wyrażając zbyt dużo lub zbyt mało. Jednak bez słów królestwo znaczeń nie istniałoby dla nas w ogóle. Lacan określa taką sytuację jako naszą alienację w Języku.20
Stajemy zatem wobec problemu jak istnieć w języku, jak odnaleźć w nim miejsce dla siebie I jak uczynić go własnym w możliwie najszerszym zakresie. Możemy używać słów, które nie są powszechnie przyjęte, którymi „ci na górze" gardzą bądź, których zakazują. Zbuntowany syn może mówić slangiem pełnym czterolltero-wych wyrazów, anarchista używać może żargonu wolnego od języka władzy, a feministka słownictwa nfepatriarchalnego. Możemy czuć się bardziej ,u siebie", gdy mówimy z innym akcentem lub językiem subkultury. W bardziej radykalnych przypadkach możemy niemal
HtCMOłt
129
całkowicie odrzucić JęzyK ojczysty. Jeftii tylko łączymy gp z naszymi rodzicami I dyskursem. do któregp czujemy odrazą Wyskursem edukacyjnym. religijnym, politycznym. llp.J — w elekcie motemy czuć slą znacznie lepiej mówiąc Językiem obcymi
Neurotykowi — w większym bądź mniejszym stopniu — udaje się zaistnieć w Języku, udaje mu ale -zasiedlić’ pewną część Języka (nIKt nigdy nie będzie w stanie .zasiedlić" całego Języka tak rozwiniętego I zróżnicowanego. Jak większość Języków natur alnyclij -I choć alienacja nigdy nie Jest całkowicie przezwyciężona. to przynajmniej pewna część Języka Jest Koniec końców .upodmlotowło-na", uczyniona własną. Choclaż Język przemawia przez nas bardziej niż większość z nas chciałaby przyznać, choć czasami zdajemy się być zaledwie .przekaźnikami". uczestnikami sztalety otaczającego nas dyskursu\ choć czasem z początku odmawiamy uznania Istnienia tego. co wychodzi z naszych ust (pomyłek Językowych, przejęzyczęIS. Itp.J — generalnie mamy poczucie, że to my żyjemy w Języku, a nie. że Język żyje nami.
Psyctiotyk natomiast .owładnięty jest. zjawiskiem dyskursu" (Seminarium III, str. 235j. Podczas gdy język zamieszkuje w większości z nas Jak swego rodzaju obce ciało psycbotyk ma poczucie bycia opętanym przez język, który przemawia przez niego nie Jakby pochodził z wewnątrz, lecz z zewnątrz. Pojawiające się w gjowle myśli, postrzegane są jako umieszczane tam przez Jakąś zewnętrzną silę lub jednostkę. Powróćmy na moment do przypadku Czlowleka-Szczura. Choć odmawia on wzięcia odpowiedzialności za niektóre z pojawi ar Jących się w jego głowie myśli, to jednak — mówiąc bardzo generalnie — nigdy nie więżę Ich z Jakąś Instancją poza sobą.
Tezą Lacana jest. że relacja psychotyka wobec języka, całkowicie różni się od relacji neurotyka. Aby tezę Tę zrozumieć. musimy dokładniej poznać lacanowską definicję porządków wyobrażeniowego I symbolicznego oraz rolę. jaką pełnią w nerwicach 1 psychozach