#t>0
”*v>v
Mi iv) jest w takim rasie twierdzenie sprzeczne z rozumem ■ twienfcenie, wyrażające oczywiste hluinierstwo, Wtiinien^? nie jest?
7.i łykany nocą w ogromnym losie, mnin tylko nikle i wiotsi)^ które pozwala mi iść naprzód. Podchodzi do mnlo człowiek (jk znajomy i powiada; „Przyjacielu, zgaś tę świeczkę, n łacniej znajdziesz drogę", Ten nieznajomy jest teologiem.
IX
Jeśli rozum mój pochodzi z góry, przemawia przozoii gin nieba; muszę go słuchać.
I .
X
Gdy idzie o używanie rozumu, nie można mówić o «uluii» czy winie.
Cała dobra woia świata nie wystarczy, aby: nauczyć łka rozróżniać kolory, Jestem zmuszony spostrzegać rzeczy oczywiste tam, gdzie one są, w braku zaś oczywistości stwierdzać, łe jej nie ma — t) ile nie jestem głupcem; otóż głupota jest niencję idem, a nic występkiem.
XI
Twórca natury, który nie nagrodzi mnie za to, żem był ab wiekiem mądrym, nie potępi mnie również i za to, że byłem głupcem,
p1' ." , XII
Nie potępi cię nawet, jeśli byłeś zły. Jak to! Czyż nie byki j® dość nieszczęśliwy będąc złym?