naprzeciw,.
bojcy. którym okazuje się niewidomy Jorge, jeden szych mnichów w klasztorze. Winszuje on Baskeryilie-owia, wiązania zagadki i przyznając się do porażki, wyciąga ku ^ księgę, która stała się przyczyną śmierci tylu ludzi. Składaj ona / kilku różnych tekstów: jeden jest w języku arabskim,tk w syryjskim, trzeci to interpretacja Coena Cypriani (KN.-W
tekst jest napisany po grecku. 1 to ony
detektyw
nai%
czw
przyczyną zabójstw.
Chodzi o drugi, nie wymieniany dotychczas w bibliografiach tom siennej P<>ct\ki ( k.V + i Arystotelesa, W którym greckifife. zof inial kontynuować rozw ażania na temat literatury, tym ta. zem zajmując się kwestią śmiechu.
Joree wobec oskarżeń Baskcrvillc a zachowuje się dośćdzk. nie. Zamiast utrudniać detektywowi dostęp do księgi, przeciw-nie - zachęca go do lektury. Baskerville nic daje się długo prosić, jest jednak bardzo ostrożny i do przekładania kartek nakłada rękawiczki. Dzięki temu może zapoznać się z pierwszymi stronami tekstu, który - według jego przypuszczeń - kosztował
życie kilku mnichów:
W pierwszej księdze rozpraw ialiśmy o tragedii i jak to ona, skłaniając do litości
^ ^ ^ m a I • ś m
wytwarza oczyszczenie
i
rozprawiać o komedii (lecz tez o satyrze i sztuce mimicznej) i jak dając przyjemność z teeo. co śmieszne, daic oczyszczenie od tej namiętności. Jak wielkiego
owa namiętność
wszystkich
w
go rodzaju
tern zbadamy, na jakie sposoby komedia pobudza do śmiechu, a są nimi fakt) i wysławianie się. Pokażemy, jak śmieszność faktów rodzi się z przyrównania lepszego do gorszego i na odw rót [...]. Pokażemy potem, jak śmieszność wypowiedzi rodzi się z wieloznaczności między słowami podobnymi dla rzeczy odmiennych i odmiennymi dla rzeczy podobnych1.
Teoria, że tajemnicze dzieło jest drugim tomem Poetyki, wydaje się więc potwierdzać, świadczą o tym zwłaszcza przywołane tytuły innych dzieł Arystotelesa. Po przeczytaniu pierwszej strony i przetłumaczeniu jej na łacinę Baskerville próbuje szybko przerzucić kolejne. Napotyka jednak pewien opór - strony są zniszczone i posklejane, a jemu dodatkowo przeszkadzają rękawiczki. Jorge namawia go, by czytał dalej, ale Baskerville zdecydowanie odmawia. Wie, że w tym celu musiałby zdjąć rękawiczki i zwilżyć śliną palec, którym przekładał strony, i że otrułby się tak samo, jak otruli się poprzedni mnisi, gdy zanadto zbliżyli się do prawdy. Ponieważ Jorge, chcąc pozbyć się natrętnych poszukiwaczy, nasączał trucizną brzegi kartek, które czytelnik dotyka zazwyczaj palcami. Morderstwo doskonałe - ofiara truje się sama i tylko pod warunkiem, że uparcie, mimo zakazu wydanego przez Jorgego, kontynuuje lekturę2.
Dlaczego jednak skazywać na śmierć mnichów, którzy zainteresowali się drugim tomem Poetyki Arystotelesa? Jorge naciskany przez Baskerville'a. potwierdza jego przypuszczenia. Przyznaje, że uciekł się do zbrodni, ponieważ nie chciał dopuścić, by inni mnisi poznali zawartość księgi. Traktuje ona bowiem o śmiechu
i, co gorsza, nie potępia go, lecz czyni z niego przedmiot stu-
/
diów. Śmiech, który pr/yznaje sobie prawo do obracania wszystkiego W żart, to według Jorgego antynomia wiary, gdy / otwiera drogę zwątpieniu - będącemu największym zagrożeniem dla prawdy objawionej:
-Ale co cię przeraziło w tym wykładzie o śmiechu? Nic usunie s: śmiechu usuwając tę księgę.
- Z pewnością nie. Śmiech to słabość, zepsucie, jato*ość naszego ciała. Jest rozrywką dla wieśniaka, swawolą dla opilca. nawet kościół w mądrości swoje , wyznaczył momenty święta, karnawału, jarmaiku, tę c dod icnn.t poliu e. k*.ot • uwalnia od ciężaru humorow i pociąga ku innym pragnieniom i innym ambicjom... Lecz śmiech staje i/cczą nikczemną, obroną dla patMakA*,
U. Eco, Imię róży, przeł. A. Szymanowski, Warszawa 1987, s. 540
: Tamże.