tów, które występują w okresach burzliwych — czy jest to rozkwit wiosenny, czy też jesienna schyłkowość. W historii literatury uzewnętrznia się ten konflikt jako walka pomiędzy „nowożytnikami” a „starożytnikami” — trwa ona aż do czasu, kiedy „moderniści” sami staną się klasykami. Poeci doby augustowskiej też zaczynali jako nowatorzy. Horacy (Epist., II, 1, 76—89) skarżył się, że publiczność docenia tylko starych pisarzy. Starsi panowie nie mają ochoty na naukę nowinek i trwają przy swoich ulubionych poetach czasów młodości. Czasami nienawidzą dążeń młodzieży z powodu zwykłej zazdrości! Owidiusz przyznaje prawo innym do wychwalania „dawnych dobrych czasów”; sam jednak jest zadowolony z dnia dzisiejszego; czas teraźniejszy to jedyna epoka, w której chciałby żyć (Ars am„ HI, 121 i n.). Rozkwitanie kultury łacińskiej w XH w. znało podobne konflikty. Czasy te były naładowane wybuchowymi twórczymi potrzebami i umiłowaniem do dóbr intelektualnych. Jednakże modemi owych czasów, zmuszeni do uczenia się łaciny jako języka literackiego, tak bardzo są uzależnieni od wykształcenia na wzorach starożytnych, że nawet jeśli przeciw temu protestują, to naśladują te właśnie wzory (czasem naśladują protest Horacego). Josephus Iscanus (Józef z Exeter) we wstępie do swego eposu o tematyce trojańskiej (De bello troiano, I, 15—23) wprowadza do tekstu mocne wystąpienie młodzieży przeciwko starym. Podobnie Jan z Hanville (SP, I, 242 i n.): on nie przeżył potopu, nie jest współczesny Homerowi — jest modemus. Starość znów wygłasza reprymendę w Zwierciadle głupców Nigelusa Wirekera. Tytuł jest programowy. Chłopcy niedawno co urodzeni uważają się za starszych od Nestora, za bardziej wymownych niż Cicero, za bardziej uczonych niż Kato (SP, I, 12). Zwierciadło, które im pokazano - to opowieść o ośle Brunellusie, który był niezadowolony ze swego krótkiego ogona. Towarzyszymy mu w jego podróżach na studia do Salemo i do Paryża. Lecz osioł pozostaje osłem. Oto morał opowieści. Florebat olim, podobnie jak Zwierciadło głupców, jest wyrazem krytyki młodzieży ze stanowiska ludzi starszych. Widać, jak odzwierciedla ona napięcie konfliktu międzypokoleniowego, który w sposób tak bardzo różnorodny wyrażała poezja okresu 1180—1200.
8. Chłopiec i starzec
Jest to topos, który wyrósł z sytuacji psychologicznej późnego antyku. Wszystkie wczesne i dojrzałe okresy w kulturze wychwalają młodość i równocześnie oddają cześć starości. Jedynie późne okresy rozwijają ideał człowieka, w którym polaryzacja „mło-dość-starość” dąży do osiągnięcia równowagi.
Cycero (Cato maior II, 38) wyjaśnia: „Ut enim adolescentem, in quo senile aliąuid, sic senem, in quo est aliąuid adolescentis, probo” („Jak bowiem pochwalam młodzieńca, w którym jest coś ze starca, tak też chwalę starca, w którym jest coś młodzieńczego”). Wergiliusz w Eneidzie (IX; 311) wysławia męską dojrzałość umysłową chłopca Iu-
lusa
Antę annos animumąue gerens curamąue virilem37.
(Męska rozwaga i duch wyprzedzały wiek młodociany.
Przekł. I. Wieniewski)
37 Por. przypadek Telemacha (Odyseja, I, 297 i II, 270).