skanowanie0009

skanowanie0009



70

jedna za drugą, chociaż w naturze występują one obok siebie. Jest to jednakże właściwość mowy ludzkiej i jej znaków w ogóle, a bynajmniej nie dotycząca znaków mowy w tym zakresie, w jakim są one najdogodniejsze dla celów poezji. Poeta pragnie być nie tylko zrozumiałym; jego przedstawienia mają być nie tylko jasne i wyraźne; tym kontentuje się prozaik. Poeta zaś pragnie uczynić idee, które w nas wzbudził, tak żywymi, żeby nam się zdawało, iż natychmiast odbieramy prawdziwe zmysłowe wrażenia przedmiotów, i żebyśmy w momencie takiej ułudy przestali uświadamiać sobie środki, którymi się poeta posługuje, to znaczy słowa. Do takiego wniosku prowadziło powyżej wyjaśnienie, co to jest malowidło poetyckie. Poeta wszakże powinien zawsze malować; przyjrzyjmy się więc, o ile ciała składające się z występujących obok siebie części nadają się do takiego malarstwa.

Jak dochodzimy do jasnego wyobrażenia jakiejś rzeczy w przestrzeni? Najpierw oglądamy części jej osobno, potem połączenie tych części, a w końcu całość. Nasze zmysły spełniają te rozmaite operacje z tak zdumiewającą szybkością, że bierzemy je za jedną; szybkość ta zaś jest nieodzownie konieczna, byśmy otrzymali pojęcie całości, które nie jest niczym innym, jak sumą pojęć części i ich połączenia. Załóżmy więc jeszcze, że poeta prowadzi nas w największym porządku od jednej części przedmiotu do drugiej; załóżmy, że potrafi on podać bardzo jasno połączenie tych części. Ileż do tego celu potrzeba mu czasu? Co oko chwyta od razu, to poeta wymienia nam znacznie dłużej, stopniowo. Bywa często tak, że nim dotrzemy cło ostatniego rysu, zapomnieliśmy już o pierwszym. A jednak mamy z tych rysów utworzyć solno całość. Oko ma ciągle przed sobą oglądane części; może ono przebiegać po ii ich raz po raz. Dla ucha natomiast usłyszano fragmenty ;;ą zagubione, jeśli nie pozostały w pamięci. Jeśli zaś już nawet utrwaliły się one w naszej pamięci, ile trudu, ile wysiłku ponieść trzeba, by odebrane wrażenia żywo odnowić w tym samym porządku, przebiec po nich myślą nawet tylko z umiarkowaną szybkością, aby osiągnąć jakie takie pojęcie całości!

Spróbujmy wyjaśnić to na przykładzie, mogącym uchodzić za arcydzieło swego rodzaju (1):

«Tam wznosi dumną głowę szlachetna goryczka,

Wspaniała ponad chórem ziół wszelakich gminu,

Lud kwiatów pod sztandarem jej zdaje się służyć.

Nawet raedra siostrzyea hołd składa jej korny.

Jej kwiatów jasne złoto w promienie wygięte Spiętrza się nad łodygą jak nad szarą suknią.

G-ładziutka liści biel przecięta zielenią Świeci jak błyskawica mokrego diamentu.

Prawo to najsłuszniejsze! Piękno z siłą razem,

W pięknym ciele piękniejsza jeszcze mieszka dusza.

Tutaj czołga się ziele, mgle szarej podobne,

Przyroda mu listowie jakby w krzyż złożyła;

Powabny kwiat jakby dwa pozłacane dzióbki Które unosi ptak zrobiony z ametystu.

Tam liść, ponacinany jak pałce u ręki,

Zielony rzuca odblask na wodę strumienia.

Puszysty śnieg kwiatowy, purpurą barwiony,

Gwiazdą ujmuje dokoła w białe promienie.

Szmaragd i róże kwitną w rozdeptanej łące I szata purpurowa pokrywa skał ściany».

Są to sioła i kwiaty, które uczony poeta'maluje z wielkim talentem i podług natury. Maluje, ale nie wywołuje ułudy. Nie chce; twierdzić, że kto tych ziół i kwiatów nie widział nigdy, ten i z tego malowidła nie nabędzie o nich żadnego wyobrażenia. Może być, żo wszelkie malowidła poetyckie wymagają uprzedniej znajomości przedmiotu., który przedstawiają. Nie przeczę również, że u tego, kto taką znajomość posiada, potrafi poeta wywołać żywszą ideę niektórych części opisywanego przedmiotu. Zapytam go tylko, jak przedstawia się pojęcie całości? Jeśli i ono ma być żywsze, to żadna poszczególna część nie powinna wysuwać się naprzód; światło nadzmysłowe padać musi na wszystkie jednakowo; wyobraźnia nasza musi przebiec po nich z jednakową szybkością, jeśli złożyć ma z nich od razu to, co od razu zostało dostrzeżone w naturze. Czy w cytowanym przykładzie dzieje się podobnie? Skoro zać nie, to jak można było powiedzieć, że «najbardziej udany pod względem pod o-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
odezwa?rlinga2 zawziętość i pogardę śmierci; widzieliśmy, jak pękały liiije obronne wroga jedna za d
Fiza5 4. Dwie jednakowe Kulki wyrzucono do góry kolejno jedna za drugą z taką samą prędkości! począ
CCF20100206099 5. Tkanki roślinne szereg ułożonych jedna za drugą rurek, otrzymasz coś w rodzaju ru
skanowanie0066 3 Na stronie za koszami znajdziesz rysunki różnych śmieci. Wytnij je, posegreguj i wł
skanowanie0029 logicznym na tyle enigmatyczne, że w istocie po%$j zbawione wszelkiej treści. Mimo to
skanowanie0008 (116) warstwy gleby - zazwyczaj wykazującej znacznie wyższe zasolenie niż warstwy głę
i wzór przechodzi w zależność Stokesa. Jest to jednak przypadek występujący niezmiernie rzadko. Zazw
Opcje - nie występują na polskiej giełdzie; jest to instrument pochodny o niezrównoważonym charakter
ZA ILE?Ja nie mam co na siebie włożyć... - to nie tylko fragment tekstu znanej piosenki, ale i zdani
materiału. Gięcie próbki za pomocą przyrządu opisanego powyżej stwarza taką możliwość. Wymaga to jed
Obraz8 Ekologia i biogeografia hipotezy tłumaczące takie występowanie tych gatunków. Hipoteza 1: je
DSC00556 tów, które występują w okresach burzliwych — czy jest to rozkwit wiosenny, czy też jesienna
skanowanie0008 (116) warstwy gleby - zazwyczaj wykazującej znacznie wyższe zasolenie niż warstwy głę

więcej podobnych podstron