t.§
uprzejmi i gościnni jak wszyscy Słowianie. Lubią Polaków, wróżą nam wojnę na wiosnę i wzrost naszej ojczyzny; bodajby się ich słowa spełniły.
23 grudnia Dwie tylko mile pojechaliśmy dalej — to jest do Ncuhaus**. W tym także mieście zostaliśmy na wilię. Neu-haus — miasto doić obszerne, z zamkiem otoczonym dokoła wodą. obronnym, /. obszernymi zabudowaniami, lecz sam zamek dla starości, gdyż się już w gruzy obracać zaczyna, jest niezamieszkały. Czesi przy wilii nie używają do łamania ślą opłatków; ryb gotowanych z łuski nie otkrobują, co fłą nam nieznośne zdawało.
25 grudnia. Nocowaliśmy dziś w Strzeboriiu. czyli po niemiecku w WitUngau2“. 1 tu jest teatr; byłoby to z wielką dla oświaty korzyścią, gdyby był większy dobór w przedstawianiu sztuk.
2t> grudni a. Stanęliśmy w Budweis27. Miasto porządne, dawniej obronne, otoczone wodą; wokoło jest aleja wysadzana drzewami. Byłem w teatrze, przedstawiano Ouod lihet. Gra aktorów nieznośna, przy tym wybrano same głupstwa i niedorzeczności, które jednak wielce, jak widać było, bawiły zgromadzonych mieszkańców. Uiściły się nasze nadzieje, otrzymaliśmy każdy oficer do stopnia kapitaną po 82 reńskich w srebrze, jako pomoc od rządu francuskiego dla dostania się do granic Francji, gdzie nowy oirz> -mamy zasiłek dla udania się do Avignonu, jako do miejsca przeznaczonego na zbiór oficerów polskich.
2fł grudnia. Ruszyliśmy w dalszą podróż. Jest ona tak powolna, iż zaledwie po dwie mile dziennie robimy. Strakonice I Horażdzowice2h, miasteczka na trakcie lezące, były miejscami noclegu naszego.
'*•' Hrwiwi Zaim*k t pors, XIII w.
H ad1 j*»\u,Ę (raen.)t Bud Kudowie* {poi.j. mm 11 fi n 13/*fv u*® (cm,), i v • -