319
^gnanie z raju
Wielu ludzi zachowuje dla swego dzieciństwa uczucie zbliżone do adoracji, nosząc [je] w sobie niby kapliczką poświęconą tajemnemu kultowi [...] Ale ja w imię tego nieskażonego świata buntowałem się przeciwko porządkowi życia tak mocno, że bunt obrócił się wstecz, potępiając . przesadne wymagania; użyłem za pretekst walki z wszelką słabością i wypleniłem w sobie mgłę, jaka okrywa krajobrazy oglądane naiwnymi oczami1.
Dość podobny był pisarski zamiar Macha i Konwickiego: każdy z nich pragnął przecież odkryć niezmitologizowaną prawdę dzieciństwa i każdy z nich — w większym niż Miłosz stopniu — uległ liryzmowi wspomnień. Być może zadecydowały tutaj osobiste przeżycia autorów, czego wyrazem jest choćby odmienne ukształtowanie przestrzeni świata przedstawionego. Wprawdzie wszystkie trzy powieści prezentują charakterystyczny dla utworów autobiograficznych układ koncentrycznie rozszerzających się kół: dom — ogród — rodzinna okolica — obcy świat2, ale bohaterowie Macha i Konwickiego znajdują się w położeniu dramatycznym, muszą się o aksjologiczne uporządkowanie przestrzeni ubiegać. Dom nie daje im bezpiecznego schronienia, lecz ulega presji obcych i wrogich sił zewnętrznych. Każdy z. tych bohaterów jest w jakiś sposób bezdomny, przynajmniej wewnętrznie. Utraciwszy ojca, bohater Macha błąka się po obcych mieszkaniach i niegościnnym miasteczku, nigdzie nie znajdując oparcia. Chłopcy z Dziury w niebie toczą o teren swych zabaw nieustanną i zaciętą batalię. Każda z tych wizji odsłania osobistą, a zarazem ponadjednostkową prawdę: rozbita przestrzeń o zachwianych granicach i niestabilnym centrum jest w istocie funkcją bądź symboliczną reprezentacją przestrzeni prawdziwej, tej, która objawia się momentalnie w sferze międzyludzkich stosunków. Dla Macha podstawową sprawę stanowi określenie stosunku chłopca do własnego ojca i do kobiety: szukanie oparcia i wyłańianie zarazem własnej niezależności. Utraciwszy duchowo ojca jego bohater — nie tylko w tej powieści — nie potrafi zbliżyć się do płci odmiennej; tyleż go ona fascynuje, co przeraża. Erotyka jawi mu się jako nieokiełznany żywioł,
Cł Miłosz Obrachunki (nowela), „Pion” 1938, nr 23.
Z oto.: M. Czermińska, Dom w autobiografii i powieści o dzieciństwie, [w zbiorze:] Przestrzeń i literatura. Studia pod red. M. Głowińskiego i A. Okopień-Sławińskiej. Wrocław—Warszawa—Kraków—Gdańsk 1978, s. 232.