i. Słońce podnosiło się coraz wyżej, skwar v. zmagał się z godziny na godzinę, ogniste blaski zalewały pola i żniwny dzień potoczył się kiej to pszeniczne złoto, i dzwonił kiej złotym, ciężkim, źrałym ziarnem.
Wieś ostała pusta i jakby wymarła, chałupy były pozawierane, bo wszystko co jeno iylo i inogło się dźwignąć z miejsca, ruszało do żniw. że nawet dzieci, nawet stare i schorzałe, nawet pieski rwały się z postronków i ciągnęły od opustoszałych domostw za narodem"
Wyjście do sprzętu zbóż poprzedzone było dłuższym przy gotowaniem. W tradycyjnym systemie prac przed żniwami był pewien okres wolny od pilnych prac po-lowych. Wieś wykorzystywała go na przygotowanie się do żniw. Kuto i ostrzono sierpy, przygotowywano wozy i stodoły, rozmawiano o urodzaju i warunkach sprzętu. Panowała atmosfera podniecenia i niepokoju, niczym przed wielki imprezą, w której każdy z członków społeczności miał być aktorem. Żniwa były zasadniczym, kulminacyjnym aktem w cyklu produkcyjnym wsi, uwieńczeniem wszelkich dotychczasowych zabiegów dotyczących uprawy zbóż, w tym również zabiegów ma-giczno-obrzędowych. Odbywały się więc tak, by nie urazić na przyszłość żadnej ze sprzyjających zbiorom sił, a więc również sił magicznych czy niebiańskich. Do żniw wychodziło się w określony, różny w różnych okolicach, dzień tygodnia.
Również w aspekcie przestrzennym prace żniwne posiadały pewien istotny kontekst kulturowy. Odbywały się one w krajobrazie posiadającym znaczenie mityczne. Okoliczne pagórki, kamienie, drzewa* strumyki nie były kulturowo obojętne. Legendy i mity umieszczały tam niezwykłe, doniosłe w świadomości ludu wydarzenia, mające rzekomo miejsc? w mityczr^j przeszłości. W pą-
!* Kr*-;ów 1558, s. 583 - 5$$.