xxxu ESTETYKA CZYSTEJ FORMY
Istnienia niedaleko już do estetyki Witkiewicza. Albosl wiem: „Bezpośrednio dana jedność każdego IstnieniJ Poszczególnego dla niego samego jest powodem wystęj powania uczucia, które nazwaliśmy metafizycznym niej pokojem albo uczuciem metafizycznym”*. CzłowieE pragnie osiągnąć zgodę między doznaniami, które naj pełnia ją jego świadomość, a poczuciem jedności i tożJ samości, które w sobie nosi. Pragnie także uchwycił związek między swą jednostkowością a całością istnie! nia, związek, który by mu przyniósł usprawiedliwię! nie i zrozumienie własnego losu. I to właśnie pragnie! nie — nazwane metafizycznym niepokojem — odróżnij człowieka od zwierząt: odróżnia także jednostki wy! bitne, twórcze, godne miana człowieka od biernegj i otępiałego tłumu, który zadowala się zaspokajaniem! potrzeb gatunkowych, ciesząc się z przetrwania i roz! l mnażanią. i
Jednak filozofia jest tylko jednym ze środków, któ-J re umożliwiają — choćby na chwilę — osiągnięcie tak zawrotnego celu, jakim jest doznanie Tajemnicy. Uczul cie estetyczne, religijny poryw i filozoficzna kontem* placja utożsamiają się bowiem w swej najgłębszej istoj cie. Wszystkie trzy przynoszą różne rodzaje odpowiedzi na to samo metafizyczne wyzwanie, które rzuca człon wiekowi Tajemnica Istnienia: wrażenia estetyczne u źródła swojego i w zjawiskach, którfl dalej wywołują — powiada Witkacy — mają coś wspólnego z tym podłożem metafizycznego przerażenia wobec zagadki Istnienia, na którym wyrastają dwa główne typy uspokojeni#] religijnego, będącego konstrukcją uczuć w kultach i obrzędach] i filozoficznego, będącego konstrukcją pojęć, powstającą na tld pojęć koniecznych pierwotnych, -implikowanych przez safl*\ strukturę bytu1 2.
Je
osobl
siosti
pows
sztuc
beżu
cia,
sztul
struł
Ukła
Fora
prosi
nikó'
w n odcz odcz’ maca [rug dane kszta niesk ła — jak t dziwi
pozbyj przez cej jm lofci,, jakość m k
Mc
« NFM, s. 137.
NFM, s. 341.