V- Krytyka Uicrjcka
czy Teoria Czystej Formy Witkacego, które wysoko cenił u ich ^ zarzucając im wszakże jednostronność.
Przez formę rozumiał Pomirowski nie zespół cech dających mc wyihM^ z dzieła sztuki i przeciwstawić ..treści" Inspirując się znanym studium Kia* w formie widział on raczej przekształconą przez pracę ans «ty — trek h,
.....ideałem sztuki jest najdoszczętniej przerabiać materia! /yciowy.uifą,
całkowicie, bez żadnej reszty wchłonięty w kształt wizji artystycznej' jv.nni skiemu przy tym nie były obojętne, choć nic decydowały o jego lr>vn. — idee. tematy, cały ów ..materiał życiowy" leżący u genezy dah M pisarskiej. W tych sprawach wypowiadał się mniej stanowczo i ąu klaraty wnie. niemniej, zwłaszcza na podstawie jego następnych Iui4ttfc ■* o nowy realizm i Nowa literatura w nowej Polsce (książki tc, ob;e wyj i; autor traktował jako komplementarne), odtworzyć można parki preferencji ideowo-tematyc/nych, które kierowały jego piórem.
W niejakiej mierze były one uwarunkowane swoistym panuloktem blat* ideologii Fomirowskiego: uważał on. że to dla Polski właśnie literafun przestać zajmować się Polską i że to zerwanie literatury ze służbą tpfaa stanowi teraz, po odzyskaniu niepodległości, konieczność nakarmi pa wymogi służby społecznej właśnie. „Albowiem walkę toczymy o noną laną jak przedtem o wolną Polskę" — pisał, jego podstawowym pytaniemł^ha — jaka powinna być literatura, lecz jaka literatura jest dziś Polsce panda Ten wspóInotowo*patriotyczny punkt widzenia z jednej strony. i tonacja pewnego aktywizmu z drugiej, nic mogły nic wpłynąć u Mijane przez Pomirowskiego hierarchię wartości wprowadzona przy taka poszczególnych pisarzy. Widać to wyraźnie w wysuwaniu przc/cń aa pana miejsce wc współczesnej literaturze Juliusza Kadena-Bandrowskkgo.
PDmirowski jednak należał do krytyków o najszerszej w DnŚMkB wrażliwości estetycznej, wielkim poczuciu tnipowiedzialności i ajHp smaku. Toteż jego ideowe i teoretyczne skłonności i prreiwudcanB stawały się przyczyną sądów, których nie zweryfikowała przyszłość.
Stronniczością nie był też brzemienny ów — lansowany przezeń już shtfc książki — nowy realizm. Sam Pomirowski tłumaczył się z .jrzciągWcT tę terminu, bardziej zresztą opisowego niż postulaływnego. Był on tom w równej bodaj mierze, zarówno krytykiem, jak historykiem rodzącą w ■ jego oczach twórczości. Jego dylogia stanowi poważną próbę syntezy.uaan podręcznika nowej, powojennej, liczącej sobie zaledwie 15 lat. liman Zwracają w niej uwagę zwłaszcza charakterystyki psychosocjalnych fnoh leżących u podstaw tej literatury, takich jak szok wojenny, zwrot la W powszedniości i tematyce szarego człowieka, wzrost znaczenia inooięóa 466 maszyna jako źródło alienacji, konflikt między wzniosłymi marzeniami *itał*
rretzywitiością odrodzonego państwa. Część szczegółowa, czyli Nerwu literaturo
- "owrj Polsce, przewyższając późniejsze o 2 lala dzido Czachowskiego ynejrayMofcią układu, pod innymi względami pozostaje jednak za nim daleko w tyle. Przy całej sugcstywności i przekonywającym charakterze swoich ogólnych sądów. Pomirowski nie wypracował sobie jeżyka dla opisywania literackiego konkretu. Stąd jego. zbyt częste, popadanie Mi w stylistyczna pkoolotność. bądź w pewną zdawkowość sformułowań. Ten wyznawca formy
— i oto drugi paradoks jego twórczości . nie bardzo umiał o formie piać Przeszkodziło mu to w odegraniu bardziej doniosłej roli w krytyce Dwudzicito-kcia. epoki, o której wypowiedział wiele zdań głęboko trafnych i w której zwracał na siebie uwagę rozwagą sądów i kulturą pisarską.
Ta czego brak było Pomirowskicmu: precyzyjnego języka opisującego i analizującego dzieło literackie — tym i wielką sprawnością rozporządzał Karol Wiktor Zawodziński. najbardziej konsekwentny spośród przedstawicieli krytyki estety czno- formalnej. traktującej literaturę jako dzkdzinc w pełni suwerenną i autoteliczną. I rut odwrót — to. co stanowiło silę Pomirowskiego: eakjęuiość dostrzegania psychosocjalnyćh uwarunkowań literatury. sugestyw-aofć i rozmach w przedstawieniu własnych wobec niej postulatów, wreszcie ueroka wrażliwość estetyczna — wszystko to pozostawało poza zasięgiem działalności krytycznej Zawod/ińskicgo.
Był on w polskiej literaturze pierwszym bodaj, w sposób tak wyłączny, byty Idem specjalistycznym: nic z ideologa, filozofa, publicysty, polityka, nic też z literata, dyletanta czy „przedstawiciela czytelników" W poezji interesowała jo tylko poezja: pisał o niej z pozycji wysoko wykwalifikowanego fachowca urazem zaś — miłośnika, gotowego przyznać jej byt samoistny. I lo właśnie miłośnictwo sprawiło, źc Zawodziński często strofował poetów: przypominał ■Kzyciela muzyki, któremu każdy fałsz jego uczniów boleśnie rani tuzy.
Wielką role w formowaniu się poglądów i krytycznoliterackiej posuwy Zawod/ińskicgo odegrał jego pobyt aa studiach w Petersburgu (1908-191Jj. gdzie krytyk zetknął się z formalinami i okmeiitami i rozczytywał w poezji symbolislów i ich prekursorów, świadectwa tych kontaktów i lektur przewijają uf przez całą jego twórczość.
Głównym przedmiotem zainteresowań Zawodzi takiego była w Dwudziestoleciu współczesna poezja pofska, którą omawiał w niezliczonych recenzjach, przeglądach zbiorowych (m.in. w „Roczniku Literackim") czy dłuższych ufckach. takich jak Liryku polska w Jobie jej kryzysu (1939), Występował leż jako nersolog: w r. 1936 opublikował Zarys t>ersyfikacji pohkiej (wznowiony i uzupełniony po wojnie, już po śmierci krytyka),
Zawodziński miał wicie wspólnego z formalutanu: rzeczowość i sprawdzał-ność jego krytyki, szczególne uwrażliwienie na problematykę poetyckiego 467