DSC01170

DSC01170



ADAM ...W więzieniu?

TADEUSZ W wiezieniu.

ADAM (do Szymona) Długo tak można?

SZYMON Cały dzień.

SZYMON Cały dzień. (przystaje) Z przerwą na obiad. Oczywiście nikt tak stale nie gania. Tylko wtedy, kiedy człowieka coś zaczyna żreć.

ADAM Chandra?

SZYMON Chandra.

ADAM (po namySle) Ja bym tam nie ganiał.

fSZYMON A co?    , .    , .

ADAM Stałbym przy oknie, (stara się wczuć w sytuację) Stałbym przy oknie i bez przerwy patrzył na kratą. Zęby nie widzieć tych ścian. Zęby przynajmniej myślą być tam.

TADEUSZ Gdzie tam? Tu?

ADAM Tu też.

TADEUSZ Tęskniłbyś?

ADAM Tęskniłbym.

TADEUSZ Za czym?

ADAM Jak to za czym? Za wolnością TADEUSZ Za czym jeszcze?

ADAM (po namyśle) Za miastem.

TADEUSZ A jeszcze?...

ADAM Za rzeką...

TADEUSZ A jeszcze?...

ADAM Za lasem... W ogóle za naturą.

TADEUSZ To gówno.

ADAM Co gówno?

TADEUSZ Za tym to każdy. Powiedz za czym jeszcze...

ADAM Jak to. za czym jeszcze?

TADEUSZ Za Hanką?...

ADAM No wiesz... to głupie pytanie. Myślę, że tęskniłbym za wszystkim, co tu zostało. Także i za twoimi dziećmi. Przywiązałem się do nich. Czy mógłbyś mi obejrzeć plecy? Chyba sobie starłem.

TADEUSZ .Pokaż, ty bydlaku...

Adam zrzuca płaszcz, Tadeusz podwija mu marynarkę, koszulę... Szymon szybkim więziennym krokiem wychodzi na balkon, staje tuż za drzwiami i rozkładając ręce ćwiczy głębokie oddechy. Po chwili wraca zachwycony. Przekroczył próg i czuje się jakby zdobył Mount Euerest. W tym samym czasiejłdam biernie poddaje się badaniu.

ADAM Zebro, chyba trzasło żebro. O Jezu, nie przyciskaj tak mocno! (syczy z bólu) A poza tym masz cudowną żonę. Czy ty wiesz, że ona przez cały ten czas nie była ani razu w kinie? (przeszywa go ból) Coo...l Kiedyś chciałem wyciągnąć ją do teatru. Przyniosłem najdroższe bilety, żeby jej trudniej było odmówić. I wiesz, co powiedziała? „Gdyby była taka sztuka o tym, co teraz robi Tadeusz, to poszłabym. Inne mnie nie interesują.” Cudowna żona. (znowu ból) O00...I Nie będę ukrywał, że ci jej zazdroszczę.

TADEUSZ Czy specjalnie spadłeś z tych schodów?

ADAM (jakby nie dosłyszał pytania) Czasem zazdrościłem ci nawet, że siedzisz w kryminale, (ponowny ból) O Jezusie słodki!... Przez ten kryminał ona cię kochała... (jęczy) sto razy więcej. Słowo ci daję, że jak aajp patrzyłem, to sam bym chętnie poszedł siedzieć. Zęby tak za mną tęskniła. wL >

Tadeusz zbliża się do stołu, bierze kieliszek z pomarańczńwkn^raz kawałek galgana z resztek, które udarła Hanka i macza po w wódce.

TADEUSZ Pytałem, czy specjalnie spadłeś ze schodów?

ADAM (wymijająco i jakby w zamyśleniu) 'Wiele jeszcze innych rzeczy mógłbym zrobić, gdybym miał taką żonę.

TADEUSZ (do Szymona) Podciągnij mu to i przytrzymaj.

SZYMON Zaraz, zaraz... Najlepiej z tej stropy, (pódciąga garderobę na plecach Adama i trzyma, żeby nie opadłą)

TADEUSZ (zwilża wódką obtarte miejscą) Często 4£k ciągnąłeś ją do tego teątru?

ADAM Przepraszam cię bardzo, ale czy to ma być śledztwo? Jestem poturbowany i nie będę składał teraz żadnych zeznań, (boi) O Jezu! Nie przypieka}! Czym ty to robisz? Jeśli sądzisz,, że w ten sposób wydusisz ze mnie coś więcej, to się grubo mylisz. Po prostu rlie mam nic do zeznania. (mówi coraz prędzej jakby bojąc się, że nie zdąży' powiedzieć wszystkiego przed następnym zadanym bólem) Twoja żona to nie kobieta — skała. A poza tym jestem twoim przyjacielem. Jeśli nawet przychodziły mi czasem do głowy zdrożne myśli, to przecież ze względu na ciebie...

TADEUSZ ...Gotów byłbyś nawet zaopiekować się wdową.

ADAM (jęczy) O Jezu...!

TADEUSZ Zawsze byłeś skory do poświęceń.

ADAM Nie przeczę.

TADEUSZ A Łle razy przyszło ci na myśl. że ja mogę stamtąd nie wrócić?

ADAM Głupie pytanie.

TADEUSZ Nigdy nie liczyłeś na to?

ADAM Nigdy—

TADEUSZ A na zawał?

ADAM Co za zawał?    '

TADEUSZ Nigdy nie liczyłeś na zawał? Więzienie... napięte nerwy... angina pecto-ris... jeden atak- szlus!

ADAM Nie...

TADEUSZ A na gruźlicę? Brak powietrza... osłabienie organizmu... nagle stan pobudliwości... skoki temperatury- pierwszy krwotók?...

ADAM Nie, nie...

TADEUSZ A na samobójstwo? Moment załamania... zaostrzona blaszka, albo kawałek szkiełka— nocą... żyły— ciach!

ADAM (jęczy) Nie, nie, nie—!

TADEUSZ Nie? Nigdy? Nigdy nie czułeś się w roli mojego sukcesora? Nawet w myślach?

ADAM ...Nnn... nigdy.

Tadeusz odstawia kieliszek i odkłada gałgan.

TADEUSZ1 Pokaż jeszcze to żebro, (obmacuje) Nie musiałeś mi sam tego życzyć. Mogłeś tylko myśleć, że na wypadek gdyby...

ADAM Nie,    .

TADEUSZ Mogłeś sobie wyobrażać, że takie jest moje ostatnie życzenie. Ze sam pragnę ci ją przekazać w testamencie. Przyjaciel... przyjacielowi. I tylko te cholerne kraty... Umieram i nie mogę ci powiedzieć, żebyś ją sobie wziął. Go, nie myślałeś tak?

HANKA (ipchodzi z ręcznikiem) Ręcznik z lodem. Myślałam, że nasza lodówka już nie" mrozi. Udało się jednak wyłowić z wody parę kryształków, (zwraca jej uwagę jęk Adama) Co wy robicie? Co to ma być?

TADEUSZ Nic. Badanie.

ADAM To jest despotyczna metoda.

TADEUSZ Co jest despotyczna metoda?

ADAM To. co ze mną robisz.

HANKA Dobrze, ale co on robi? Co to za badanie?

TADEUSZ Nie wtrącaj się.    ,    ,    ...    .    . ’■ . •.

ADAM Despotyczna metoda... Gotów byłbyś skazać człowieka za jego ukryte.

myśli.

TADEUSZ Aaaa...! Więc jednak przyznajesz się!

ADAM Nie *przyznaję się. Chcę tylko powiedzieć, że tego nie przewiduje żadną prawo. Tak właśnie do niedawna postępowało wielu oskarżycieli.

TADEUS§,'*Bardzo możliwe. Więc co z tego?    di&U

‘ADAM J&kPo, co z tego? Posługujesz się metodami tych. którzy ciebie {fenac. I to<jgst dla mnie niesłychane. Myślałem, że wyniesiesz stamtąd lepsze nauki

HANKA Puśćcie go!

SZYMON (puszcza) Ależ my pana Adama nie trzymamy. On sam chciał, zswfc żeby Tadeusz go zbadał.

Adam podnosi się z taboretu. Szymon wychodzi na balkon, ąddycha, wraca.

TA DAM Tak. Nikt mnie nie trzyma. Niemniej wytoczono mi proces. I ta PTO^fl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
51851 ScannedImage 3 i jego matkę do cesarza. Ruszyli w drogę i wędrowali przez cały dzień. Wieczore
DSC01160 Janusz HrasUUkŁŚNIADANIE U DESDEMONT SZTUKA W 7 AKTACH 08 O B Y: TADEUSZ ADAM HANKA SZYMON
DSC01173 ADAM (s prióraionitm spogląda na Hanką) Jui powtórzyłam, (zbllia tlę do dram które tarasuje
DSC01166 Adam puszcza w ruch adapter. Słychać syczenie igły. Hanka patrzy czule Tadeuszowi w oczy i
71322 skanuj0023 (248) 156 II. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA ADAM MICKIEWICZ GOETHE I BAJRON [F
Magazyn8701 siedzenia w więzieniach, i doprowadziły do utraty życia od ran, otrzymanych przez na
BIBLIJNE DRZEWO GENEALOGICZNE A Od Adam do Abraham BIBLIJNE DRZEWO GENEALOGICZNE B mm = Ewa
DSC01169 ADAM Nie sądzi pan. że jest to sztuka o Desdemonie? Każda próba dowiedzenia prawdy wzbudza
DSC01170 (4) Adam Zborowski - Masaż klasyczny •    stosowane zabiegi współtowarzysząc
DSC01176 (2) Adam Zborowski - Masaż klasyczny •    Podkładamy wałek pod podudzia w ok
img018 (52) 102 Tadeusz Sokołowski -    prawo do skutecznego środka odwoławczego - ar
Jezus Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I przyciągnąwszy łodzie do
skanuj0006 (236) „denacyfikacyjnym” i skazano na kolejne trzy lata więzienia.74 Wygląda to podejrzan

więcej podobnych podstron