I powtarzających się często elementów psychoanalitycznie zorientowanej koncepcji postaci w powieściach Parnickiego.
Reiczka, dorósłszy, została królową Polski i Czech, żoną Więcyslawa, a gdy owdowiała — twierdzi Stanisław — obiecała za niego wyjść za mąż, jeśli on, Stanisław, dotrze do czyśćca i uzyska od Więcyslawa zgodę na jej ponowne zamęście.
Ale jakże ma się to dziwaczne marzenie Stanisława do poszukiwań Graala, do marzeń o szczęśliwej za oceanem krainie nowochrzezeń-ców, mieszańców, bękartów, wszelkich robotników wezwanych do winnicy Pańskiej dopiero
0 jedenastej godzinie?
Stanisław, przekonany, że wędruje po święcie po to tylko, by spełnić postawiony warunek
1 połączyć się ze swą Beatrycze (i by dowiedzieć się wreszcie, czyim jest synem — on, zaszczycony miłością królowej), nie wie wcale, że jest stale narzędziem woli cudzej. Oplątany złudzeniami, niepewny własnego pochodzenia,'a także trawiony gorączką bujnej nadmiernie wyobraźni, która nie mogła znaleźć ujścia w twórczości poetyckiej, nie miał realnego rozeznania własnej sytuacji i stał się, jak Aron, jak Lep-tynes i Heliodor, jak Chozroes, nieświadomym narzędziem w ręku kogoś potężnego. Zapamiętajmy również ten motyw zniewolenia jednost-.M żyjącej złpdzeiuami.
Opowieść jednego z cystersów wieleńskich, brata Andrzeja, o odbytej niegdyś wyprawie
za ocean, informacja zaszyfrowana w poemacie Dantego i pewne szczegóły z wędrówek Artu-rowych błędnych rycerzy szukających Graala mają pomóc Stanisławowi w jego niezwykłym przedsięwzięciu. Ale pomysły Stanisława krzyżują się i łączą z podejrzaną o herezję nową nauką awiniońskiego papieża co do rzeczy ostatecznych i z jawną już herezją o Duszycy Świętej. W ten sposób Stanisław dostał się pomiędzy ostrza potężnych szermierzy. I dlatego on, poeta polski, który nie mógł wypowiedzieć ślę w słowie,-będzie musiał stać się sługą łacińskiego Kościoła Powszechnego, ~,człowiekiem papieskim”, któremu nie wolno przyznać się^do własnej narodowości'! języka. On, „trybun ludowy”, zostanie subkolektorem świętopietrza, surowym poborcą kościelnego podatku, gnębiącym ubogich kmiotków.
Drugi tom Nowej baśni, Czas siania i czas zbierania, napisany jeszcze w tym samym co Tylko Beatrycze roku 1962 i wydany parę miesięcy później, nawiązuje wprawdzie do tomu pierwszego, ale poprzez powieść o Stanisławie, bowiem usytuowana w XV wieku akcja opowiada o następnym historycznie etapie prób dotarcia do Przeciwziemi. Był w niej kolejny poszukiwacz Graala Iwen Słonina, uważający się za dalekiego potomka Eryka biskupobójcy i będący, podobnie jak Eryk, zdrajcą obozu maluczkich. Drugim celem wyprawy Iwena za Atlantyk było odwiezienie tam — Joanny d’Arc, potajemnie ocalonej od stosu i skazanej
81
6 Parnicki