śnie z samym tylko krzyżem i słowem, a z ^ i czem nie wolno. Czas żniw jeszcze nie nadj szedł. Kiedy nadejdzie? To wiadomo tylko panl żniwa. Może za pięćset lat. Może wówczas ni obu stronach oceanu dojrzeje możliwość koni taktu, który by nie był gwałtem, przelewem] krwi i zniszczeniem. Koniec drugiego, a potem] trzeci i czwarty tom Nowej baśni pokazują I03I tego marzenia: Meksyk został podbity, u jarz- i. miony i ograbiony.
Tom trzeci, zatytułowany Labirynt, napisa-j ny bezpośrednio po drugim (1963, wydany I 1964) i kontynuujący jego akcję niemal bez I przerwy czasowej, traktuje o nieudanym spisku, który miał uniemożliwić Cortezowi pod-1 bój Meksyku. Bohaterem i narratorem Labiryn-tu jest Krzysztof Villafana, Metys, syn jednego j z bohaterów Czasu siania i czasu zbierania, I Antoniego Villafana, straconego za współudział w przygotowaniu owego zamachu. Sprzysięże-nie przeciw Cortezowi było także próbą odwrócenia biegu tej historii, która się ostatecznie j wydarzyła. To, że się wydarzyła mimo usiłowań ludzi, którzy chcieli pokierować nią inaczej, nie jest u Parnickiego interpretowane batalistycznie. Kolejne zwycięstwo możnych pokazane jest jako wynik działania praw ekonomii rządzących procesami społecznymi. Dążenie do zdobycia nowych terenów, nowych zasobów i bogactw było w piętnastowiecznej Europie tak silne, że nic nie mogło skutecznie mu przeciwdziałać. ^ ■
Myśl o ekonomicznym uwarunkowaniu form kultury jest jednym ze stałych rysów koncepcji historii, jaką rozwija Parnicki w swych powieściach, choć pisarz nie przypisuje tej myśli t^k podstawowego znaczenia, jakie ma ona w materialistycznej koncepcji dziejów w mar-ksowskiej filozofii historii. Drugi i trzeci tom Nowej baśni liczą się przecież w dorobku Parnickiego nie tylko jako kolejne ogniwa epopei
0 zdobywaniu Nowego Świata. Problematyka historiozoficzna, którą obudowuje pisarz odkrycie Ameryki, nie jest jedynym, co zajmuje uwagę czytelnika Czasu siania i czasu zbierania oraz Labiryntu. Oba te teksty, następujące po opowieści o milczącym poecie polskim z czasów Dantego, Stanisławie z Tylko Beatrycze, podejmują znów tematykę pisarza artysty w sposób równie istotny jak przed laty Słowo
1 ciało.
Rozważając pisarstwo Parnickiego nie można tej płaszczyzny pominąć: pełna świadomość literackości świata, z którym obcuje czytelnik, jest jedyną bramą do owego świata. Bohaterowie operują opisami zdarzeń już dokonanych zamiast uczestniczyć w zdarzeniach. To, co się d z i e j e, jest albo przedakcją, albo działaniem „poza sceną”, czytelnik uczestniczy bezpośrednio tylko w grze myślowej, która się toczy wokół interpretowanego i komentowanego tekstu, albo — i w tych momentach jest to sprawa szczególnie frapująca — w samym powstawaniu tekstu, właśnie pisanego przez któ-