X KONTEKST HISTORYCZNO-LITERACKI
Nawet jeśli teologiczne spory nie zbłądziły pod strzechy, to jednak przemiany duchowe wykraczają daleko poza dysputy naukowe: nowością epoki jest przede wszystkim coraz pełniejsze uczestnictwo ludzi świeckich w tej odnowie. Powszechne dążenie do autentyzmu i sprzeciw wobec rutyny sprawiają, że życie duchowe wychodzi poza obręb klasztorów i opactw, a świat laicki poszukuje własnych form ekspresji religijnej: pobożność ludzi świeckich zaczyna wyrażać się me. jak było do tej pory, w obrzędowości czy naśladowaniu rozmaitych form życia wspólnotowego, lecz w pogłębionej refleksji duchowej. Refleksji nie tylko nad losem człowieka w perspektywie eschatologicznej, ale także nad tym, jakie jest jego miejsce tu. na ziemi. Droga do zbawienia bowiem niekoniecznie wiedzie, jak dotąd, przez wyrzeczenie się świata, który stopniowo staje się miejscem coraz przyjaźń i ej szym: przestaje być padołem łez i zepsucia; nie widać również bliskiego końca czasów. oczekiwanego z niepokojem nieco ponad stulecie wcześniej. A skoro człowiek nie musi aspirować jedynie do „dobrej śmierci”, dającej najpewniejszą gwarancję zbawienia, skoro żyje w świecie spraw ludzkich i ziemskich, skoro jego człowieczeństwo zostało dowartościowane przez ofiarę samego Chrystusa, skoro, wreszcie, potrafi myśleć i kochać — czemu nie miałby starać się być szczęśliwy? Szczęśliwy nie tylko wyczekiwaną obietnicą Raju, ale całkiem doczesną szczęśliwością?
Emancypacja kultury laickiej. Zjawisko „courtoisie”. W ten sposób, równocześnie z rozkwitem duchowości chrześcijańskiej, od początku XII wieku kształtuje się, zwłaszcza w środowiskach arystokratycznych, kultura laicka, zwrócona ku sprawom tego świata i tworząca pierwszą literaturę w języku krajowym. Proces ten przebiegał odmiennie na Północy i na Południu, choć w obu krajach mniej więcej w tym samym czasie powstaje literatura, którą dziś nazywamy piękną, epika rycerska w domenie oti i liryka w oc1. 1
Na Północy wszelka twórczość, również świecka (choć podział ten nie jest początkowo tak prosty), związana jest blisko z Kościołem. Bohaterowie pierwszych, przenikniętych duchem krucjaty, pieśni epickich ('chansons de. gęste) wałczą por eshalcier sainte crestiente („iżby wywyższyć święte chrześcijaństwo”); ich religijność, choć niezbyt złożona, jest szczera i głęboka. Opiewane w epopei cnoty są cnotami feudalnymi par excellertce: heroizm, męstwo, wierność, pragnienie sławy rycerskiej. Nie ma tam — przynajmniej początkowo — miejsca na sprawy kobiece i wątki miłosne: wszak wojna to rzecz męska. Obok surowego gatunku epickiego, na Północy kwitnie 'Humanistyka średniowieczna: studiowana i szeroko interpretowana jest kultura antyczna — dla której Średniowiecze żywi niemal bałwochwalczą cześć i której Francja czuje się spadkobierczynią2—i to nie tylko teologiczne dzieła Ojców Kościoła, ale i utwory świeckich autorów (przede wszystkim Wergiliusza i Owidiusza).
Tymczasem na Południu, w kraju języka oc^dzie sekularyzacja postępuje już od XI wieku rozwija się w tym samym czasie literatura zupełnie innego typu: miłosna liryka trubadurów, wyrażająca w subtelnych i wyrafinowanych pieśniach tzw. fin ’amor (do tego wątku powrócimy szerzej), czyli miłość dwoma: bezgraniczne uwielbienie dla wybranej Damy, bliskie ekstazy i wyrażane przy użyciu retoryki feudalnej,0. Pierwszym znanym trubadurem
Wypada tu uściślić terminologię, w języku polskim bowiem „epika” ma dużo szersze znaczenie. Tu jednak mianem literatury epickiej będziemy określać epopeję rycerską, czyli gatunek chanson de ges te.
* Wedle koncepcji translatio studii, wiedza i mądrość przeszły ze starożytnej Grecji do Rzymu, a stamtąd do średniowiecznej Francji. To powszechne w XII wieku przekonanie wyraża m.in. Chretien de Troyes: „Grecja pierwsza rycerstwem swym i nauką była sławna, potem rycerstwo przeniosło się do Rzymu wraz z najwyższą uczonością, teraz zaś oba do Francji przybyły” (Cliges, prolog, w. 31 -35 [w:] Chretien de Troyes, Romans, Paris 1994).
9 Por. G. D u by, Czasy katedr. Sztuka i społeczeństwo 980-1420, przeł. K. Dolatowska, Warszawa 1997, s. 121 „Książęta akwitańscy nie uważali swojej władzy za nadaną im od Boga [...], a ich dworzanie klasztornym modłom powierzali zbawienie swej duszy, w przeświadczeniu, że odpowiednio szczodra jałmużna zapewni im dość łask, by mogli swobodnie korzystać z życia”.
10 Nie będziemy tu przedstawiać licznych teorii dotyczących źródeł tej poezji, zwłaszcza że, podobnie jak w przypadku chanson de geste, kwestia