176 Czas i imaginacja
stawia „trwanie” w czasie (cluree). Nawet jeśli Bata-ille nie przedstawia tych kategorii czasu w ich ściśle semantyczno-gramatycznej formie, ale raczej generalnie jako kategorie psychiczno-moralnego doświadczenia granicznego, możemy je traktować jako pierwsze teoretyczne odniesienie do absolutnego czasu teraźniejszego (Prasens) w akcie artystyczno-literackim: Zło stanowiłoby wtedy tylko szczególny modus kontemplacyjnej teraźniejszości, specyficzna francuska estetyka zła byłaby zaś tylko jednym z określonych historycznych wariantów owego estetycznego prawa, którego elementy należy tutaj określić.
2.2. O tym, że nie chodzi tutaj o formalne zjawisko jakiejś szkoły, które trzeba zdefiniować historycznie lub stylistycznie, ani o coś, w związku z czym historyczno-literackie dedukcje wniosłyby cokolwiek do poznania, można się przekonać, kierując uwagę na formę dominującą u reprezentatywnych powieściopi-sarzy klasycznej moderny32, u Yirginii Woolf, Roberta
32 Obok twórczości klasycznej moderny powstała modernistyczna literatura, w której z humanistycznym zaangażowaniem podejmowano tematy historyczne lub aktualne. W tych tekstach, z których po części staje sip sławna, i które należą na ogól do gatunku powieści historycznej lub współczesnej, nie występuje warunek absolutnego czasu teraźniejszego. Przykładowo można by tu wymienić powieści Henryk IV Heinricha Manna, Żyd Syfi Liona Feuchlwan-gera, Na Zachodzie bez zmian Ericha Marii Remarque'a, Powieść za trzy grosze Bcrtolda Brechta, Sternstudien der Menschheit Stefana Zweiga i wreszcie Siódmy krzyż Anny Seghcrs. Z tych reprezentujących ten typ wybitnych niemieckojęzycznych powieści przynajmniej Henryk IV I Siódmy krzyż przez długi czas uchodziły za dzieła bardzo wybitne. Jeśli ten sad podlega ostatnio słusznej rewizji, to raczej jest to wynik rozważań pragmatycznych i immanentno-stylistycznych oraz nowszej rezerwy wobec quasi-bonusu, na jaki mogło liczyć polityczne zaangażowanie Heinricha Manna i Anny Seghcrs. Wypadałoby jednak wymienić o wiele bardziej zasadniczy argument: że mianowicie powieściom tym — z powodu ich narracyjnej powierzchowności, tzn. fatalnego braku owej kontemplacyjnej struktury, będącej przedmiotem naszych dociekań, należy przyznać tylko walory postrzegania i ekspresji, które podzielają z wysokiej próby dziennikarstwem: Również one są „gazetą". Opowiadają o faktach historycznych i współczesnych. o sprawach moralnie angażujących, które mogą mieć wielkie znaczenie na płaszczyźnie polltyczno-moralncj. ale nic na estetyczno-
Musila, Samuela Becketta i Franza Kafki. Subiektywną i obiektywną figurą odniesienia dla dominującej tu formy kontemplacyjnej czystej teraźniejszości (Gegen-wari) jest memoire inuolontaire Prousta. Jednakże dyskutowanie nad jego „wpływem" wprowadzałoby błędną dedukcję historyczną. Także reucrie Baudelaire’a nie należy uważać za produkt dedukcji. Można tylko powiedzieć. że charakterystyczny dla Tiecka wczesnoroman-tyczny rodzaj prezentystycznej dynamiki snu (Trawnbe-wegung) oznacza coś czasowo wcześniejszego. A jeszcze nieco wcześniej pojawiły się Rousseau Marzenia samotnego wędrowca — Baudelaire je naturalnie znał. po--filozoficzncj. Nie polega to jedynie na deficycie kontemplacyjnej świadomości u tych autorów, ale na tym, że ich tworzywo — historia — utraciło symboliczne treści. Chociaż czasu i historii i tak nigdy nie można traktować jako właściwej bazy wielkiej literatury, to zwróćmy jednak uwagę, że nawet w obrębie historycznie zorientowanej estetyki argument historyczny zdąża do zera: Powieści Stcndhala długo błędnie czytano Jako „realistyczny" dokument czasu. Tymczasem odkryto ich fantastyczne systcmy-symbole. Powieści Balzaka, których kontemplacyjna strukturę należy z pewnością oszacować jako mniej wartościową niż u Stcndhala i Flauberta, zawsze czerpały moc z ąuasi metafizycznej zawartości ich historycznych czasów i miejsc, z mitologii francuskiej metropolii w tym okresie oraz jej społecznego i historycznego losu, których marionetkami są występujące w powieści osoby. Ta obiektywna metafizyczno-mityczna treść historii zużyła się wszakże pod koniec XIX wieku, powtarzanie zaś tworzyw historycznych w wieku XX staje się nieuchronnie kostiumem historycznym, w najlepszym razie psychologicznie rozumiejącą dokumentacją o aktualizującej tendencji. Przywoływanie historii w powieści historycznej XX wieku jest o tyle iluzjonistyczno-dekoracyjne. o ile wprowadza ona historie jako ostatni substytut utraconej metafizyki i religii. W porównaniu z głębią nowoczesnej twórczości takich autorów, jak Virginia Woolf. Robert Musil, Bcckett lub Kalka, powieści o tematyce aktualnej dosłownie nic wychodzą poza powtarzanie zewnętrznych warstw czasu. To. co odnosi się do wybitnej historyczno-współczesnej powieści lat dwudziestych i trzydziestych, dotyczy tym bardziej tego typu literatury po II wojnie światowej. Należą do niego właśnie utwory reprezentatywne dla Niemiec Wschodnich i Zachodnich. Nigdy nie osiągnięto już kontemplacyjnej struktury klasycznej moderny posłusznej prawu absolutnego czasu teraźniejszego. Jeśli tak samo dzieje się u Arno Schmidta. Petera Handke z Grazu i emigranta Petera Weissa, a także w wybitnych przykładach riouoeau romcm. czyli u Michela Bulora. Alainc'a Robbe-Grilleta i Nathalie Sarraute, to tym samym wskazana została przyczyna różnicy estetycznej.