204 Czas i imaginacja
zależnie od Steinerowskiego wspierania się transcendencją—jest zastrzeżona dla jakiejś problematyki ostatecznej. Nasuwa się tutaj Benjaminowe wyobrażenie „aury" jako czegoś niezmiennie zawieszonego między możliwością immanentnego i transcendentnego uzasadnienia: Do Benjaminowego pojęcia „auiy" — dotyczy ono zarówno piękna naturalnego, jak piękna sztuki (np. w eseju Dzieło sztuki w dobie reprodukcji technicznej) — odnoszą się z jednej strony istotne cechy definiujące absolutny czas teraźniejszy jako moment kontemplacyjny (nieporuszony spokój zjawisk, spokój kontemplującego)108, z drugiej strony Benjamin wywodzi ten sposób bycia dzieła sztuki, jego aurę z kultowych źródeł109 i zaprzecza, by dla nowoczesnego dzieła sztuki w postaci fotografii stosowną recepcją estetyczną mogła być właśnie kontemplacja110. To kultowe uzasadnienie aury u Benjamina podkreśla! również JauJ3ul. Przeciwko temu zwodniczemu przypisaniu można tymczasem zgłosić sprzeciw: Benjamin nie może negować, że nowoczesne malarstwo nadal zachowuje „naturalny dystans do rzeczy zastanych"112, który zdefiniował jako „oddalenie” zjawiska przedmiotu otoczonego aurą113. Zniszczenie aury', które z perspektywy historiozoficznej powitał jako akt progresywny, może on objaśnić jedynie na przykładach kina i fotografii. Do literatury, malarstwa jego diagnoza o zniszczeniu aury nie pasuje: To wszakże znaczy, że z jednej strony w odniesieniu do współczesnego malarstwa podtrzymuje istotną definiującą cechę aury, bez konieczności uzasadniania tego względami kultowymi. Jeśli wprowadził kultowe uzasadnienie aury, to także dlatego, że usiłował sztukom
108 por Walter Benjamin. Dzieło sztuki w dobie reprodukcji technicznej, tłum. Janusz Sikorski, w: tegoż: Anioł historii, s. 208.
109 Tamże. s. 210.
110 Tamże, s. 214.
111 H. R. JauB. Ułxr religiósc und asthetische Erfahning, (cyt. wyżej, w przypisie 103). s. 914 („Merkur").
>12 w Benjamin, Dzieło sztuki.... s. 226.
113 Tamże. s. 208.
technicznie reprodukowanym, pozbawionym aury, za-peumić patos, który by można uzasadnić historiozoficznie. Jego pojęcie nie ma analitycznej jakości refleksji ugruntowanej w filozofii sztuki.