196 Czas i imaginacja
wiem jest wieczny, zatem jego zetknięcie się w czasie ze światem doczesnym jest niemożliwością"1;
lub:
„Mesjasz pojawi się, gdy już nie będzie potrzebny. Pokaże się dopiero na drugi dzień po przybyciu, nie ostatniego, lecz naj-ostateczniejszego dnia”2.
Paradoksalność tych wypowiedzi o nigdy niespeł-nialnym wypełnieniu czasu, których nie należałoby systematyzować przez zestawienie z analogicznymi koncepcjami filozoficznymi, znajdzie najlepszy komentarz w Kafkowskim obrazie „rany", „zadanej" „przez piorun, który jeszcze trwa"3. To fenomenalne zdjęcie migawkowe bliskie jest strukturalnie opisowemu obrazowa historii: „Pozorna cisza, w której mijają dnie, pory roku, pokolenia, wieki, to nasłuchiwanie: tak biegną truchtem konie, wprzęgnięte do wozu"4. Piorun, który jeszcze trwa, metafora bliska przypomnianemu przez Kafkę zdaniu Zenona: „spoczywa strzała w locie”5, jest rodzajem epifanii „nagłości”. Jest metaforą odnoszącą się do tego, że, jak powiedział kiedyś Kafka do Maxa Broda, istnieje „nieskończone mnóstwo nadziei” — „tylko że nie dla nas"6 7. Ta świadomość jest „zdarzeniem" powtarzającym się bez końca.
3. Możliwość filozoficznego uzasadnienia absolutnego czasu teraźniejszego1
Bezczasouuść w sensie kontemplatywaiego aktu absolutnego, częściowo) nieświadomego, w każdym razie nie kierowanego przez Ja uprzytomniania stanów, obrazów wyobraźni, przedmiotów postrzeżenia stanowi, jak widzieliśmy, wspólny stały element metafory momentu w literaturze klasycznej moderny. O tym, że wprost lub pośrednio można go odnieść do Proustowskiej memoire inuolontaire, wystarczy tutaj tylko napomknąć8. Tymczasem wgląd w strukturę nowoczesnej świadomości imaginacyjnej. począwszy od Heglowskiej krytyki romantyzmu i połączonej z tym historyzacji fenomenów estetycznych, został bardzo utrudniony. Wprawdzie w krytycznej polemice Goethego z argumentacją ucza-sowicnia (Verzeitlichung) znajdują się już teoretyczne wskazania na szczególne oderwanie spraw sztuki od czasu, ale dobrze uzasadnionych tez w tej sprawie dostarczył dopiero Schopenhauer. Pomocne w dokładniejszym ujęciu struktur imaginacyjnej świadomości czasu jest zwłaszcza jego pojęcie kontemplacji: „Kontemplacja" to według Schopenhauera ów stan estetyczny, w którym genialny podmiot wyrywa kontemplowany przedmiot ze wszystkich jego czasowoprzestrzen-nych uwarunkowań i „dysponuje izolowanym, jako reprezentantem całości"9. Jeżeli pominąć tak kłopotliwe dla moderny metafizyczne pojęcie „całości", to „kontemplacja" oznacza, że ustępuje „zwykły sposób patrzenia na rzeczy" i nastaje „pogrążenie się”10: „spokojna kontemplacja obecnego właśnie, naturalnego przedmiotu, czy to jest jakiś widok, jakieś drzewo, skała, budynek, czy jeszcze coś innego”11. To pogrążenie się oznacza cał-
Frań z Kafka. Osiem notatników, tłum. Barbara L. Surowska. Wydawnictwo Atext. Gdańsk 1995, s. 37.
Tamże, s. 34.
Franz Kafka. Fragmenle aus Hejlen und losett Blat tern, w: Hocli-zeitsoorbereitungen auf dam Landa und andere frosa aus dem Nachlaii. hrsg. von Max Bród, Frankfurt/M. 1980, s. 284.
Franz Kafka, Osiem notatników, s. 49.
Franz Kafka. Dzienniki, s. 18.
Walter Benjamin. Franz Kajka, tłum. Janusz Sikorski, w: Anioł historii. Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1996. s. 188.
Już w pierwotnej wersji mówiłem o „absolutnym czasie teraźniejszym". Chociaż mogłoby to prowadzić do błędnego rozumienia pojęcia
metafizycznego, pozostaję przy tym stosownym w mojej argumentacji przymiotniku — wbrew propozycji Martina Sccla (por. M. Seel, Zur ósthetischen Praxis der Kunst, w: Die Aklualitót des Asthelischen. lirsg. von Wolfgang Welsch. Munchen 1993. s. 405.
Szerzej o tym w: K. H. Bohrer. Plótzlichkeit. s. 188 nn.
Arthur Schopenhauer. Świat jako wola i przedstawienie, tłum. Jan Garewiez. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa 1994. t. 1 s. 293.
Tamże. s. 283.
Tamże. s. 284.