561
i fozmwtśa t ftAr,
ta. pragmatyk. Trzeźwy agnostyk. Pierwsza część opowiadania, zbudowanego z wyraźnych sepientów* skupia m portrecie doktora. Eksponuje jego solidność, uczciwość i... zadziwiający brak radośd. Nietrudno w tym portrecie dostrzec rysy znane z poprzednich prac Prusa. Wbrew przeciwnościom losu (utrata majątku) i sugestiom otoczenia me został rzemieślnikiem, lecz wybitnym lekarzem (por. Wokulski. Szuman';. Rodzina doktora została w przeszłości skrzywdzona i doktor parmęra o tym fakcie (fpor. Wawrzyniec z Pałacu i rudery). Podobnie jak oni doktor Czersk: czuje, że wrefe zdobył, lecz cos utradł. Prus nie mówi, kiedy bohater utracił wiarę domyślnie w .azać można ten fakt ałbo z doświadczeniem doznanej od ludzi crzywdy. albo ze studiami przyrodniczymi. Doktor oczekuje znaku istnienia Boga. Warto od razu zaznaczyć, że ^odpowiedź” Boga, którą Prus szkicuje, skierowana jest ku mtegrahym przejawom tożsamości doktora: ku jego racjonalnej wiedzy oraz ku jego rełacjom z ludźmi Ku jego poznaniu rzeczywistości i ku moralnej
pOSC2taft&v
Do&tec jest „agnostykiem poszukującym”. Wyraźnie sygnalizuje to żonie, gdy wspomina o swoich W jej odczuciu prowokujących i nawet bluźnierczych) wątpliwościach Ale tak naprawdę oczekiwanie na inicjatywę Boga oznacza, że doktor chce byc poszukiwany ,
Zniknięcie czyli Mateusz 25. Gdy doktor odprawia z kwitkiem starca, swego cnywdzkieia. tósy pnyćbodń prosić o pomoc dla ciężko chorego na krup wnu-\i. 2 angielskiego r edziorytu zawieszonego nad łóżeczkiem synka doktora znika postać Jezusa. Ooywiikie arii moment, ani kontekst owego zniknięcia nie są przypadkowe. Jezus. znikł sprzed oczu doktora dokładnie w tym samym momencie, gdy próg jego domu oouśdil potrzebujący i niemiłosiernie potraktowany biedak. To istotne, że ów petent stary, jego wnuk to chore dziecko, czuwająca przy dziecku kobieta (córka starcajl jest - jak można się domyślać - zdana na swoje siły iwdowa?); i- beznoiotea. Żyją w skrajnym ubóstwie. Prus pokazuje, że bez natychmiastowej, córkietnej pomocy zagrożona jest egzystencja tych ludzi, reprezentujących różne iferissy socjalnej dysfukcyjności.
Dlaczego Jezus znika wisśms teraz? Odpowiedź, jak się wydaje, przynosi lektura Wateuszowej wiajjii Sądu Ostatecznego. „Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych Mmieśde uczynili” (Mt 25,40). Jezus odchodzi wraz z zlekceważonym. critowiefcerri., gdyż się z nim w pełni utożsamia. Do tej pory mógł ..mieszkać” pod dacSemj doktora, gdyż doktor, choć deklarował brak współczucia, leczy* 2 zaangażowaniem chorych (biednych - darmo), a jego żona miała nawet własny „wydajać tiaircjiopijcy'” (P XXXV, 14), z siedzibą w mieszkaniu Czerskich. Jezusowi, by użyć taikegoKokteślenia, „nie wadził” brak wiary medyka w istnienie
,J* Dlatego, .tikiut wyibjjr,, rie wystarcza mu, czy precyzyjniej: nie zaspakaja jego pragnień, „etyka I Hipokraresa". j Htfoiejj w wdm-łuemu do dylematów doktora wspomina J. Tomkowski, Największy skamm