DSC01054

DSC01054



142

Do najciekawszych bodaj zjawisk należy zjawisko różnicy między składem fonemicznym mor fanów rdzennych n morfemów gramatycznych w językach. Morfemy gramatyczne korzystają z minimalnej części repertuaru foncmicznego danego języka. Charakterystyka tego repertuaru, który funkcjonuje w morfemach gramatycznych, mogłaby może posunąć naprzód zagadnienie motywacji językowych znaków.

Sytuacja zmienia się bardzo znacznie, gdy od charakterystyki morfemu przechodzimy do charakterystyki złożonych całości. Już w formule de Saussure’a mówiło się o tym, że o ile leksyka (repertuar morfemów) składa się z jednostek arbitralnych, o tyle konstrukcje gramatyczne wprowadzają pewien „porządek”, pewne elementy częściowej motywacji znaku.

R. Jakobson cytuje za J.H. Grcenbergiem następującą obserwację: we wszystkich językach w normalnej konstrukcji zdania warunkowego warunek poprzedza konkluzję. „Normalna konstrukcja” oznacza tu konstrukcję nienacechowa-ną. tj. taką, której można użyć w każdej sytuacji. Każdy inny porządek jest nacechowany, tzn. związany z jakąś dodatkową informacją, np. ze szczególną ekspresywnością. Najprostszy typ zdań posiadających podmiot i przedmiot ma we wszystkich językach konstrukcję, w której podmiot jest na pierwszym miejscu, przedmiot zaś na ostatnim. Idzie oczywiście znów o konstrukcję nienace-chowaną. Diagramatyczność takich układów, jak tu przedstawione, polega na tym, że układ oienacechowany odbija hierarchię gramatycznych pojęć i logiczny porządek następstwa. Zgodnie z formułą E. Sapira „podmiot, któremu orzeczenie przypisuje czynność [...] jest rozumiany jako punkt wyjścia wypowiedzi. Jest przecież wykonawcą czynności. Jest więc na pierwszym miejscu przed naturalnym «punktem finainym», przedmiotem czynności”. Wypowiedzi, które wymieniają szereg czynności, robią to z reguły w porządku zgodnym z następstwem czasowym tych czynności (R. Jakobson cytuje sławną formułę Cezara: venl, vidi, vici). Te i podobne cechy szeregu nienacechowanych struktur składniowych odwzorowują logiczne i realne następstwa w czasie zdarzeń wchodzących w skład treści zdania. W tym też sensie Peirce, a za nim Jakobson mówią o diagramatycznym charakterze formuł algebraicznych i o algebraicznym charakterze struktur składniowych.

Chciałabym wciągnąć w pole widzenia występujących w języku zjawisk iko-nicznych zagadnienie specyficznych form prozodycznych. Znamy bardzo dobrze modyfikacje tempa wypowiedzi, które mogą wystąpić tam, gdzie wypowiedź mówi o czyimś powolnym zachowaniu się łub zachęca do powolnego ruchu: „to jest taaka śla-ma-zaa-ra” lub „pr-r-r-o-oszę wol-niut-ko”. Oczywiście jest to możliwość, a nie konieczność. Ale taka możliwość bywa często wykorzystywana i język dostarcza jej środków. Odwrotnie, opowieść o przyśpieszonym zachowaniu się często korzysta z przyśpieszonego tempa, i to w taki sposób, że w tym samym odcinku czasu wypowiedź mieści kilkakrotne powtórzenie wyrazu, np.: „mówił prędko, prędko, prędko”. Nierzadko zachodzą powtórzenia wyrazu dla oznaczenia intensywności cechy, uczucia lub długiego trwania czynności: „był biały, biały”, „szedł i szedł” itp. Zjawisk takich jest bardzo wicie, funkcjonują one w systemie językowym jako jego składniki i z pewnością zasługują na inwentaryzacją i analizą.

Przechodzimy do aspektu indcksalnego relacji miądzy signans a signatum i miądzy znakiem a referentem. Ch.S. Peircc wskazywał na indeksalny charakter każdego wyrazu występującego w roli podmiotu wypowiedzi, który pełni taką ftmkcjęjak gest wskazujący to coś, o czym będzie mowa, to coś, o czym orzeknie sią coś nowego, a co zostało wyznaczone w toku poprzedzających części komunikatu lub jakoś inaczej wskazane. R. Jakobson podkreśla szczególny, indeksalny charakter zaimków. Zaimek osobowy pierwszej osoby, ja” jest symbolem znaczącym osobą mówiącą, ja". Fonetyczny skład zaimka, różny od języka do języka, wskazuje na konwencjonalny związek miądzy jego signans a signatum. Jednocześnie w strukturze wypowiedzi zaimek Ja” nie może wskazywać na przedmiot, nie będąc z nim w faktycznej (egzystencjonalnej) relacji. „Słowo «ja», znacząc mówiącego, jest egzystencjonalnie związane z jego wypowiedzią, a wobec tego funkcjonuje jako indeks”. Jest to powód, dla którego nie opłaca się wyłączać indeksów z klasy znaków. Ale niezależnie od tego, czy zdecydujemy włączyć indeksy do klasy znaków, czy z niej wyłączyć, trzeba przyjąć indeksalny charakter niektórych znaków języka w ich funkcji w wypowiedzi i wyróżnić w języku kategorię takich symboli, w których motyw indeksalny jest bardzo silny.

Wprowadzamy zatem przekonanie o tkonicznym i indeksalnym składniku znaków języka. Nb. wprowadzając ten motyw nie mamy na myśli izolowanych słów w słowniku, lecz konkretne wypowiedzi. Jeśli mówimy o indeksalnym charakterze zaimka osobowego, to mówimy o tych właściwościach, których on nabywa w wypowiedzi. I tu zatem różnica między izolowanym słowem jako znakiem a słowem jako składnikiem wypowiedzi jest bardzo istotna.

Zagadnienie stosunku między dźwiękiem a znaczeniem w języku nie jest zagadnieniem zamkniętym. By zakończyć nasz referat, wprowadzam najpóźniejszą znaną mi rozprawę B. Malmberga, który usiłuje zająć stanowisko kompromisowe.

Malmberg podejmuje dyskusję bezpośrednio ze stanowiskiem Jakobsona i przykładami analizowanymi przez tego właśnie uczonego. Zgodność następstwa orzeczeń z następstwem zdarzeń w czasie nie jest jedyną możliwością gramatyczną. Z punktu widzenia reguł gramatyki można by odwrócić porządek cytowanego przykładu: veni, vidi, vici, przedstawiając rzecz na przykład tak: „zwyciężyłem, gdy tylko przyszedłem i obejrzałem teren”. Porządek wybrany przez Cezara jest umotywowany stylistycznie.

Malmberg tak zamyka swoje rozważania: „Ci, którzy bronili Saussure'owskiej tezy o arbitralności znaku, mieli bez wątpienia rację. Ale ci, którzy ją krytykowali, także nie popełnili błędu. Każdy znak i każda sekwencja językowych znaków mogą być umieszczone w określonym miejscu na linii, która biegnie gejznaków całkowicie arbitralnych do znaków w pełni umotywowanych. Wybór miejsca na tej linii zależy od potrzeb komunikatywnych mówiącego lub autora, od poziomu stylistycznego komunikacji i stopnia abstrakcji komunikatu. Żaden znak nj&jett umotywowany w stu procentach. Symbol nigdy nie identynkujcsię w pełni z rzeczą symbolizowaną. (...) Z drugiej strony, czy istnieją struktury lingwistyczne cal-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
instytut bibliograficzny i bibliografie mi?dzynarodowe (1) Do trwałych zadań BN należy też: •  
skanuj0018 (324) 56    n. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA Jaką zatem widzieliśmy r
Zdrowie i choroba jako pojęcie społeczne2008 CHOROBA A POCZUCIE DYSKOMFORTU Na początku należy wyjaś
skanuj0018 (324) 56    n. OD POCZĄTKÓW — DO UPADKU POWSTANIA Jaką zatem widzieliśmy r
Scan0093 (7) . Pod pojęciem „strefa istotności" należy rozumieć: a.) różnicę między ceną sprzed
szukanie?rbarzyncy005 18 sam sobie>.ieślLicst-do lego stopnia wspaniałomyślny, że zapoznaje różni
ONTOLOGIA Nawet nie odwołując się do Russella można stwierdzić, że istnieje różnica między
DSC07481 (2) [Twórczość Michaiła Łarionowa należy do najciekawszych zjawisk pierwszej fazy rosyjskie
142 przez Oliwadesa w 4 tomach. Warszawa 1830 r. Do tych prac dodać należy rozprawę wydaną w 1813 r.

więcej podobnych podstron