«prv WIARA W POEZJĘ
i wstechświata, tak jak w wierszu Więzień zwiercin czymś zupełnie wyjątkowym w poezji Staffa, (Kto? mj wiem ten nie odegrał roli w kształtowaniu się ^ rogfUpuęo Leśmiana?) Siedząc rozwój twórczości StJ możemy wielekroc stwierdzić, jak kruszą się jego w? I zmieniają się kształty jego poezji, ale trwa niemie^' / jego wiara w poezję, ta, która pozwalała mu stwarzać $ I ZHgo siebie, zachowując mimo wszystko jedność oso{ wości Tak przynajmniej dzieje się do czasu, w który; nożyna się formować ostatni wydany przez poetę z'ŚjO wierszy: Wikłana.
Dzieło sztuki jest dla autora Snów o potędze porę) istnienia, ale zbyt jest świadomy siebie, by nie wiedzy ll nie jest ono identyczne z jego snem o życiu. Ściga swój wizję jak wiecznie pierzchającą piękną marę. W Ptak ■iełiinlrim jest taki utwór: Dzieło, chybiony, zbyt rozlewt i mglisty, lecz kończący się strofą ważną nie tylko i określenia twórczości Staffa, ale komentującą psycholog I twórczości w.ogóle:
Lśni sen mój, stokroć wspanialszy, słoneczny! I
Wzrok go nie ujrzy, lecz widzą tęsknoty...
Kształt bezcielesny śnią w pustce powietrznej Palce me twórcze: oczy mej ślepoty... I
m
Poszukiwaniem, aby nigdy nie znaleźć ostatecznego wj I ii jest twórczość Staffa. W Ptakom, niebieskim zdobyffi I PO raz pierwszy prowizoryczną pełnię. Wydany w trzy lat II jptaśej tom Gałąź kwitnąc a porzuca najbardziej charaktf I (ęzne dla poprzedniego zbioru tematy i, aczkolwiel I ygWjriiii luj tu sporo wariantów myśli i melodii znanyś I 1 dotychczasowej liryki Staffa, ogólny ton jest oł I ~y. Pokusy poezji ewangelicznej zjawiają się i tuta) I
ale w końcu zwycięży w liryce Staffa uroda ziemi. Pokusa świętości powróci jeszcze w późniejszej liryce autora Ucha igielnego, ale dominantę jego poezji już wtedy tworzy pochwała życia z całą jego przemijalnością, złem, smutkiem.
Ta pochwała życia, mimo pełnej wiedzy o okrucieństwie ^daremności wszystkiego, co żyje, na pozór tylko bliska jest „wiedzy radosnej” Nietzschego; autor Gałęzi kwitnącej nie ma w sobie żywiołowej namiętności filozofa niemiec-kiego. nie ma w istocie zmysłu tragedii (jego dramaty nie są tragediami, lecz poematami o smutku istnienia, odczuwanego jako iluzja i klęska ideału). „Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu” Staff głosi pochwałę życia, która w istocie jest tylko pogodzeniem się z koniecznością cierpienia, pojednaniem z tym, czego nie da się zmienić. W łzach chce widzieć „słodycz smutną”, w grzechu I „dobrać chorą”. Wie o względności poznania, wybiera nie I walkę, lecz unikanie walki; jego mądrość przypomina mą- I drość stoików. Z takiego stosunku do życia wynika również miara poezji Staffa; nie jest on nigdy skrajny w swoich I odkryciach i pomysłach; nie pragnie być nowatorem burzącym zastane formy, przeciwnie, jego sztuka jest doskonale osadzona w tradycji wielu wieków, jest statyczna; piękno w pojmowaniu Staffa jest nieruchomością; Hora tańcząca zastyga w locie, aby nie minąć. Stąd niezachwiany, klasycyzm Staffa. W Gałęzi kwitnącej klasyczne tendencje poety występują ze szczególną siłą; tendencje te znajdą przedłużenie w cyklu Siadem stopy antycznej w Uśmiechach godzin. W Gałęzi kwitnącej oblekają się one w kształty na wpół parnasistowskie, na wpół symbolistyczne, podobnie jak w poezji Henri Regniera i dziesięciu innych kla-sycystycznych symbolistów, ale odczytać tu można również ślady pamasistowskiej muzy J. M. Heredii wraz z jego zamiłowaniem do antyku i mitycznego pejzażu. Bodaj po raz pierwszy w poezji Staffa pojawi się tu również wyraźny
? — Bibl. Nar. s. I, Nr 181 (Stali; wybór poezji)