stępki. Było w jej życiu zdarzenie, które o mało. co nie wpędziło jej do grobu. Minęło od tej chwili dw&f| dzieścia lat/ a jeszcze łzy jej nie wyschły i nie wyczerp pało się ich źródło.
PIERWSZY ROZMÓWCA
I ta włośnię kobieta, jedna z najbardziej uczucie-^ wycli, jakie natura stworzyła, była jedną z najgorszymi aktorek, jakie kiedykolwiek pojawiły Się na scenl^ Nikt od niej lepiej nie mówi o sztuce, nikt gorzej nie gra.
©BUGI ROZMÓWCA
Dodam, że ona sama to przyznaje i nigdy jeszcze niejj uważała, że ją niesprawiedliwie wygwizdano^!
PIERWSZY ROZMÓWCA
I czemuż z tą wyborną uczuciowością, któ^Jjap twoim zdaniem główną zaletą aktora, pani Biccobo^ grała tak żle?
DRUGI ROZMÓWCA
ciowpść nie może ich zastąpić.
PIERWSZY ROZMÓWCA
Jest przecież niebrzydka i inteligentna, ładnie się po^ rusza, w głosie jej nie ma nic przykrego. Ma wszystkl§| zalety, które zawdzięcza się dobremu wychowaniu^ niczym nie razi w towarzystwie. Patrzy się na nią beżi przykrości, słucha z wielką przyjemnością,
DRUGI ROZMÓWCĄ.
Nie mogę tego zrozumieć; wiem tylko jedno, że pub*, iiczność nie mogła się z nią nigdy pogodzić i przez dw*4j dzieścia lat była ona ofiarą swego zawodu
PIERWSZY ROZMÓWCA
I swojej uczuciowości, ponad którą nigdy nie mogła się wznieść; i właśnie dlatego, że była stałe sobą, pub*' Iiczność stale ją lekceważyła.
DRUGI ROZMÓWCA .
A czy znasz Caillota?
PIERWSZY ROZMÓWCA
Bardzo dobrze.
DRUGI ROZMÓWCA
Czy mówiłeś z nim kiedy na ten temat?
PIERWSZY ROZMÓWCĄ
Nie.
DRUGI ROZMÓWCA
Na twoim miejscu byłbym ciekaw jego zdania. PIERWSZY ROZMÓWCA
Znam je.
DRUGI ROZMÓWCA
I cóż on mówi?
PIERWSZY ROZMÓWCA
To samo co ty i twój przyjaciel.
DRUGI ROZMÓWCA
Oto masz przeciwko sobie groźny autorytet, PIERWSZY ROZMÓWCA • -
Przyznają.
DRUGI ROZMÓWCA .
W jaki sposób dowiedziałeś się o poglądach Caillóta?
89