314 ZABURZENIA NASTROJU I SAMOBÓJSTWA
Terapeuta: Może pani przeprowadź doświadczenie. Niech się pani zmusi do zmiany tego przekonania I zobaczy, co się stanie. Proszę zwrócić uwagę na następstwa tej zmiany. Czy może pani spróbować wyobrazić sobie, że jest pani na tropikalnej wyspie pełne) wspaniałych owoców i Innych przysmaków?
Pacjentka: Tak, to brzmi całkiem nieźle.
Terapeuta: A teraz proszę sobie wyobrazić, że na tej wyspie mieszka jakieś prymitywne plemię. Wszyscy są mii, chętni do pomocy, ale nie kochają pani. Nikt z nich pani nie kocha.
Pacjentka: Nie mogę sobie tego wyobrazić.
Terapeuta: Co pani czuje, wyobrażając sobie tę wyspę?
Pacjentka: Czuję się dobrze i jestem odprężona.
Terapeuta: Zatem widzi pani, że nie musi być pani nieszczęśliwa, nie będąc kochaną.
[Źródkr. Beck i in.. 1979, s. 260).
W wielu pracach, w tym również w badaniach przeprowadzonych na hospitalizowanych pacjentach z depresją jednobiegunową i chorych na depresję melancholijną, obszernie udokumentowano przydatność terapii poznawczej (Craighead i in., 1998; Hollon, Beck, 1994). Wydaje się, że terapia poznawcza skutecznie zapobiega nawrotom epizodu depresji, choć nie ma jeszcze danych pozwalających stwierdzić, czy zapobiega również cyklicznym nawrotom choroby (Hollon i in., 1996; Simons i in., 1986). Terapia ta zdaje się również co najmniej tak samo skuteczna jak farmakoterapia (DeRubeis, 1997). Niektórzy badacze mają jednak wątpliwości, czy testy porównujące skuteczność terapii poznawczej i farmakoterapii zostały przeprowadzone w odpowiedni sposób (Hollon i in., 1996; Hollon, Beck, 1994) (patrz rozdział 17.).
Terapii interpersonalnej nie zbadano ani nie oceniono jeszcze tak dokładnie, jak miało to miejsce w przypadku terapii poznawczo-- behawioralnej. Jednak sponsorowane przez National Institute of Mental Health badania, przeprowadzone w różnych regionach, wyraźnie potwierdziły skuteczność ich obu.
Przy porównaniu rezultatów uzyskanych bezpośrednio po zakończeniu leczenia obie te terapie psychospołeczne - interpersonalna i poznawczo-behawioralna - okazały się w lżejszych przypadkach wielkiej depresji tak samo skuteczne jak podawanie leków przeciwdepresyjnych. Dotyczyło to również niektórych przypadków głębokiej wielkiej depresji (Elkin i in., 1989; do tego ważnego opracowania powrócimy w rozdziale 17.). Oceniano również skuteczność terapii interpersonalnej u obserwowanych przez długi czas pacjentów z głęboką, nawracającą depresją jednobiegunową (Craighead i in., 1998; Frank i in., 1990). W okresie trzech lat obserwacji, zarówno pacjenci odbywający raz w miesiącu seans terapii interpersonalnej, jak i pacjenci, u których stosowano farmakoterapię podtrzymującą, znacznie rzadziej mieli nawroty depresji niż pacjenci, którym podawano w tym czasie placebo.
Oczywiście w każdej terapii ważne jest uwzględnienie silnych stresorów w życiu pacjenta, ponieważ niekorzystna sytuacja życiowa może wywołać nawrót depresji i przedłużyć leczenie. W wielu badaniach wykazano, że zła atmosfera w domu wpływa
psychologu umui
SAMOBÓJSTWO
na zaburzenia nastroju, podobnie jak sprzyja nawrotom schizofrenii oraz wystąpieniu zaburzeń afektywnych jedno- i dwubiegunowych, co wiadomo od dawna (Butzlaff, Hooley, 1998; Hooley, 1998). Do nawrotu depresji szczególnie łatwo doprowadzić może zachowanie współmałżonka, które byty pacjent interpretuje jako krytykę. Opisane w rozdziale 17. terapeutyczne interwencje w sytuację rodfinną lub małżeńską, ukierunkowane na obniżenie poziomu ekspresji emocji czy wrogości, okazały się skutecznym środkiem zapobiegającym nawrotowi choroby (Miklowitz, 1996). Terapia rodzin w połączeniu z farmakoterapią znacznie zmniejsza szansę nawrotu zaburzenia dwubiegunowego. Co więcej, udowodniono również na przykładzie osób depresyjnych żyjących w niezgodnym małżeństwie, że terapia rodzin (skierowana bardziej na naprawienie stosunków małżeńskich niż na osobę dotkniętego depresją współmałżonka) daje równie dobre rezultaty w ograniczeniu depresji jednobiegu-nowej u depresyjnego współmałżonka, jak terapia poznawcza. Dodatkową zaletą terapii rodzin jest to, że jej skutkiem jest większe -po zastosowaniu terapii poznawczej - zadowolenie z małżeństwa (Beach, 0’Leary, 1992; Craighead i in., 1998; Jacobson i in., 1991).
Jak już powiedzieliśmy, w ogromnej większości przypadków epizod manii czy depresji kończy się przed upływem roku, nawet jeśli nie jest leczony. Dzięki omówionym tu
nowoczesnym metodom terapii znacznie poprawiły się ogólne możliwości całkowitego wyleczenia. Wielu pacjentów uchroniono przed nawrotem choroby dzięki terapii podtrzymującej, polegającej na dalszym stosowaniu leków i/lub kontynuowaniu regularnych sesji psychoterapeutycznych.
Umieralność wśród pacjentów depresyjnych wydaje się znacznie wyższa niż w populacji ogólnej; wynika to po części z wyższej liczby samobójstw, ale niektóre prace sugerują również, że w tej grupie wyższa niż w populacji ogólnej jest umieralność z przyczyn naturalnych (Coryell, Winokur, 1992; Futterman i in., 1995), takich jak choroba wieńcowa (Frasure-Smith i in., 1993; 1995) (patrz rozdział 4.). Pacjenci maniakalni również w większym stopniu narażeni są na śmierć w wypadkach (pod wpływem alkoholu lub bez niego), śmierć z powodu zaniedbania właściwej profilaktyki zdrowotnej lub wywołaną wyczerpaniem fizycznym (Coryell, Winokur, 1992). Tak więc, chociaż wprowadzenie nowoczesnych leków i opracowanie nowych metod terapii znacznie poprawiło rokowania pacjentów z zaburzeniami nastroju, nadal istnieje potrzeba opracowania bardziej skutecznych metod leczenia bezpośredniego, jak i długofalowego. Istnieje również konieczność podjęcia dalszych badań przyczyn zaburzeń depresyjnych, a następnie wykorzystania wyników tych badań dla wprowadzenia skutecznych metod wczesnej interwencji i prewencji.
ti a 'ŁoJbawo/rY
Toyf) /
szystkim fazom depresji fowareysry. zffaczng zagrożenie samobó jstwem. Chociaż wiemy, że ludzie odbierają sobie życie także z przyczyn innych niż depresja, to jednak około 50% samobójstw popełniają pacjenci z zaburzeniami afekty wny-
mi w fazie depresji lub po zakończeniu tej fazy (Isacsson, Rich, 1997). Paradoksem jest, Ż£ często śmierć zadają sobie ci którzy mają już za sobą nąjgłęhszą fazę ataku depresji. W ciągu roku, w którym wystąpił epizod depresyjny, ryzyko samobójstwa wynosi około