lecznictwa psychiatrycznafio (Clark, 1995; Comstock, 1992). Jest to bardzo ważne ze względu na wspomniany wcześniej fakt, ze liczba samobójstw wśród osób, które już raz próbowały odebrać sobie życie, jest o wiele wyzsza niż w całej społeczności i oczywiste
ą grupy
396
ZABURZENIA NASTROJU I SAIIOlilfll
stosunkowo wysokiego ryzykach ludzie noszący się z myślą o samobójstwie zdecydują się rozmawiać o tym z terapeutą 7 o&odka zapobiegania samobójstwom, wówczas często udaie sie odwieść ich od tego zamiaru. Celem działania ośrodka jest pomóc pacjentowi - i to tak szybko, jak to tylko możliwe - w odzyskaniu umiejętności radzenia sobie z istniejącymi problemami. Na taka pomoc doraźna składają sie: CIS utrzymanie, kontaktu z pa-Ciemem przez krótki okres - zazwyczaj jed-
Utworzone w minionych lotach ośrodki zopaWj gania samobójstwom dołączyły do sieci organizuj cji oferujących kompetentną pomoc w sytuóijootj zagrożenia samobójstwem. Ośrodki te dyspomjąi czynnymi całą dobą telefonami zaufania („gotfj ca linia*) i podejmują interwencje kryzysoweS
I no do sześciu spotkań: (2) przckonąjdg nie pacjenta, że głębok«~™?jśa^^^M | mozliwia mu właściwą ocenę sytuacjlfj | fpomoc w wyborze alternatywy; M uświadomienie pacjentowi. żeJSaSH | galne są lepsze od samobójstwa spoj. ^ soby wyiścia z sytuacji; (4) zanewnieBB nie wsparcia psychicznego i dyjj^M tywność wobec pacjenta; (5) dopn^B wadzenie do zrozumienia, że wana rozpacz i wzhnrżenie emog^B nalne nie są stanem permanentnymi Jeśli to możliwe tp.roppnio pomagaj rodzinie i przyjaciołom zrozumieósylal tuacie pacjenta i udzielać mu właśMj ciwego wsparcia. Wrj 1 11 li 1 i|iwM ta może odwołać się do -nripr>wi;efBM nich organizacji społecznych. Przygf nać trzeba jednak, że są to środki doraźntn pomocy i nie stanowią komplemej terapmB Ważne iest rozróżnienie pomiędzy ŻlHB osobami, które demonstrowały stosunkował stabilne przystosowanie, ale padły ofiara ostrego stresu (około 35% do 40% pacjentl|«| szpitali i ośrodków zapobiegania samobp^H stwom), a (2) pacjentami, którzy już od pew-yg^ nego czasu są słabo przystosowani 1 u~bHB rych obecny kryzys samobójczy iest :nSJH sileniem istniejącego problemu (około 609u| do 65% usiłujących popełnić samobójstwojtTB Osobom z pierwszej grupy interwencja kry- jjj Zyśowa na ogól wystarcza i pomaga radJa*W sobie z aktualna sytuacja i odzyskać równo? j wagę. Pacjentom z drugiej grupy interwencjajH kryzysowa również może pomóc doraźnie radzić sobie z problemem. alebioracpoaW uwagę styl życia łych osób, polegający na H
[wpadaniu z jednego kryzysu w drugi, będą inne przypuszczalnie potrzebowały pełnej perapii.
H Poczynając od lat sześćdziesiątych do organizacji pomagających w sytuacjach zagro-Bnia sanr5155jstwemdolączyly ośrodki za-IpobiCgahTa samobójstwom, przy których Eaałaia czynne caią aobę telefony zaufania ngorąca lima'Obecnie jest ich w Stanach [zjednoczonych kilka tysięcy, ale jedynie Dwieście zrzeszonych w American Asso-['ciation of Suicidology, co stawia pod zna-ndem zapytania jakość oferowanej przez wię-rkszość z nich pomocy (Seeley, 1997). Ośrodki te są głównie nastawione na niesienie ppomocy doraźnej osobom, które skorzystały [ zj,gorącej linn’\ ale niektóre oferują również 1 programy terapii długoterminowej lub kieru-gjj) pacjentów wymagających innych form społecznych szczególnie zagrożonych samo-Fpomocy do odpowiednich organizacji i urze- bojstwem. Niewiele zrobiono jeszcze w tej |dów lokalnych. W ośrodkach zapobiegania dziedzinie, ale jeden ze zrealizowanych już | samobójstwom pracują psychologowie, psy- programów zmierza do włączenia starszych Ł ćmatrzy. pracownicy służb socjalnych dn- męzczyzn, stanowiących grupę wysokiego chownii przeszkoleni wolontariusze. Po-oć^ ryzyka, w programy niesienia pomocy in-
losowej próbki prawie trzystu niedoszłych samobójców poddanych programowi pomocy psychospołecznej, której celem było zapobieżenie ponownym próbom samobójczym, wykazały, że wśród tych osób w okresie roku od pierwszej próby samobójczej liczba ponawianych prób samobójczych nie odbiegała od statystyki ogólnej (van der Sande i in., 1997).
Wielu badaczy podkreśla konieczność szerokiego wprowadzenia programów ukierunkowanych na pomoc w rozwiązywaniu proble-iitiów życiowych osób należących do grup
|czątkowo istniały wątpliwości, czy ocho Ulicy poradzą sobie w tei ważnej fazie terapii
►szczególna troska, jaką otaczają pacjentów, i ich umiejętność nawiązywania bezpośred-! niego kontaktu okazują się wielką pomocą dla osób przechodzących kryzys samobój-I czy. Niestety, działalność tych ośrodków nie ? przyczyniła się w sposób zauważalny do ■ zmniejszenia ogólnej liczby samobójstw, być . może z wyjątkiem przypadków młodych ko-j biet, które najczęściej korzystają z ich pomo-j cy.(Hawton, 1992; Seeley, 1997).
Jednym z zasadniczych problemów. z którym ośrodki zapobiegania samobói-stwom muszą się uporać, jest fakt, że większość zgłaszających się do nich osób szybko zrywa z nimi kontakt i nie zgłasza się po pomoc do innych organizacji. Dlatego też niektóre ośrodki starała sie rozszerzyć swoją ofertę usług o programy terapii i prewencji długoterminowej. Niestety, wyniki badania
|nym. Nowa rola pomaga im przezwyciężyć poczucie izolacji i bezużyteczności. Jest ono często powodowane przymusowym przej-śćiemnaemeryturę, problemami finansowymi, śmiercią współmałżonki, złym stanem zdrowia i przeświadczeniem, że nie są niko1 mu potrzebni. .
Innym kierunkiem działań prewencyjnych" iest specjalne szkolenie duchownych, pielęgniarek, policjantów, nauczycieli i innych grup zawodowych, które mają szerokie Kontakty społeczne w swym środowi^ sku. Ważnym elementem szkolenia jest wyczulenie I uwrażliwienie tych ludzijia_ sygnały świadczące o zagrożeniu samobójstwem. Łatwo wyobrazić sobie księdza, który na prośbę parafianina „proszę się za mnie modlić” odpowiada, nie przeczuwając niczego złego: „oczywiście, pomodlę się”, i wdaje się w rozmowę z kim innym, a w kilka dni później dowiaduje się o samobójstwie.