To miciMwl - Bur «< nazywa.
I n my, rycerze bez plamy,
Z odkryły przed Bogiem głowy, pod chorygwiy Jezusowy w /u kraj nuNZ poumienuny, /utknąwszy wieczne sztandary Dla miłości I prawdy. I wiary.
MARSZAŁEK
Szanowny regimenturzu,
Mówisz tuk, jak nu Golgocie,
7,1 Mówisz tak, jak na cmentarzu I lak by się nam w Istocie Należało dziś zachować;
Krzyże nosić I całować,
Samym je zatykać w ziemię Nauczając przyszłe plemię Jak lok przeciwny pokona —
Za prawy rękę i lewy Duć się przybijuć nu drzewo,
Aby widział nasz morderca,
Że otworzywszy rumiomł Pokazujemy I serca.
Ale sądzę, mój kolego,
Że wola Nieśmiertelnego Chowa nas na większe czyny,
Więc z tej ubogiej mieściny, Gdzieśmy się teraz zamknęli,
Ni chciałbym uczynić jeszcze Grobu dla obywateli,
KECHMHNTAKzl
Panie! przechodzę mnie dreszcze! m gwałtownego chłonę żaru!... pierwszy raz ktoś mówi w radzie O hańbie... o wyjściu z Baru...
marszałek
dobywając wpół izabU Hańba! Cóż to mi ty?...
REOIMENTARZ
Panic,
Niech twoje iłowo zostanie 395 W gardle, szabla niech się kładzie Do mu i niech się nic budzi.
Dawno ja żyję śród ludzi!
Z różnymi panami żyłem,
Obelgi nieraz znosiłem m Dla ojczyzny i dziś zniosą,
A jeśli kto mimowolni}
Obaczy na rzęsach rosę U obelżonego starca?
To wszakże i mnie mieć wolno 305 Przy białej ąiwiźnie marca
I lód, co szkłem w oczach świeci... Bo ja mam aż czworo dzieci,
Aż czworo żywych pod niebem;
A gdy na mnie haóbu spadu,
3,0 To, panie, tym jednym chlebcm Nas pięcioro sit; najada...
A czy to Iza w oczach stoi I błyszczy w źrcnnicy biednej,
To pięciorgo się napoi,
3,5 Punie, z tej wielkiej łzy jednej... Bo kto na świat się nie gniewa, Często, chociaż łez nie leje,
W serce — rzeki łez wylewa.
MARS/.AŁUK
Jeślim obraził — boleję.
w. 314 ptąctoro — w autografie i pierwodruku jest „pięciorgu"