Iskiego średniowi
LII
TREŚĆ „KAZAŃ"
gia polskiej poe: iej poezji epoki ■vięcony litera' skiej w Intern
Rzeczpospolita zyskała istotnie wówczas „sławę u wszytkiego chrześcijaństwa i u pogaństwa”. Ten optymistyczny obraz, odbiegający radykalnie od całego tonu Kazań sejmowych, ma niewątpliwie na celu wstrząśnięcie czytelnikami poprzez uświadamianie im, jak wiele rńogą stracić. Celowi temu służy zestawienie obecnego rozkwitu potęgi Rzeczypospolitej oraz szczęścia jej obywateli z grożącą państwu zagładą. Argumentację swą Skarga popiera również odwołaniem się do przykładów zaczerpniętych z Pisma św. oraz z dziejów starożytnych, a świadczących o gorącej miłości ojczyzny zarówno u żydów, jak i u pogan.
Trzecie z Kazań sejmowych zostało poświęcone niezgodom wewnętrznym, niszczącym państwo polskie. Skarga przytacza tu przede wszystkim argumenty przemawiające za zgodą. Są to: wiara wjednego Boga oraz podleganie wspólnemu władcy i temu samemu prawu. Następnie ukazuje groźne konsekwencje wynikające z niezgody: kłótnie na sejmach mogą bowiem przerodzić się w wojny domowe, te zaś wtedy zostaną wykorzystane przez nieprzyjaciół Polski. Nastąpi rozpadnięcie się terytorium Rzeczypospolitej na dawniej istniejące ziemie i księstwa; język i naród polski ulegnie zagładzie „i w obcy się naród, który was nienawidzi, obrócicie, jako się inszym przydało”. Obywatele potężnej niegdyś i zasobnej Rzeczypospolitej staną się wszędzie lekceważonymi włóczęgami. Aby uniknąć tak strasznego losu, winni oni usunąć zasadnicze przyczyny niezgod wewnętrznych: tolerancję dła wszelkich herezji, nieposzanowanie władzjl monarszej, chci-_wość i łakomstwo, zamiłowanie do zbytków, zazdrość, obłudę itp. Z kolei Skarga wypowiada swoje poglądy na temat stosunków wewnętrznych, jakie winny panować w państwie. Ucieka się tu do — znanego od czasów Arystotelesa — porównania organizmu państwowego z ciałem ludzkim, w którym jedne członki pełnią funkcje kierownicze, drugie zaś są im podległe. Konkluzja Skargi zawiera się tu w opinii, że zgody i jedności w ojczyźnie nie może być „bez nierówności, beż podlegania jeden drugiemu, bez jednego wodza i sprawce”.
TREŚĆ „KAZAŃ"
LIII
JKazania czwarte i piąte stanowią właściwie — pod względem wątku myślowego — jedną całość. W obu Skarga omawia bowiem trzecią chorobę Rzeczypospolitej wynikającą z tolerowania w niej rozmaitych herezji. Autor rozwija tu stale tę samą myśl, iż podstawę potęgi państwa, jak również jego pomyślnego rozwoju, stanowi jedność wiary oraz poszanowanie dla jej kapłanów. Wiarą tą winno być oczywiście podporządkowane papieżowi chrześcijaństwo. Na poparcie swej tezy Skarga przytacza szereg przykładów, zaczerpniętych zarówno Ze Starego Testamentu, jak i z pierwszych wieków chrześcijaństwa, czy wreszcie ze współczesnych dziejów politycznych, mianowicie z sukcesów tureckich na terenie Węgier, wynikających — zdaniem Skargi — w dużym stopniu ze zwycięstwa tam reformacji/w kazaniu piątym przytacza on dalsze przykłady, mające świadczyć o tym, że katolicka wiara państwa „szczęśliwie dochowywa, a heretyctwo je obala”. Nie tylko zamiana katolicyzmu na jedno z wyznań reformowanych, ale i samo tolerowanie różnowierców w państwie odbija się bowiem ujemnie na wszystkich dziedzinach życia, zarówno publicznego, jak i prywatnego. Katolicyzm umacnia fundamenty państwa oraz utrwala panujący w nim porządek społeczno-polityczny. Herezja zaś, niszcząc jedność wiary, podkopuje zarazem opartą na tej jedności zgodę w sprawach świeckich, przyjaźń i wzajemne zaufanie między ludźmi, uniemożliwia skuteczny opór wobec inwazji pogańskiej. Rozdarte sprzecznościami wyznaniowymi państwo nie jest bowiem zdolne do wygrania wojny. Co więcej, Bóg „królestwa karał i w niewolą je pogańską dawał” za to, że odstąpiły od prawdziwej wiary.
(O W kazaniu szóstym powraca znów do ogólnej problematyki politycznej; ukazuje bowiem wszystkie nieszczęścia wynikające z ograniczenia władzy królewskiej. Pragnąc przekonać czytelnika, że monarchia jest najlepszą formą rządów, Skarga powołuje się na przykłady zaczerpnięte z Pisma św., z dziejów narodów pogańskich, na opinie ojców Kościoła i poglądy filozofów starożytnych. Kaznodzieja królewski odżegnuje się tu ostentacyjnie od