DSC05686 (2)

DSC05686 (2)



Ton z falami ustawnych afektów wojuje.

Wiatrem mu są nadzieje, skalą gorliwości, Portem cel myśli jego w ciężkiej odległości.

Rzadko taki do brzegu powraca wolności,

Nie ma końca ani dna ocean miłości.

To prawda, że Ermida, dla której goreję,

Odjęła mi pociechę, ale nie nadzieję, i,.    Więc idę, będąc pewien, a nie desperuję,

2e jak na nowe serce me ukontentuję.    oso

J.C-

SCENA X

A mi n t a s, A dr as t

ls^e

Am i n t as

0&°

Już minęła godzina, na którą się stawić Brandamant mi obiecał, ale kto chce sprawić

itsM

Co pewnego i dobrze, trzeba czasu na to,

Nie przez jedno Dyjany kościół stanął lato. Nie zaraz babilońskie mury zmurowała

ę°

Semiramis, zda mi się, że się przeczekała. Me zawadzi potęsknić trochę dla miłości,

ni

Godzien jest cetnar pociech funtu cierpliwości.

Nie mam mu za złe, że tak nierychło przychodzi, Wszytko to jedna chwila z Marfizą pogodzi. 860 Miłość moja, którą-m ja raz jej ofiarował,

Jest tak wielka, żem życie własne odżałował I śmierci potem pragnę, byłem jej piękności Mógł dostąpić i pewien zostać jej miłości.

Nie darmo cię, Kupido, ślepym malowano,

Bo śmierci dla miłości i oślep szukano.

Nie widzi ten, co kocha, bo za najwdzięczniejsze

po w. 646 w przekazie Z następuje wiersz:

Więc nie życzę się wdawać w takie nawałności

Pociechy są mu mąki, choć najnieznośniejsze.

Bo jeśli rzecz podobna i kiedy słychana,

Aby ta twarz niewolić miała malowana?    1,10

Serce me, tyś jedyny, obrazie piękności,

Umiał w wieczne kajdany spętać me wolności.

Przychodzi z tylu Adrast dybiąc ku A mińcie. Tyś w sercu mym pochodnie wzniecił nieśmiertelne, Tyś sprawił, że to serce, nigdy nierozdzielne, Jedyneć się poddało i twojej miłości,

Cóż po mnie więcej pragniesz?

Adrast

zarzuciwszy płaszcz na głowę porywa konterfekt i oraz wyrzekłszy te słowa ucieka.

Dobranoc waszmości.

Am i n t as

z konfuzyjej zdziera z głowy płaszcz.

A to kto? Co jest, przebóg, co li za zdradziectwo? Kto taki, was, bogowie, biorę na świadectwo!?

AKT TRZECI SCENA I

Tyrsis

sam

Co jest, że tak dawno Aminty miłego Nie widać. Szukam, biegam, pytam się o niego, ,B0 Kędy by był, lecz nie dziw, bo kto raz miłości Poświęcił się, ten zawsze woli [w] osobności Pochlebnymi swe serce napasać myślami

obj. po w. 678 wg Z W Ak.

w. 683 swe serce — paść serce AW Ak napasać wg Z — napasa N strapione A Ak W.

203


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC05683 (5) frfeutttff tka tri * totftik tło skhdnftó* mu/jo* / tth tcmpam prt»nUfl stela boik/imtk
image003b Prósi aćzekm Feśżk ał we"wś pań iałyrn dó mu w śa my m" / "grodku wie kie
page0249 POEMAT PARMENIDESA. -43 zawdzięcza! mu zaród szczytnego idealizmu, pochop do spekulacyj ode
"■i Mu’- M SA V&& ■;/. ;• j H y PP,^ J^frl/*( . >*£gp , «a
DSCN1450 Ewolucja terroryzmu: propaganda strachu 25wmówieniu I h2005 rokuj niem dzielą mmmmmm m
Obrazb5 Poza ustrojowa terapia falamiuderzeniowymi (ESWT) Pneumatycznie generowane impulsy akustyczn
okb5 A - -3r    • Mu 0-A><sA~^- !<*?/: ^CiyAiyj^r fZ) (j/tJ ~ <%,£?>Ą
KSE6153 II L84 7321654 mu odebrał i Kałamuczcy Tata rowie silni mu są. W Moskwie srogie powietrze:
268 269 (5) najwięcej mu pomagała. Za uwolnieniem Sokratesa głosowali oczywiście także jego uczniowi
CCF2009122100045 w dziedzinie jego leczenia i zapobiegania mu są jeszcze bardzo skromne. Jak nietru
DSCF5952 bała mu się jej koncepcją. Sztuczna. Oskar Nicmeycr zrobił, Jego zdaniem, nie miasto, a tea
87 1 A ro mu/ MAI O* 12 oal M *> ton twf RND I : lo w# •«*! 24 ik (firn *i< - 3 cK): <
DSC05670 (2) przesiał mu go już jako element dzieła większego o zupełnie odmiennej konsystencji i ko
DSC05681 (4) Stanisław Herakiiuw Lubomlrakl Powiem mu u Aminty i jego afekcie Ku Ermidzie? 1 jeźli g
DSC05651 CKM W — ■ mu. <yfco maloco na    poprawić. Jęayk v^^yp .• mmc tlnt^w iM^*

więcej podobnych podstron