M.F.: — Istotnie, marksistowskie i mark-fl sizujące -ruchy rewolucyjne od schyłku X0 wieku postawiły sobie aparat .państwowy H cel główny swoich zmagań.
I do czego to ostatecznie doprowadziłoś Zęby mód walczyć z państwem, które jeśli czymś znacznie więcej niż rządem, ruch B woducyjny musi zapewnić sobie pocównywsil ne siły na płaszczyźnie polityczno-wojskowej a więc musi się ukonstytuować jako partiaJ od wewnątrz uformowana tak samo Juk epa-j rat państwowy, a więc z tymi samymi DB chanizmomd dyscypliny, hierarchiami, organkj zacją przemocy. To bardzo obciążająca konsekwencja. Po drugie, przejęcie aparatu pań-stwoiwego1 —- i na ten temat toczyły rai w ramach marksizmu olbrzymie poiemiki — może a-lbo oznaczać prostą okupację | Pw'j nymi drobnymi zmianami, albo toż okazje M zmiazjccoenia aparatu. Wiadomo^ jakiego H| wiązania doczekał się ten problem: aparat trzeba podważyć, ale niecałkowicie, gdyl wprowadzeń i u kończy się b; rat państwi nie tknięty,
leu wierzono, it panowanie władzy nad ciałem musi być ciężkie, związane z uciskdcm i szczelne. Stąd rozmaite typy dyscypliny, jakie stwierdzamy w szkołach, szpitalach, koszarach, fabrykach, miastach, domach i rodzinach-... i dopiero począwszy od lat sześćdziesiątych zaczęliśmy sobie zdawać sprawę z tego, że ta ciążliwa władza wcale nie musi być aż tak uciążliwa, jak sądzono, że społeczeństwa przemysłowe -mogą się zadowolić znacznie liberalniejszą władzą nad ciałami. Odkryto wówczas, że daje się osłabić nadzór nad życiem płciowym i zastosować inne farmy panowania. Trzeba tylko odkryć, jakich ciał wymaga współczesne społeczeństwo...
— Czy pańskie zainteresowanie ciałem odróżnia pana oi współczesnych jego interpretacji?
iM.F.: — Ja sam — o dle ito dobrze rozumiem, odróżniam się zarówno od marksistowskich-, jak i parairnnrksistowskiich perspektyw. Co do pierwszych, to nie należę do badaczy ograniczających się do badania wpływu władzy na płaszczyznę ideologii. Stawiam raczej pytanie, czy nie byłoby rzeczą bardziej kenrekwenimie materialistyczną najpierw prześledzić kwestię ciała i wpływów władzy na ciało, a dopiero potem zająć się ideologią. Przy wszystkich analizach* w których Ideologia jest obszarem wyróżnionym, przeszkadza mi to, że zawsze znajduję tam taki typ podmiotu ludzkiego-, który został przejęty z modelu filozofii! klasycznej, a mianowicie podmiot, który jest wyposażony w świadomość i któremu tę świadomość chce sobie podporządkować władza.
— Ale przecież w ramach perspektywy marksistowskiej znajdujemy analizy wpływu władzy na ciała w sytuacji produkcyjnej.
M.F.: — Oczywiście. Ale choć dzisiaj- chodzi bardziej o wykorzystanie ciała do pracy zarobkowej niż o samą pracę zarobkową, niewiele o tym słychać... Wszystko wskazuje na to, że dyskurs ,^ewolucyjny” nadal przebiega na drodze rozwijania rytualnych wątków opartych na analizach samego Marksa. Ale podczas gdy u samego Marksa znajdujemy faktycznie (Interesując* uwagi o ciele, w marksizmie — iaiłco rzeczywistości historycznej «— wynosi się na plan pierwszy świadomość l ideologią.^^^^^
mierne znaczenie do pojęcia represji. bowiem władza spełniała wyłągfcgi jg||g represyjne, gdyby działała pny żury, wykluczania, Izolacji, ucisku, w terze wielkiego Su per-ego, gdyby «||||jj|a na była wyłącznie na modlę negaty»n4h3 łaby nader krucha. Jeżeli jest silna to tego, że na poziomie czynności prowadzi tafcj do skutków pozytywnych, a w dodatku taki na poziomie wiedzy. Władza nie tyi stwarza przeszkód na drodze do roz wiedzy, ale ją popiera.iKiedy starano I wijać .naukę o ciele, skorzystano z jedynej dostępnego źródła wiedzy, jakim były obseJ wacje wykonywane w trakcie musztry wnfl skoweji i szkolnej. Dopiero wychodząc od wla dzy nad ciałem byliśmy w stanie rozwijaj wiedzę fizjologiczną ! organiczną.!
Zakorzenienie władzy, trudności człowiek napotyka .pragnąc się od niej uiwłj nić, wywodzą się właśnie z tego połączenia Dlatego pojęcie represji, do którego redukuj^ się nn ogół wszystkie mechanizmy władtjl wydaje mi się wielce niewystarczający |łęjj może także niebezpieczne.
— Zajmuje się pan głównie badaniem wiś rowładzy, która jest wykonywana na pat* mie życia codziennego. Czy nie lekceważy pag aparatu państwa?