Znudzeni tymi bajki, gdy wszyscy drzemali,
Gniewał się wilk na liszkę, że niedźwiedzia chwali.
5 Rzekła liszka: „Mnie idzie o ochronę skóry? Niezgrabną ma wymowę, lecz ostre pazury".
10. PIENIACZE
Po dwudziestu dekretach, trzynastu remisach, Czterdziestu kondemnatach, sześciu kompromisach Zwyciężył Marek Piotra? a że się zbogacił,
Ostatnie trzysta złotych za dekret zapłacił.
5 Umarł Piotr, umarł Marek powróciwszy z grodu:
Ten, co przegrał, z rozpaczy; ten, co wygrał, z głodu. j
11. LEW I ZWIERZĘTA
Gdy się wszystkie zwierzęta u lwa znajdowały,
Był dyskurs: jaki przymiot w zwierzu doskonały. fl Słoń roztropność zachwalał; żubr mienił powagę? Wielbłądy wstrzemięźliwość; lamparty odwagę?
10. PIENIACZE. Skłonność do pieniactwa była charakterystyczną i bar dzo rozpowszechnioną cechą szlachty polskiej, która toczyła długo letnie nieraz procesy w błahych nawet sprawach. Bywało, że koszt; procesów przerastały wartość majątku, o który proces toczono. Dłu gotrwałości tych procesów sprzyjała niejasność dawnych ustaw skomplikowana procedura sądowa i sprzedajność sędziów. Krasicki w swojej twórczości nieraz piętnował pieniaczy, a drastyczny obrai szlacheckiego pieniactwa i sprzedajność sędziów trybunalskich nakreślił w Mikołaja Doświudczyńskiego przypadkach, ks. I, rozdz 10—14. • . J
w. 1 dekret — (z łac.) tu: wyrok sądowy? remisa — (z łac.) sądowe d-roczenie sprawy.
w. 2 kondemnata — (z łac.) wyrok zaoczny? kompromis — (z łac.) polubowne załatwienie sporu.
w. 5 z grodu — z sądu grodzkiego (starościński), gdzie sąddfl w pierwszej instancji sprawy kryminalne i niektóre cywilne. 9
11. LEW I ZWIERZĘTA w. 2 dyskurs — (z łac.) rozmowa, w. 3 mienić — wymieniać.
w. 4 wif|Wqd — jest to staropolska forma rzeczownika „wielbłąd";®
0 Niedźwiedź moc znamienitą; koń ozdobną postać;
Wilk staranie przemyślne, jak zdobyczy dostać;
Sarna kształtną subtelność; jeleń piękne rogi;
Ryś odzienie wytworne; zając rącze nogi;
Pies wierność; liszka umysł w fortele obfity;
10 Baran łagodność; osieł żywot pracowity.
Rzekł lew, gdy się go wszyscy o zdanie pytali: f „Według mnie ten najlepszy, co się najmniej chwali".
12. TRZCINA I CHMIEL
Chmiel się wił wkoło trzciny, miał jej dopomagać.
Wspierał ją; ale kiedy zbyt się zaczął wzmagać,
Rzekła trzcina: „Daj pokój, już ja mocno stoję,
Już i bez twego wsparcia wiatrów się nie boję".
1 1 2 3 4 5 „Mylisz się — chmiel jej rzecze — przyjdą wiatry gorsze".
Więc gdy coraz gałązki rozpościerał wsporsze,
Przyszło wreszcie do tego: wiatr trzcinę ocalił,
A chmiel, co miał podeprzeć, złamał i obalił.
13. OWIECZKA I PASTERZ
Strzygąc pasterz owieczkę nad tym się rozwodził,
Jak wiele prac ponosi, żeby jej dogodził.
Że milczała: „Niewdzięcznal" — żwawie ją ofuknie.
Więc rzekła: „Bóg ci zapłać... a z czego te suknie?"
14. SZKATUŁA ZE ZŁOTEM, WÓR Z KASZĄ
Szkatuła pełna złota śmiała się raz z wora.
Tegoż właśnie złodzieje do skarbu wieczora
12. TRZCINA I CHMIEL
Iw. 2 wzmagać się —- powiększać się, rozrastać.
Iw. 6 wsporsze — większe.
I w. 7 ocalić — oszczędzić.
114. SZKATUŁA ZE ZŁOTEM, WÓR Z KASZĄ I w. 2 skarb — skarbiec.