54
łVr»*».*’ Zbójca
Wift' pozostań a nami.
Sgliki dnia tlę «ę &*»>» ,M* aaohodzie 1 ^Ntiiii<»H¥*1 pcdrdiiiik# naglę Wn*«*a»: do domu. Cel naszych czat wkrótce
Natlejdzie.
Ihrci Zbój*'*
Cicho! Słyszę tętent koni.
Banko
MIOTf
Dajcie tu światła! hej!
Drup Zbójca
lo on niechybnie.
Bo wszyscy inni goście jui sę w zamku.
Pierwszy Zbójca Konie wysyła luzem naokoło.
Traeci Zbójca
Tak każdy czyni, bo stęd na piechotę Droga o milę krótsza.
.^'|mafo i Fletutcc wchodzę, przed nimi pachołek z pęchodnię.
Drugi Zbójca \
Światło! światło!
Akt III. weni 3 55
Trae«*i Zbóje u To on.
Pierwszy Zbójcu
luk, to on sam. Nic traćmy czasu.
Banko
lej nocy będzie deszcz.
Pierwszy Zbójca
Natychmiast lunie.
Napada Banka.
Banko , padając
Zdrada! Uciekaj, Fleansie, uciekaj,
Będź mym mścicielem. Ha! Nędzniku! Umiera.
Fleance i pachołek uciekają.
Banko - śmierć
Trzeci Zbójca
Któż to
Zgasił pochodnię?
Pierwszy Zbójca
Nie taki był rozkaz?
Trzeci Zbójca
Jeden legł tylko, drugi umknęł.
Drugi Zbójca
Wypuściliśmy połowę zarobku.
Szkoda,
Pierwszy Zbójca
Będź co będź, idźmy donieść, co się stało, i Wychodzą.
Wielka sala w pałacu.
Uczta przygotowana. Makbet, Lady Makbet, Rossę Lennox Makbet
Znacie, panowie, swoje stopnie: siędźcie I od pierwszego aż do ostatniego,
Będźcie nam z serca pozdrowieni.
lordowie i inne osoby.
Uczta na zamku Makbeta