46
Autor i dzieło
Od momentu pojawienia się Kotoszychina w Lubece jego biografia staje się bardziej czytelna. W Lubece spotkał J. von Horna, rosyjskiego agenta, który go rozpoznał, i sądząc, że jest nadal na służbie carskiej, przekazał mu wiadomość, iż zamierza przesłać do Moskwy opis najnowszych planów militarnych Szwecji. Na początku października 1665 roku Kotoszychin znalazł się w Narwie, która była stolicą administracyjną szwedzkiej prowincji Ingermanlandii. Tam zwrócił się za pośrednictwem swego starego znajomego, Kuźmy Afanasjewicza Owczynni-kowa, kupca i poddanego szwedzkiego1 2, do gubernatora Jakuba Taube, którego znał jeszcze z czasów swojej misji do Sztokholmu w 1662 roku jako gońca wiozącego list cara nalegający na przyśpieszenie ratyfikacji pokoju z Kardis. Na ręce gubernatora Taubego Kotoszychin złożył podanie, którego tekst się nie zachował, ale jego treść jest znana z listu gen. Taubego do króla Szwecji z 24 października 1665 roku3. Poddiaczy Poselskiego Prikazu prosił w nim o udzielenie mu pomocy.
Proszę Waszą dostojność, a także wysokość, aby dano mi jakiekolwiek obowiązki wedle moich sił i wysłać mnie jak najdalej od ojczyzny. Obiecuję w przyszłości przez całe życie służyć Jego Królewskiej mości [...]. Jeżeli Wasza Wysokość nie chce mnie przyjąć, proszę i błagam zachować mój list w tajemnicy, abym nie popadł w kłopoty, i abym mógł, pomimo tego listu, bezpiecznie pojechać do Moskwy, a Wy byście, ku mojej zgubie, nie ujawnili wszystkiego i nie posłali mojego listu za mną do Moskwy4.
Przypominał swoją współpracę z Ebersem. Doniósł też o swoim spotkaniu i rozmowie z J. von Hornem w Lubece i o jego planach. W tym liście Kotoszychin wyjaśnił, że przebywał w Polsce, ponieważ dostał się do niewoli, a po ucieczce z niej dotarł na ziemie zależne od Szweq'i. Taube ofiarował Kotoszychinowi pieniądze, ubranie i przyjął jego list do króla, w którym były poddiaczy wymieniał swoje usługi dla szwedzkiego rezydenta w Moskwie Adolfa Ebersa i wyrażał życzenie, aby przejść na służbę Szwedom. List podpisał swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Taube przesłał list Kotoszychina wraz ze swoją opinią, a samemu byłemu poddiaczemu pozwolił na wolny pobyt w Narwie. W tym czasie toczyły się negocjacje między Moskwą a Szwecją dotyczące konfliktów granicznych i wymiany zbiegów. Rada królestwa Szwecji rozpatrywała 16 listopada 1665 roku sprawę Kotoszychina i 24 tego miesiąca podjęto decyzję o przyjęciu Grigorija Karpowicza na służbę szwedzką. Do Narwy został wysłany Ebers z sumą 200 rikstalarów dla Kotoszychina. Tymczasem 22 listopada 1665 roku do Narwy przyjechał carski goniec Michaił Prokofiew, dawny towarzysz Kotoszychina ze służby pod Smoleńskiem w 1664 roku. Dowiedział się o pobycie Kotoszychina, co wiemy z jego doniesienia wysłanego do Wasyla Grigoriewicza Romodanowskiego, wojewody nowogrodzkiego. Kotoszychin chciał się z nim spotkać, być może próbował zwerbować Prokofiewa na służbę szwedzką? Takie przypuszczenie wysuwa Ann Elisa-beth Pennington5. Romodanowski powiadomił o tym Poselski Prikaz. Stamtąd odpowiedziano mu, aby zażądał wydania Kotoszychina władzom rosyjskim. Romodanowski zwrócił się na piśmie 11 grudnia 1665 roku do gubernatora Taubego z takim żądaniem. Wraz z pismem posłał do Narwy kapitana strzelców Iwana Riepina z kilkoma żołnierzami. W postulacie wydania Kotoszychina Rosjanie odwoływali się do punktu 21 traktatu z Kardis. Romodanowski pisał, że „Griszka" Kotoszychin zdradził cara i zaprzedał się królowi polskiemu. Taube poinformował Sztokholm o żądaniu Moskwy wydania Kotoszychina i o jego prośbie, aby mógł zostać szwedzkim poddanym. G. Kotoszychin obawiając się o swój los, ukrył się w Narwie i czekał na odpowiedź ze Sztokholmu. Natomiast J. Taube w odpowiedzi na rosyjskie warunki wysłał 19 grudnia 1665 roku list do Romodanowskiego, w którym poinformował go, że podający się za zbiegłego z polskiej niewoli rosyjski poddiaczy chce wrócić do ojczyzny, ale nie ma na to środków. Napisał także, że z jego rozkazu wydano Kotoszychinowi 5 rikstalarów i ubranie, aby mógł udać się do Moskwy. Niestety - pisał Taube - człowiek ten gdzieś zniknął i mimo poszukiwań nie został odnaleziony. Według świadectw niektórych ludzi - dodawał - Kotoszychin pojechał do Pskowa do bojara Afanasija Ławrientiewicza Ordina-Naszczokina, którego syna poznał w Polsce. Taube obiecywał, że jeżeli tylko poddiaczy zostanie odnaleziony, strona szwedzka wyda go Moskwie. Uczyni to na znak dobrej woli, jakkolwiek w przypadku Kotoszychina nie ma zastosowania artykuł z traktatu pokojowego w Kardis, cytowany przez stronę rosyjską, ponieważ dla Szwedów człowiek ten nie był ani uciekinierem, ani jeńcem wojennym, gdyż przybył na teren Szwecji z innych krajów.
79 Grigorij Kotośixin, O Rossii v ccirstvovanie Alekseja Mixajlovića, s. 5. Mimo sformułowania „apparently called on him" Autorka komentarza nie popiera swego przy
otrzymał w 1667 roku powiększenie swoich dochodów o od 2 do 5 rubli kosztem płacy Kotoszychina.
A. B. BenjwoB, )Ku3Hb Tpuzopun Komouiuxuna (no MamepuaAaM Apxu6a FIocom-crcozo npuK03a), s. 14-16.
A. M. MapKeBWH, Tpuzopuu KapnoBun Komoiuuxim u ezo conunenue 0 MockoB-ckom zpcydapcmBe 8 noAoBuue XVII 6., s. 28-37; H. E. Hjarne, En rysk emigrant i Soerige for tvi hundra dr sedan, s. 56-57.
H-. K. TpoT, HoBue cBedenun o Komoiuuxuue no uiBedacuM ucmohhukom, s. 6. Artykuł Ja. K. Grota jest obszernym streszczeniem artykułu H. E. HiSrne.
puszczenia żadnym argumentem, a wiec jest to jedynie przypuszczenie.