p
WSTĘP
XCVIII
a zwłaszcza pisze sensat — Piotr Olbromski — zwrócony w stronę spraw ostatecznych, inaczej — językiem oświeceniowo-filozo-ficznym mówi Gintułt. Jeszcze inaczej Henryk Dąbrowski, o którym wiadomo, że miał matkę Niemkę i wychowywał się na dworze saskim w Dreźnie. W jego polszczyźnie mieszają się słowa polskie i niemieckie oraz gramatyki obydwu języków (podobnie dzieje się w języku urzędnika Hibła, pochodzącego z Czech).
Rzecz przy tym godna uwagi, że dbając o indywidualne różnicowanie języków osób epizodycznych, głównym bohaterom, zwłaszcza Rafałowi, pozwała jednak pisarz mówić i myśleć polszczyzną współczesną, z lekka tylko archaizowaną (w stopniu nie większym, niż to ma miejsce w narracji odautorskiej).
Tak różnicując języki poszczególnych postaci oraz grup społeczno-kulturowych, jednocześnie poszerza Żeromski obręb polszczyzny przez wprowadzenie gwary. I to gwary w dwóch wydaniach: gwary regionu małopolskiego oraz góralskiej. Piękną gwarą regionu kieleckiego mówi w powieści najpierw strzelec Kacper w Wyrwach, potem chłopi w rozdziale Mary, jeszcze później Gajkoś i anonimowi żołnierze Legionów Dąbrowskiego. Gwarą zaś góralską napisany został rozdział Włada w drugim tomie powieści. Funkcja tych partii gwarowych wydaje się być przy tym ważniejsza niż tylko pragnienie odtworzenia różnych sposobów mówienia.
W partiach gwarowych wypowiadane są wyjątkowo ważne ideowe przesłania utworu. Oto najpierw Kacper a później Gajkoś w wypowiedziach gwarą mówili o podstawowej sprawie trwania narodu (Kacper) oraz sensu walki o jego wolność (Gajkoś). W rozdziale Włada zaś — napisanym gwarą górali tatrzańskich — wyeksplikowana zostaje filozoficzna koncepcja woli, jako napędowej siły człowieka oraz całych społeczności, woli wyprowadzonej zapewne z idei Nietzschego, ale sformułowanej w języku zbójników (których Młoda Polska traktowała jako rodzimy odpowiednik silnego, pierwotnego człowieka, jakiego sławił autor Tako rzecze Zaratustra). Z tym rozdziałem Żeromski miał kłopo-
ty: sam nie potrafił sobie dać z nim rady. W końcu — po rozmaitych perypetiach — zwrócił się z prośbą do Stanisława Witkiewicza, który też ów rozdział na gwarę góralską wystylizował. Widać z tego, że na tym, żeby ów rozdział był napisany gwarą, pisarzowi bardzo zależało. Cóż to oznacza? Oto Żeromski tworząc powieść „z końca XVIII i początku XIX wieku" włączał w tę całość epoki także chłopów. A wprowadzając ich do utworu, usamodzielniał ich nie tylko socjalnie (sprawa Michcika), ale także językowo. Czynili to współcześni pisarzowi (Reymont, Tetmajer, Witkiewicz). Ale Żeromski włączał język ludu w obręb powieści o całości życia polskiego, w obręb języka ogólnonarodowego. Ukazując proces powstawania nowoczesnego, demokratycznego narodu opartego o masy chłopskie (biorą udział w walkach narodowowyzwoleńczych), tę właśnie koncepcję realizował poprzez artystyczne równouprawnienie języka gwarowego. Estetycznie zyskiwał na tym: ważne kwestie społeczno-narodowe oraz filozoficzne (w rozdziale Włada) wypowiedziane w gwarze brzmiały mocniej, wyraziściej, niż gdyby były formułowane w literackim języku epoki, bo były po raz pierwszy w tym języku wypowiadane. Miały więc za sobą literacką siłę nowości.
*
* *
Główny i najszerszy nurt Popiołów to jednak narracja odautorska. Język tej narracji stanowi literacka polszczyzna z początków wieku dwudziestego wspierana przez różnego typu archaizacje (o czym mowa była wyżej). Ale jest to polszczyzna wyjątkowo bogata. Bogata zarówno od strony zasobów leksykalnych, jak — i to przede wszystkim przez zastosowanie wyjątkowo różnorodnego i gęsto stosowanego zestawu środków zdobniczych.
W zakresie leksyki pisarz z upodobaniem wprowadza coraz to inne słowa na oznaczenie tych samym rzeczy i zjawisk. I tak na