250----------------
Stanisław Barańczak
11.2.80: O dalszy pomyślny
O dalszy pomyślny rozbój, tak żeby
można śmiało walić naprzód (a
pytać potem) bez potykania się na wybuchowych
spółgłoskach bruku, żeby nikt
nie nadążał budować z nich słów, barykad, które
tamują ruch
w interesie
żywotnym i właściwie pojętym, żeby to
jakoś szło do przodu, żeby
przez usta nam to przeszło, ten prostolinijny
ryk poparcia, powiadacie: zęby
stoją na przeszkodzie? no to wybić
to sobie z głowy, wyrwać z korzeniami
język, niech nic nie zawadza, niech się
rozwija pomyślnie, po waszej myśli proporcjonalny proporzec
wycia, o tak, to dopiero będzie
rozwój na równej drodze
Żyjemy w określonej epoce (odchrząknięcie) i z tego trzeba sobie, nieprawda, zdać z całą jasnością. Sprawę. Żyjemy w (bulgot z karafki) określonej, nieprawda, epoce, w epoce
ciągłych wysiłków na rzecz, w
epoce narastających i zaostrzających się i
tak dalej (siorbnięcie), nieprawda. Konfliktów.
Żyjemy w określonej e (brzęk odstawianej szklanki) pocę i ja bym tu podkreślił, nieprawda, że na tej podstawie zostaną nakreślone perspektywy, wykreślane będą zdania, które nie podkreślają dostatecznie, oraz przekreślone zostaną, nieprawda, rachuby (odkaszlnięcie) tych, którzy. Kto ma pytania? Nie widzę Skoro nie widzę, widzę, że będę wyrazicielem, wyrażając na zakończenie przeświadczenie, że żyjemy w określonej epoce, taka jest prawda, nieprawda, i innej prawdy nie ma.
Julian Kornhauser Przemówienie
Ryszardowi Krynickiemu
Na czym polega zmiana wewnętrzna? Najpierw mówimy tym samym językiem, co domagający się zmiany, zmiany języka i kaloryferów, ciepłej drugiej zmiany i zmiany kołnierzyków, mówimy tym samym językiem uczciwości i demagogii, językiem, który wrósł w nasze przejmujące milczenie, zmieńmy potem język, język zmiany i państwa, język pojedynczy i żarliwy na liczbę mnogą, bardzo mnogą, na czas przyszły, mówmy potem wszyscy; zmieńmy tego w sztafecie, zmieńmy dystans na dłuższy, na tak długi, aby państwo, drodzy państwo,