Śmierć generała Sikorskiego
Zostąję mianowany premierem
Decyzje teherańskie
Bierut jedzie do Warszawy
Zerwanie stosunków polsko-sowieckich w kwietniu 1943 nie zahamowało udziału Polski w wojnie przeciw Hitlerowi ani nie osłabiło naszych wysiłków, zmierzających do odnowienia stosunków z Kremlem. Robiliśmy to w interesie jedności aliantów. W trzy dni po zerwaniu stosunków, generał Sikorski oficjalnie zaprzeczył rosyjskim oskarżeniom, że usiłujemy zagarnąć część terytorium ZSRR, przypomniał Stalinowi o tysiącach polskich żołnierzy, którzy wciąż jeszcze walczyli ze wspólnym wrogiem i przyrzekł, że Polska będzie w dalszym ciągu respektowała wszystkie pakty podpisane z Rosją, że będzie prowadziła wojnę i zrobi wszystko, aby odzyskać niepodległość po zakończeniu działań wojennych. Stalin nie dał mu bezpośredniej odpowiedzi, ale 4 maja 1943, w czasie wywiadu udzielonego moskiewskiemu korespondentowi „London Times” i „New York Times” wyjaśnił swoje stanowisko jak następuje:
Pytanie: Czy Rząd ZSRR pragnie widzieć silną i niezależną Polskę po pokonaniu hitlerowskich Niemiec?
Stalin: Pragniemy tego niewątpliwie.
Pytanie: Na jakich zasadach powinny, pana zdaniem, być zbudowane stosunki polsko-sowieckie po zakończeniu wojny?
Odpowiedź: Na fundamentach dobrych i solidnych stosunków sąsiedzkich i wzajemnego szacunku, a gdyby sobie życzył tego Naród Polski, to i na fundamentach wzajemnej pomocy przeciw Niemcom, jako głównemu nieprzyjacielowi Związku Sowieckiego i Polski.
Generał Sikorski skomentował to oświadczenie w sposób następujący:
Trudno mi nie zachować rezerwy nawet w obliczu tak przychylnego oświadczenia premiera Stalina. Dzieje się to bowiem w momencie, kiedy ambasador polski zmuszony był do opuszczenia Rosji i wielkie masy ludności polskiej w ZSRR pozbawione są opieki swego rządu.