158
Sześć dni później, rząd ogłosił wyniki głosowani.! na listę państwową i o/najmg że w ostatecznym wyniku blok rządowy zdobył i‘M miejsca, Polskie Stroniu/ Ludowe 28 miejsc, Stronnictwo Pracy 12 miejsc, Polskie Stronnic iwo Ludowe we Wyzwolenie 7 miejsc i Katolicka Partia Postępowa .1 miejsca.
Dano nam siedem dni na złożenie protestów do Komisarza Generalnego Zbiera jąc fakty dla poparcia naszych protestów, musieliśmy znowu przemierzyć cały kr^ narażając się na aresztowania. I tym razem wykonaliśmy nasze zadanie, składają protesty odnośnie 52 okręgów i Jeden ogólny, celem naszkicowania całości popełnionych oszustw. Byliśmy w stanie podać w wielu okręgach dokładne wyniki gloso wania. Używaliśmy do tego cyfr uzyskanych w czasie aktualnych obliczeń. Nasz Si cl protest domagał się od Bzowskiego unieważnienia wyborów. Był zobowiązany do przedstawienia tego protestu Sądowi Nąjwyższemu w ciągu siedmiu dni od daty otrzymania. Zamiast tego, trzymał go u siebie kilka miesięcy, po czym wysłał do Urzędu Bezpieczeństwa. Ci, którzy doręczyli protesty, lub Je podpisali, byli aresztowani i okrutnie bici, po czym kazano im wycofać oskarżenie. Wielu z tych, którzy odmówili znąjduje się jeszcze wciąż w więzieniach, albo kończą się w obozach pracy przymusowej.
Wysłałem dokładne dane odnośnie popełnionych oszustw do rządów Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Stany Zjednoczone odpowiedziały pierwsze. Nota, pod pisana przez sekretarza stanu George C. Marshalla brzmiała w części, jak następuje:
Raporty otrzymane z ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce, potwierdzają obawy które wyraził nasz rząd, że wybory nie będą wolne. Zostało to potwierdzone ogólną treścią depesz nadesłanych przez korespondentów zagranicznych. Jest rzeczą jasną, że Rząd Tymcza sowy nie ograniczył się do stłumienia tzw. „podziemia", a używał rozległych środków przymusu i zastraszenia w stosunku do sił demokratycznych, które wykazały swoją „lojalność w stosunku do Polski, choć nie były częścią bloku rządowego. W tych warunkach rząd Stanów Zjednoczonych nie może uważać, że postanowienia Jałty 1 Poczdamu zostały wykonane.
Protest Wielkiej Brytanii utrzymany był w tym samym tonie. Poszerzył go w swoim przemówieniu w Izbie Gmin, podsekretarz Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Mayhew, w dniu 3 lutego 1947 roku.
Tymczasowy Rząd Polski użył swojej władzy, aby zredukować do minimum wyniki głosowania tych, którzy byli w opozycji do bloku rządowego”, powiedział Mayhew. „Listy kandydatów opozycyjnych były odrzucone w rejonach, które obejmowały 22 procent wyborców całego kraju. Nazwiska kandydatów i wyborców usuwano z list, kandydatów aresztowano i wielu członków sił zbrojnych i innych organizacji zmuszono do Jawnego głosowania. Używano również innych form przymusu”. Podsekretarz dodał, że w tych warunkach rząd brytyjski nie może przyjąć tych wyborów, jako wykonania przyrzeczeń danych przez Polski Rząd Tymczasowy rządom Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Rosji. „I dlatego", powiedział Mayhew, „należy przyjąć, że wybory te nie odzwierciedlały woli narodu polskiego.
Bez względu na wynik tej farsy, muszę tu stwierdzić, źe głosowanie to dało wyraz wielkiej dojrzałości politycznej i przywiązaniu narodu polskiego do ideałów demokratycznych. Przeczy to wysuwanym często oświadczeniom mąjącym na celu usprawiedliwienie i wyjaśnienie nadużyć wyborczych za Żelazną Kurtyną.
Obywatele polscy chcieli legalnie wyrazić swoją wolę za pomocą kartek wyborczych, a nie pod grozą rewolwerów i gwałtu. Ludzie przyzwycząjeni do terroru niemieckiego, byli przygotowani na przyjęcie wszystkich trudności związanych z pró-