DSCN9046

DSCN9046



132 Marek Krąjewski

piej wyraża naturę współczesnej konsumpcji - ogromny nakład sił i środków, postęp technologiczny, wyrafinowane maszyny, ludzki trud i kreatywność służą wyprodukowaniu obiektu, który nie jest przeznaczony niczemu poza dostarczeniem krótkotrwałej przyjemności i sprawia mnóstwo problemów jako odpad (podobno w Londynie na usuwanie zużytej gumy do żucia z miejsc publicznych rocznie wydąje się około 150 min funtów).

Tak jak wiele innych dóbr konsumpcyjnych guma do żucia jest skrąjnie ambiwalentna 1 oprócz radości rodzi szereg negatywnych emocji (42% Polaków nie akceptuje żucia gumy i trak-tąje tę czynność jako świadczącą o złych manierach).

Skąd ta niechęć?

1.    Żucie gumy łamie czasoprzestrzenne ramy naszych działań, bo jej używanie przypomina jedzenie, a to ma zawsze swoje miejsce i czas. Jej używanie więc nie tylko narusza społeczne normy, ale też destruuje to, co intersubiektywne i wspólny sposób doświadczania świata. Inni dla żującego nie istnieją, transo-we poruszanie szczękami zaś jest tylko symbolicznym wyrazem tego oderwania od społecznego, sensownego świata.

2.    Guma do żucia jest nie tylko bezużyteczna, ale też umywana indywidualnie konotuje egoistyczny zbytek i alienuje. Gumą do żucia nie sposób się podzielić (choć dzieci w czasach niedoboru generowanego przez niewydolną, centralnie sterowaną gospodarkę praktykowały na osiedlowych podwórkach wielokrotne używanie tej samej porcji gumy, która przechodziła z ust do ust, dosładzana cukrem i barwiona rozgryzanym pomiędzy zębami grafitem kredek). Nie może być ona podstawą wspólnego biesiadowania, nie można w końcu się nią nąjeść. Konotuje więc egoistycznego i najedzonego konsumenta, który może sobie pozwolić na zabawę jedzeniem.

3.0 ile uznamy, iż twarz człowieka to lustro jego psychiki, to porusząjące się rytmicznie żuchwy, automatyzm żucia są w nąj-lepszym wypadku przejawem braku kontroli nad własnym ciałem, a w najgorszym - oznaką agresywnych zamiarów. W obu wypadkach jej używanie konotpje brak zsocjalizowania do podstawowych norm zachodnich liberalnych demokracji - bycia podmiotem i wyrzeczenia się przemocy.

4. Jako obrzydliwe traktowane są rezultaty używania tego przedmiotu - amorficzne grudki bezbarwnej substancji przykle-jąjące się do butów, ubrań, włosów. Taka ich konotacja wynika przede wszystkim z tego, że zużyta guma przypomina wydzieliny ciała, a te są kulturowo groźne, bo eliminąją wyraźną granicę pomiędzy jego wnętrzem a zewnętrzem, pomiędzy mną a kimś innym.

Gumę do żucia upowszechnili w Europie amerykańscy żołnierze, w plecakach których była ona regulaminowym wyposażeniem (pozwalała dezynfekować jamę ustną, ułatwiała koncentrację i zmniejszała poczucie głodu). Bardzo szybko stała się symbolem tego, co amerykańskie I nie tylko ze względu na miejsce, w którym ją produkowano, ale też z powodu jej ogromnej wieloznaczności. Fascynuje i niepokoi, jest ekspresją indywidualizmu i ogranicza naszą prywatność. Używana dla przyjemności budzi też obrzydzenie, jest symbolem dominującego systemu wartości, ale też łamania norm społecznych.

Papierosy. Obiekt tąjemniczy i ambiwalentny, aktualnie paradygmat, mówiąc słowami Mary Douglas z Purity and Danger, „rzeczy nie na miejscu”, tego, czego chcemy się pozbyć nie tylko z przestrzeni publicznej, ale też prywatnej. Na pierwszy rzut oka niewinny i pociągający elegancją i perfekcyjnym wykonaniem, wydobywany przez użytkowników z nie mniej perfekcyjnych i doskonale zaprojektowanych opakowań, w trakcie jego używania przechodzi przemianę, zmieniając się nie tylko w to co niematerialne - dym i popiół, ale też we wroga publicznego numer jeden. Dematerializacja w tym wypadku nie oznacza końca problemów z tym obiektem, ale dopiero je zaczyna. Sączący się z niego powoli dym kłopoty te materializuje, jest ich znakiem. Pytanie podstawowe to pytanie o to, czyje to kłopoty.

Ta nąjbardziej z autotelicznych używek (nie powodąje zmian świadomości, utraty kontroli nad własnym ciałem, nie dostarcza jakichkolwiek zmysłowych doznań wykraczających poza te, które można uzyskać w inny sposób) stała się wrogiem publicznym numer jeden, przedmiotem ustawowo i prawnie wspieranych ataków, desygnatem słów „niezdrowe” i „niemodne”. Tylko po części


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCN9045 130 Marek Krąjewski i rozrywką tych, którzy zaspokoili swoje podstawowe potrzeby i bawią si
DSCN9047 134 Marek Krąjewski można to wyjaśnić poprzez wskazanie na jej szkodliwość. Tylko po części
IMG?10 ANNA KRAJEWSKADramat genologii, czyli o gatunkach współczesnego dramatu 1. Od poetyk sfo
skan7 Stanisław Chomatowski, Marek Szczur■_ zmian struktury Rys. 6. Współczynniki korelacji pomięd
tekst na socjo0 196 Marek Krajewski nienia, utrata poczucia bezpieczeństwa i zagubienie, niemożność
56859 skan0129 132 Roztwory i równowagi fazowe Do obliczenia współczynników aktywności należy skorzy
26262 Slajd5 Dak wyrażamy lipofilowośćsubstancji? Współczynnik podziału P ^    ^ n- o
MAREK KRAJEWSKI> głowa 1 Minotaura Lwowskie śledztwo Eberhardo Mocko
DSC03176 132 Marek llcndrykowski kwartet: Roman Polański jako reżyser (bandleadcr i filmowy aranżer
DSC06161 (2) Współczynnik p podzielony przez gęstość próbki (d) wyraża molowy współczynnik absorpcji
tekst na socjo1 198 Marek Krajewski Warto też zauważyć, że im bardziej niestabilna jest nasza codzi
tekst na socjo2 200 Marek Krajewski Moles A.S. (1996). Design and immateriality: What of it in a po
132 LITTERARIA COPERNICANA 1(15)/2015Skarga „nasz współczesny” Postać i uznanie Jana Pawła II dla

więcej podobnych podstron