oraz stosunki wymiany, które biorą się z utowarowienia, są zawsze kluczowe dla działania i kształtu gospodarek i społeczeństw kapitalistycznych. Prawdą jest także, że różne formy informacyjnych i komunikacyjnych „produktów” dawno przybrały status towarów otwartych na wymianę na wolnych rynkach Mówi się, że technologie sieci wywierąją na dwa w pewnym stopniu sprzeczne sposoby wpływ na status informacji, wiedzy i komunikacji, rozumianych jako własność i towary. W pierwszym, te technologie i rynki, w których są one ulokowane, dostarcząją środków oraz bodźców dla historycznie bezprecedensowej ekspansji utowarowienia informacji i wiedzy. Poczucie, że wiedza, informacja i komunikacja w swoich różnych formach są w coraz większym stopniu „na sprzedaż” w formie „intelektualnej własności” jest rozstrzygąjące w nowej ekonomii. Z drugiej strony techniczne cechy technologu sieci są czymś w rodzaju kontroli nad tymi towarami - co jest kluczowe dla ich statusu jako własności wymienialnej na pieniądze lub inną własność, z założenia zdestabilizowaną. Technologie sieci umożliwiąją tanie, efektywne powielanie i szybkie rozpowszechnianie informacji przekazywanej w trwałej, cyfrowej formie, rozproszonych wzdłuż teiyto-rialnych i prawnych systemów, nie zawsze też z łatwością określonych czy zlokalizowanych. Wszystko to może utrudniać dostęp do utowarowionej informacji oraz kontrolę tych, którzy przekształcąją te ograniczenia w nieautoryzowany sposób. Odkąd rynkowa wartość towarów jest funkcją ograniczonego dostępu do tych, którzy płacą za te towary, poważnym problemem dla gospodarki opartej na wiedzy okazało się to, że w tak dużym stopniu polega ona na obliczonym na osiąganie zysków krążeniu towarów informacyjnych. Być może nąjbardziej przykuwającym uwagę przykładem tego problemu są niedawne kontrowersje związane z serwisami takimi jak Napster, umożliwiającymi wymianę plików pomiędzy użytkownikami (peer-to-peer), które pozwał ąją na krążenie towarów informacyjnych (w tym przypadku przede wszystkim nagranych plików z muzyką) bez wynagrodzenia dla posiadaczy praw do tych towarów. Kusi, by podsumować, że technologia sieci całkowicie zagraża bezpieczeństwu własności intelektualnej i towarom informacyjnym i że w rezultacie osłabia kapitalistyczne podstawy gospodarki sieci. Prowokacyjna deklaracja Stewarta Branda, że „informacja chce być wolna” (Brand 1987:202), pozostaje istotnie apelem wyzwolonej koalicji interesów, które widzą w technologiach sieci potencjał do pozbawionej prawa własności alternatywy dla handlowego rozwoju mediów cyfrowych. Obejmuje ona zwolenników wymieniania się plikami na zasadzie peer-to-peer pomiędzy indywidualnymi użytkownikami, sympatyków udostępniania oprogramowania na zasadzie Shareware” i „freeware”, kodowania według reguł open-source, powszechnie upublicznionego przyznawania licencji, „wolnych sieci” oraz wielu innych pozbawionych prawa własności zastosowań technologicznych i protokołów. Castells określa ową „etykę hakera” jako podstawę „kultury Internetu”: „Nąjważniejsza w tym zbiorze wartości jest wolność. Wolność tworzenia, wolność korzystania z wszelkiej wiedzy i wolność dzielenia się tą wiedzą w wybranej przez hakera formie i za pomocą dowolnych kanałów” (Castells 2003:59). Rozprzestrzenianie się tej etyki wytwarza „kulturę darmowych prezentów”, która osiąga swój szczyt w „ekonomii prezentów”, stąjąc się bezpośrednim wyzwaniem i przeciwieństwem dla utowarowienia informacji w środowisku sied.
Tym niemniej reąuiem dla upadku handlu, utowarowienia i własności prywatnej w epoce informacji wydąje się w najlepszymi razie przedwczesne, ponieważ o ile faktem jest, że technologia sied może stanowić wyzwanie dla wprowadzania praw wła-snośd intelektualnej, a media sieciowe dają nadzieję na perspektywę systemu ekonomicznego, w którym informacja nie będzie poddana prawu własności, a jej krążenie również nie będzie związane z handlem, to prawdą jest również i to, że kapitał energicznie zareagował na te poważne wyzwania i nadzieje (Lessig 2001; Vaidhyanthan 2001). Mąjący dobrą pozycję posiadacze praw własności intelektualnej - np. dostawcy zawartości w przemysłach rozrywkowym i wydawniczym, firmy zajmpjące się oprogramowaniem - angażują wieloaspektowe strategie w celu walki z tym, co przedstawiąją jako zasadnicze zagrożenie dla ich własnych praw własności, dla innowacji i ogólnie swobody przedsiębiorstwa Strategia ta obejmuje wywieranie preąji na rozszerzenie zapisów dotyczących praw własności intelektualną) (szczególnie praw autorskich w sensie copyright) oraz omijanie
125