DSC81

DSC81



141


Religia jako system kulturowy

mentów okrucieństwa i komizmu odmalowane w walce Rangdy z Baron-giem nadaje ton całemu, ogromnemu spektrum form codziennego zachowania Jawajczyków, z których wiele — podobnie jak sam rytuał — ma posmak szczerego strachu, z trudem hamowanego histeryczną wesołością. Religia jest dla socjologii interesującym polem badań nie dlatego, że — jak chciałby wulgarny pozytywizm — przedstawia formę społecznego ładu (jeśli bowiem to czyni, to z pewnością nie wprost, i na dodatek bardzo niekompletnie), ale dlatego, że — podobnie jak środowisko, władza polityczna, bogactwo, zobowiązania prawne, osobiste uczucia i poczucie piękna — ów ład kształtuje.

Przechodzenie z perspektywy religijnej w zdroworozsądkową (i na odwrót) jest właściwie jednym z najbardziej oczywistych zjawisk empirycznych, jakie pojawiają się na społecznej scenie, choć jednocześnie jest to też jedno z poletek najbardziej zaniedbanych przez antropologów społecznych — pomimo tego,-że praktycznie wszyscy ci badacze widzieli to na własne oczy niezliczoną ilość razy. Wiara religijna była zazwyczaj prezentowana jako jednorodna cecha przypisana jednostce, podobnie jak miejsce zamieszkania, wykonywany zawód, pozycja w stosunkach pokrewieństwa itd. A przecież wiara religijna w formie, z jaką mamy do czynienia podczas odprawiania rytuału, kiedy to pochłania ona całą osobę wiernego, przenosząc go w inną formę istnienia, i wiara religijna jako blade, zachowane w pamięci odbicie tamtego doświadczenia, z jakim mamy do czynienia w codziennym życiu, to jednak nie to samo, zaś niemożność dostrzeżenia i uznania tego faktu doprowadziła do wielu konfu-zji, zwłaszcza w związku z tak zwanym problemem mentalności pierwotnej. Na przykład spór między Levy-Bruhlem a Malinowskim dotyczący natury „myśli pierwotnej” wynika w dużej mierze właśnie z niedostrze-żenia w pełni tego rozróżnienia; francuskiego filozofa interesował obraz rzeczywistości kreowany przez społeczności dzikich w momencie przyjęcia konkretnej perspektywy religijnej, podczas gdy polsko-angielskiego etnografa zajmował obraz rzeczywistości powstający w momencie przyjęcia perspektywy stricte zdroworozsądkowej51. Obaj uczeni wyczuwali być może, że nie mówią dokładnie o tym samym, ich błąd polegał jednak na tym, że żaden z nich nie określił konkretnie tego, w jaki sposób te dwie, odrębne formy „myśli”, lub — jakbym to określił — formy symbolicznego wyrażania oddziałują na siebie wzajemnie. I tak, dzicy opisywani przez Levy-Bruhla zdają się żyć — pomimo jego późniejszych sprostowań — w świecie zbudowanym w całości z doświadczeń mistycznych, podczas gdy dzicy u Malinowskiego — pomimo jego nacisku na ważność funkcjonalną religii - zdają się żyć w świecie składającym się w całości z działań praktycznych. Wbrew własnej woli, obaj stali się redukcjoni-stami (idealista popada w redukcjonizm tak samo, jak materialista), nie potrafili bowiem dostrzec tego, że człowiek, z mniejszą lub większą łatwością, ale bardzo często, kursuje między radykalnie odmiennymi spo-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC?81 141 Religia jako system kulturowy nicntów okrucieństwa i komizmu odmalowane w walce Rangdy z
DSC?59 121 Religia jako system kulturowy przychodzi nam najtrudniej, jest zagrożenie naszej mocy wyo
DSC?65 127 Religia jako system kulturowy jący rytuał śpiewak kładzie pacjenta na obrazie, dotykając
DSC?51 ijp*- Religia jako system kulturowy 113 jczne retną enny ;rdza i
DSC?53 Religia jako system kulturowy 115 i owych .frazując ak pew-3 wy do~ > nie do Ii budo
DSC?55 117 Religia jako system kulturowy trwającemu z wzrokiem utkwionym w płomieniu lampy daje coś,
DSC?57 119 Religia jako system kulturowy ryczna rzeczywistych dyspozycji, jakie wchodzą tutaj w grę,
DSC?59 121 Religia jako system kulturowy przychodzi nam najtrudniej, jest zagrożenie naszej mocy wyo
DSC?61 123 Religia jako system kulturowy spodziewał...) to, do jakiego stopnia ci z moich informator

więcej podobnych podstron