<Hlro4rv»cniu
..oc^uywnej - w^y,ckie odczuwue *,
----«e »i xalc«nc o<* okohc^noAci, m przez to xdaf«
|DU osiągnięć** pozytywnych przyjemności muszą byt ™»«ć potrzeby a *«cbn. t>y *»yty Zaspokojone. Tymczaiein ę właimc wtedy, gdy nic jest się zaabsorbowanym pf/ę/
!«=•- Zatem jedne przyjemności występują przy braku potrzeb, potrzeb; przyjemność negątjrwną °dczuwa ten. czyj ego spo-pr nic mącą, przyjemności pozytywncj mote doznać tylko
równe. Tylko w przyjemności negatywnej |ny od cierpienia. Odzie zaś są potrzeby, ■ samo zaspokajanie xłączone jest z cierpieniem, kto ma najmniej potrzeb'*- negatywna przyjemmiió
fUicjwym celem życia. Aby ten oel osiągnąć, nie potrzeba Itrzoba tylko unikać cierpień i n,« zaspokajać potrzeb, lecz zyjenoność pozytywna nie jest celem, lecz jedynie środkiem, raiaoowi.
kpień. gdy te człowieka dręczą- Należy zerwać z pierwotnym o przyjem ność, jaka się mularza ; trzeba wyrobić
kyjernnoAcm i wybierania tych. Jct<Sr*s nic pociągają za sobą
*ą dwojakiego rodzaju: bądź fizyczne. bądź d ucho we.
eielutac są burdziej zasadnicze, gdyi duchowe nie mogłyby |(np. przyjemność jedzenia) związane z podtrzymywaniem fazym tai warunkiem; w tym sensie Epikur mówił, że ..przy.
podstawą » korzeniem wszelkiego dobraNatomiast dobra duebo.
• »em przyjemności więcej, aa to dzięki temu. śśt dusza obejmuje nie *lłjł wyobraźni również przeszłość a przyszłość.
|izy przyjemnościami. Nie ma przyjem-
•*•««"' mniej lub więcej przyjemne. Rozumiał, że •e. “to konsekwentny hedonizm nie dałby się utrzymać. ij?_ n»e nari>«!v«r dobrych obyczajów- nie zasmucisz bliźniego,
koniecznych do życia, to używaj jak chcesz ien sposób życia : zalecał zabieganie o radoś-.. wysubtelmoncgo życia (właśnie Co wytub* -Nic uczty i pochody świąteczne. _:y zastawnych stołach czynią życie słodszym, błędne mniemania* najwięcej niepokoju sprawiające
przyjaciół a kwiaty w ogrodzie - były
:yjemnośc»«mi-
inicze sposoby oa szczęście : cnota ś rozum, nie byłoby rozum*** moralnie podniosłe i aprawiedU-Inte podniosłego i sprawiedliwego, któro nic dawał badonista Epikur, były tedy. pomimo identyczna * Pr***>lB,a■ idealistów. Natomiast g ssie#0 bowiem cnotę należy pielęgno*
'jć dU<eg°. te j®3* środkiem do ucisku, natomiast byłoby nonsensem uważać ją za 0fĄ samą praca się i nonsensem byłoby cokolwiek dla niej samej czynić.
przyjąć tak samo jest cenna, bo nie można żyć bezpiecznie i spokojnie, nie będąc # przyjaźni z ludźmi, a nie można żyć przyjemnie, nie żyjąc spokojnie i bezpiecznie. Nie* noiej przyjaźń jest tylko środkiem, a celem - zawsze i wyłącznie przyjemność. I to tylko „toni. Wszystkie wzniosłe przepisy epikurejskie oparte były na egoizmie. Ale też fll(rji7m nikomu do niczego, wedle Epikura, nie jest potrzebny. Społeczeństwo nie po> [rabuje bezinteresownych obywateli, najlepszymi obywatelami są interesowni egoiści, 0 ile Bituminie są rozumni. Epikur chciał trzeźwej filozofii, a myślał, że na niej lepiej niż na innej można oprzeć sprawy ludzkie, moralność i prawo, ustrój społeczny i serdeczne glonki między ludźmi.
Rozum jest niezbędny do szczęścia, nie tylko aby trafnie wybierać przyjemności, ile także, by kierować myślami. Bo myśli łatwo błądzą i wytwarzają złudy i straszaki, które nijniepotrzebniej zakłócają człowiekowi spokój i uniemożliwiają szczęście. Nie ma jwłtszcza gorszego lęku nad ten, jaki wywołuje myśl o bogach wszechmocnych i o nie* ochronnej śmierci. Ale może ten lęk jest nieuzasadniony? Może lękamy się na próżno? Aby się co do tego upewnić, należy zbadać naturę rzeczy; w tym celu Epikur zajmował ię fizyką. Aby zaś do tego badania wyszkolić rozum, zajmował się logiką. Stąd te dwa działy dostały się do filozofii Epikura.
II. FIZYKA. Przyrody nie warto, według Epikura, badać dla niej samej; warto natomiast, jeśli badanie wzmoże szczęście, przede wszystkim jeśli uspokoi umysł. A może uspokoić go wykazawszy, że przyroda nie jest dla człowieka groźna. Z tą myślą Epikur budował swą teorię przyrody.
I. Fizyka bez bóstw. Epikur, przekonany, że prawdziwe wyjaśnienie jest tylko przyczynowe, nie mógł korzystać z Platońskiej i Arystotelesowskiej, a nawet stoickiej teorii przyrody; mógł nawiązać jedynie do Demokryta. I wytworzył, on jedyny w okresie hellenizmu, system ściśle przyczynowy, podczas gdy wszystkie inne szkoły rozwijały tylko finalistyczną metodę Platońskiego Timaiosa.
Jego teoria przyrody była w ogólnych zarysach demokrytejska. Była materiali-styczna: przyjmowała, że nie istnieje nic poza ciałami i pustą przestrzenią. Była ato-mistyczna w opozycji do Platońskiej, Arystotelesowskiej i stoickiej koncepcji, traktu-jętych świat jako organiczną całość: przyjmowała, że ciała składają się z mnogości wzajem od siebie niezależnych atomów. Co z naszych przedstawień nie jest atomem ani zespołem atomów, to jest ich własnością albo, jak np. czas, własnością własności. Własnością Hornów jest tylko wielkość i kształt; jakości zmysłowe nie są własnościami atomów, skteż — w tym tkwiła różnica między poglądami Demokryta i Epikura — nie są subiektywne; powstają w zespołach atomów.
Materializm łączył ogólnikowo Epikura i stoików, ale zresztą dzieliło go od nich wszystko: bo oni byli materialistami, których idealizm głęboko pociągał i którzy dlań robili możliwie największe ustępstwa; on zaś był skrajnym przeciwnikiem idealizmu. Jego kauzalizm przeciwstawiał się stoickiemu finalizmowi, jego atomizm - organicznej koncepcji przyrody, jaką wyznawali stoicy, jego mcchanistyczne ujęcie — stoickiemu dynamizmowi.
Teoria Epikura bowiem w pojmowaniu przyczyn była mechanistyczna. Ruch
lii