I
je-ti idea ciągłości, ujmowana bezpośrednio intuicją umysłu, a w idei , | nieskończoności. 8ta.
J. Tkwią mm. Zawrotną metafizykę Malebranche umiał utgodi^ |§ i skrupulatnymi badaniami na polu teorii poznania. 1W
Zachował on Karterjański ideał poznania: jasność. Tylko to poznajemy Pi rozumiemy jasno, Z tym Kartezjaiiskim sprawdzianem przystąpiwszy do doszedł do zupełnie innych wyników nil Kartezjusz: nie poznajemy jasno ,J P°łC' własnej duszy, o której mamy jedynie niejasne doświadczenie wewnętrzne, ani i dusz cudzych, co do których możemy snuć tylko przypuszczenia, Nato^ \ zupełne jasne poznanie ciał: istotę ich bowiem stanowi rozciągłość, iikJŁ pragnąć poznania jaśniejszego niż to, jakie mamy o rozciągłości. ^ ^ W szczegółach poglądy epistemologiczne Malebmnche'a przedstawiały ą ( 'I il Wiedza nasza jest dwojaka: polega bądź na postrzeleniach (pmętlon) ideach (iikt). W pierwszym wypadku poznaje rzeczy wprost, a w drugim pJjh poprzez idee. Są to dwa bieguny naszej wiedzy,
W Tylko idee dają wiedzę jasną; postrzelenia zmysłowe są dla rozumu ej., ' c) Bezpośrednio możemy postrzegać jedynie to, co znajduje się w naszym |1 czyli stany świadomości; o tym zaś, co istnieje poza umysłem, możemy wied&l pośrednio. To znaczy: nasza wiedza psychologiczna jest bezpośrednia, ale za to jasna, a wszelka inna wiedza mole być jasna, ale za to zawsze jest tylko rfj Przez idee poznajemy własności rzeczy;ale czy rzeczy istnieją, o tym nas p|ll mole tylko postrzelenie. Zagadnienie istnienia nie należy już do jasnego rozum^ poznania, stanowi wyłącznie dziedzinę zmysłowego postrzegania.
t) Postrzelenia zjawiają się w umyśle i giną; idee zaś nie podlegają pmiij|fe przez jakie przechodzi umysł; ale bo też - nie należą do umysłu. Stąd szczególny wnio* postrzelenia są składnikami umysłu, idee zaś nie są składnikami jego, lecz przędą tami, są poza nim.
Z tego rozróżnienia Malebranche wyciągnął metafizyczną konsekwencję: te i nie będąc w nas, są w Bogu. 1 wyciągnął także konsekwencję metodologiczną: idee, ii, nie będące składnikami umysłu, nie dadzą się badać metodą psychologiczną, Ana&i wiedzy nie zawsze tedy może być analizą psychologiczną: poddaje się jej wiedza zmyślni natomiast wiedza pośrednia, posługująca się ideami, stanowi granicę w psychologie^ traktowaniu teorii poznania. Znaczy to, że Malebranche był wrogiem psychologia, Rozważania te doprowadziły Malebranche^ do wyników różniących się znaczne od poglądów Rartezjusza; w szczególności inaczej wypadła ocena poznania dał i pozna duszy. Poznanie dał, jako osiągane za pomocą jasnych idei, było dla Maktałei poznaniem doskonałym. Natomiast poznając duszę bezpośrednio, przez postrzeż* w wnętrzne, nie poznajemy jej jasno. W tym punkcie Malebranche odwrócił wręcz popy! Kartezjusza. Przyznawał, teo istnieniuduszy wiemy istotnie pierwej i pewniej niż o ant niucitl; natomiast naturę ciała znamy pierwej i jaśniej niż naturę duszy. Istnienie bora przedmiotów poznajemy przez postrzeżenie, a naturę przedmiotów przez idee. Rozw] nauki potwierdził stanowisko MalebrancheY. psychologia do dziś nie osiągnęła tej 9 jaką mają nauki o ciałach.
Był empirykiem; sądził, te najmocniejszym fundamentem wiedzy jest oparcie jj na doświadczeniu. Ale nie był empirystą; był przekonany, że doświadczenie zroysto*
^ jest samowystarczalne, że nie może się obejść bez współudziału myśli. Twierdził, ż* sądy (nazywał je ..naturalnymi", juntmtnti naiurtls) tą składnikami każdego ^rzężenia, Dwie są zasadnicze koncepcje postrzeżenia: wedle jednej zawiera ono sądy.
drugiej jest procesem czysto zmysłowym. W następnym po Malebrancheu pokoju tej drugiej koncepcji dał klasyczny wyraz Berkeley. Ale później w XIX w., ro/wój nttl,ki. w szczególności optyki fizjologicznej, potwierdził raczej koncepcję Malebranche a.
I bardziej specjalnych poglądów epistemologicznych Malebranche’a zasługuje na wy* f^gnieni^ jego pojmowanie prawd jako stosunków. Pisał: .Istnieją trzy rodzaje stosunków. c/yli prawd: między ideami, między ideami a rzeczami i między samymi rzeczami. Prawdą j0t, że dwa razy dwa jest cztery, to prawda dotycząca stosunków między ideami; prawdą jest, że istnieje Słońce, to prawda o stosunku między ideą a rzeczą: wreszcie prawdą jest,
X Ziemia jest większa od Księżyca, to prawda o stosunku między rzeczami1'.
ZESTAWIENIE. System Malebranche*! jest jednym z ogniw augustyńskiej tradycji; ile pod względem radykalizmu, z jakim byt i poznanie wywodził z Boga, przeszedł wszystko, co zrobiła patrystyki i scholastyka; to należy pamiętać, gdy się .trzeźwą” postawę nowo* tylnej filozofii przeciwstawia średniowiecznej, teocemrycznej metafizyce. Nie scholastycy, fea tylko mottekalcmini arabscy doszli przed Mclabrauchc’cm do podobnie skrajnych cyników. Podstawowym, paradoksalnym jego twierdzeniem była bierność wszystkich substancji stworzonych; okazjonahzm, który był przewodnią myślą Geulincw. był tylko jednym ze składników systemu Malebranche'a. Spekulacje metafizyczne stanowiły wszakże nledwie część dociekań Malebranche'a, który na polu teorii poznania doszedł do poglądów ważnych niezależnie od jego metafizycznego systemu. Był wybitnym psychologiem, ale wrogiem psychologizmu. Był też zdecydowanym empirykiem, ale wrogiem empiry-
zmu.
OPOZYCJA wystąpiła wkrótce po ukazaniu się głównego dzieła Malebranche’a; wystąpili i nią zarówno kanezjanie i konserwatywni teologowie, jak i empiryści. Najważniejsi z przeciwników byli;
1. Anioine Ar nauld, jansenista, który wystąpił w 16&$ r. w imię tych samych doktryn, na których opierał się Malebranche, to jest augustynizmu i kartezjanizmu; ale on doktryny te pojmował w sposób bardziej tradycyjny niż Malebranche, który z założeń Augustyna i Kartezjusza wyciągał własne wnioski. Choć przeciwnicy byli właściwie sobie bliscy i różnili się w szczegółach, polemika między nimi była długa i uparta. Dzielące ich różnice miały źródło w mistycznych czynnikach filozofii Malebranche’a i objawiły się zwłaszcza w teorii idej. Wynikiem ataków Amaulda było potępienie pism Malebranchea przez Kongregację Indeksu.
1 Jezuici zwalczali Malebranche^ w imię konserwatywnej teologii, potępiając go zwłaszcza jako wyraziciela idealizmu. Najostrzejsze ich wystąpienie miało miejsce w Journal de Trćvoux” w 1713 r. Malebranche miał jednakże między nimi pojedynczych obrońców. Zresztą, oddawał on konserwatywnej teologu pięknym za nadobne, był myślicielem religijnym, ale zupełnie nie scholastycznym. Idee, jakimi posługiwała się zależna od Arystotelesa scholastyka - akty, potencje, władze, formy, utajone jakości — miał za idee zupełnie niejasne. Uważał scholastykę za doktrynę zupełnie nienaukową, a ponadto za pogańską w swej osnowie.
3. Lockc oponował ze stanowiska empiryzmu w specjalnej rozprawie An Examimh