Jan Wojnarowski
łeczno-gospodarczego i realizacji żywotnych interesów oraz aspiracji cywilizacyjnych.
Przyspieszony proces globalizacji przynosi dla naszego kraju wielorakie skutki, w tym pozytywne i negatywne. Do pozytywnych można zaliczyć: rozszerzenie się międzynarodowego handlu i kooperacji gospodarczej, współzależności gospodarczej państw i regionów, ułatwienie przepływu kapitału i innych dóbr, rozwój kontaktów międzyludzkich oraz postępu technologicznego. Natomiast negatywne zjawiska globalizacji to głównie brak poczucia bezpieczeństwa, narastające problemy zagrożenia ekologicznego oraz zróżnicowany rozwój państw bogatych i niedorozwój państw ubogich. Problem braku poczucia bezpieczeństwa przejawia się na tle i&onomicznym, politycznym, kulturowym i ideologicznym. Ponieważ lokalne niestabilności i konflikty mogą się przerodzić w zagrożenia asymetryczne i niekonwencjonalne, to przeciwstawianie się tym zagrożeniom może być trudne w aspekcie słabo jeszcze przygotowanego narodowego systemu bezpieczeństwa.
Każdy system bezpieczeństwa jest głównie ukierunkowany na spełnienie celów polityczno-społecznych (socjalnych), a wybór priorytetów decyduje o rodzaju i złożoności funkcjonującego systemu.
istotną rolę we wszystkich działaniach ludzkich odgrywa ich świadomość utrwalona dotychczasowymi Poświadczeniami. Człowiek po to by żyć, musi zaspokajać swoje potrzeby i jest to oczywista prawda. Oznacza ona, że głównym motorem działania ludzi sit potrzeby i ich zaspokajanie. Problem tkwi jednak w tym, jakie to są potrzeby i jak człowiek zamierza je zaspokajać. O ile robi to bez szkody dla drugiego człowieka, to obydwaj czują się bezpieczni. To samo rozumowanie odnosi się do grup ludzi, różnych społeczności, narodów, państw czy koalicji.
Niestety, historia kilku minionych wieków wskazuje, że wicie społeczności europejskich miało zbyt wygórowane po*
trzeby i zaspokajało je przez stosowanie przemocy w stosunku do innych społeczności. Woła bycia potęgą oraz posiadania odpowiednich surowców, taniej siły roboczej i dużych możliwości handlowych była realizowana przez brutalne grabieże i ludobójstwo - tego dowodzi najnowsza historia.
Myślenie kategoriami totalitarnymi, mające m.in. na celu opanowanie świata czy nawet kontynentu przez działania siłowe, jest już anachronizmem. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że w dającej się przewidzieć przyszłości nie ma możliwości wywołania i prowadzenia wielkiej wojny, połączonej z masowym unicestwianiem ludzi. Co więcej, w wielu uprzemysłowionych państwach świata straciła swoje znaczenie zasada, która głosi: iż wojna jest kontynuacją polityki prowadzonej innymi środkami. W ten sposób - uzasadnia się ową tezę - żadnych celów o znaczeniu długofalowym nie uda się osiągnąć. Nie udało się osiągnąć długofalowych (strategicznych) celów politycznych ani wyniku pierwszej, ani tym bardziej drugiej wojny światowej. Traktat wersalski legł w gruzach po dwudziestu latach, a i układ jałtański - po ponadpółwiecznym okresie obowiązywania.
Należy także dostrzec, iż podstawowych plag współczesnego .świata, takich jak: terroryzm, działalność zorganizowanych mafii, nielegalne transakcje handlowe, pranie brudnych pieniędzy czy masowe ruchy ludności, nie rozwiąże się przez wywołanie „małej'’, a nawet „wielkiej" wojny (zał. 1.).
Nowe wyzwania zmieniają krajobraz przyszłych działań. Ich uczestnicy są w skali dotychczas nieznanej nie tylko wzajemnie powiązani, lecz także w różnorodny sposób uwikłani w wydarzenia międzynarodowe. Coraz widoczniejsze stają się również rozmiary związków miedzy Północą a Południem, gdyż są one coraz bardziej pomocne i skuteczne w rozstrzyganiu problemów pojawiających się we współczenym podzielonym i zróżnicowanym święcie.
303