— określenie sposobów przeciwdziałania powstawaniu tego typu struktur.
— określenie sposobów eliminowania tego typu struktur oraz stworzenie systemu publicznej kontroli nad ich funkcjonowaniem, gdy nie mogą być one wyeliminowane.
Wszystkie te przedsięwzięcia mieszczą się w ramach polityki ochrony oraz ożywiania konkurencji na rynku.
Interwencja państwa w strukturę podmiotową rynku nie unika dylematów, które muszą być w rzeczywistości rozstrzygane. Ożywianie konkurencji za pomocą zmian struktury podmiotowej rynku może bowiem pozostawać w sprzeczności z pożądaną skalą działania uczestników rynku oraz osiąganiem celów w zakresie obniżki kosztów, pobudzania postępu technicznego i technologicznego itd. Dylematy te wynikają przede wszystkim z tego, że trudno jest w rzeczywistości określić, gdzie przebiega granica między pożądanym stopniem koncentracji działalności gospodarczej a stopniem, który zagraża rozwojowi konkurencji.
W warunkach istnienia wykształconego rynku, typowego dla rozwiniętej gospodarki rynkowej, interwencjonizm państwa jest skierowany nie tyle na podmiotową strukturę rynku, ile na postępowanie jego uczestników1. Wpływ państwa na postępowanie uczestników rynku może być tym większy, im wolniejszym zmianom ulega struktura podmiotowa rynku.
Interwencjonizm państwa skierowany na regulowanie postępowania uczestników rynku rozwija się przede wszystkim wtedy, kiedy postępowanie to odbiega od klasycznych reguł rynkowych (np. spadek popytu wywołuje reakcje podmiotów rynku w postaci wzrostu cen i spadku podaży) oraz wywołuje niekorzystne konsekwencje dla innych uczestników rynku. Podejmowanie przez państwo przedsięwzięć interwencyjnych wobec uczestników rynku może być uzasadnione takim ich postępowaniem, które:
— utrudnia lub uniemożliwia wchodzenie na rynek nowych podmiotów,
— prowadzi do ograniczania obszaru decyzyjnego innych uczestników rynku,
— prowadzi do uzgadniania oraz prowadzenia przez uczestników rynku wspólnej polityki rynkowej,
— umożliwia podmiotom rynku maksymalizowanie efektów dzięki ograniczaniu konkurencji.
Mechanizm regulacji postępowania uczestników rynku zmierza więc przede wszystkim do przeciwdziałania naruszaniu przez nich interesu publicznego, ochrony podmiotów rynku przed dyskryminującymi działaniami innych podmiotów oraz obniżaniu stopnia sprawności funkcjonowania rynku.
Przedmiotem interwencjonizmu państwa na rynku mogą być wreszcie poszczególne jego elementy. Państwo może stosować interwencjonizm polegający na:
— wpływaniu na poziom cen i ich zmiany,
— ograniczaniu lub zwiększaniu podaży,
— ograniczaniu lub zwiększaniu popytu.
W -warunkach funkcjonowania klasycznego mechanizmu rynko-owego poszczególne elementy rynku nie działają, jak wiadomo, w sposób autonomiczny. Powoduje to, że interwencjonizm państwa uruchamiany wobec jednego z elementów rynku prowadzi do kształtowania całej jego struktury przedmiotowej. Nie oznacza to, że konsekwencje interwencjonizmu w dziedzinie popytu, podaży i cen są takie same.
Pomijając elementy rynku, których nosicielem jest sektor publiczny, państwo nie interweniuje na ogół bezpośrednio w procesy kształtowania się podaży, popytu i cen. Interwencjonizm państwa dotyczy przede wszystkim zespołu czynników, od których zależą elementy rynku. Główne kierunki interwencji państwa nie są przy tym skierowane na strukturę tych elementów, lecz na globalne wielkości podaży i popytu, a więc na taki ich układ, który decyduje o recesji lub ekspansji gospodarczej, o stopie inflacji, stopie bezrobocia itd.
Elementem rynku, który w najmniejszym stopniu jest poddawany bezpośredniemu interwencjonizmowi państwa, są zazwyczaj ceny (por. pkt 7 tego rozdziału). Usztywnienie lub nadmierne regulowanie cen prowadzi bowiem zarówno do zakłóceń w funkcjonowaniu me-
381
Por. K. Herdzina, Wetthewerbspolitik, jw., s. 107.