12 Wiesław Godzić
(miedzy - a nie granicy) i patrzy na interesujące próby innej organizacji obszaru. Będzie to głos niesocjologa, o którego pracach inni socjologowie piszą wprawdzie, że należą do tego obszaru, ale on sam nie rości sobie takich pretensji. Będzie to więc głos mcdioznawcy, który pragnie dialogu z socjologiem, gdyż wie, że tylko wówczas może pokusić się o naszkicowanie odpowiedzi na ważne pytania dotyczące audiowizualności.
W części pierwszej zwrócę uwagę na charakterystykę sądów socjologów, którzy zajmowali się filmem, aby skontrastować jc z projektem socjologii wizualnej. Proponuję przyjrzeć się temu, ile jest tutaj miejsc wspólnych, ile zaś wyraźnie określonych różnic. Następnie popatrzmy na wyzwania, jakie stoją przed badaczami ludzkich kontaktów z telewizją i Internetem, w nadziei, że stworzona zostanie jakaś wspólna perspektywa współdziałania i wyjdziemy ze sztywnych murów dyscyplin.
Alicja Helman w swojej książce Przedmiot i metody filmoznawstwa z roku 1985 zamieściła rozdział zatytułowany „Filmoznawstwo wobec socjologii i psychologii”, w którym bardzo precyzyjnie wyraża oczekiwania badaczy audiowizualności związane ze starszymi dyscyplinami. Patrząc na historię kontaktów socjologów z filmem, dostrzec można, że ten obszar nie był przedmiotem ich główmego zainteresowania. Było raczej odwrotnie: zwracali się do filmu wtedy, gdy sądzili, że pozwoli on cokolwiek wyjaśnić lub przeprowadzić dowód w ramach ich dyscypliny. Pisali więc o filmie dla potrzeb socjologii, tworzyli dla czytelników znających reguły panujące w ich macierzystej dyscyplinie. Wyrazem takiej postawy jest trzystronicowa bibliografia Jeana Lohisse’a, zatytułowana Sociologie du cinema, która tworzy 3 grupy pozycji naukowych zajmujących się kinem z punktu widzenia socjologii. Są to, po pierwsze: obserwacje, obserwacje eksperymentalne i ankiety; po drugie: opracowania socjograficzne i częściowe syntezy oraz szkice o charakterze syntezy globalnej.
Przełomową pozycją w zakresie socjologicznych badań nad filmem była książka Andrew' Tudora Image and Influence. Studies in Sociology of Film z roku 1974. Według Amerykanina socjologia powinna orzekać o instytucjach filmowych: ich działaniu, warunkach, nakreślać cechy użytkowników. To propozycja wstępna, ale i przełomowa, gdyż Tudor był przekonany, że problemem socjologa jest orientacja w języku tego medium: na ogól myśli się wówczas o języku werbalnym, gdy tymczasem jednej z przyczyn słabości socjologii filmu upatrywać trzeba w nieznajomości specyficznych filmowych środków wyrazowych.